cieszę się że wreszcie się przemogłem i zarejestrowałem
o tym że jestem aseksualny wiem od liceum (teraz mam 23 lata, studiuję)
zawsze było mi z tym dobrze, dotąd nie mówiłem otwarcie o swoim "problemie" (raczej braku problemu
bo tak postrzegam aseksulność)uchodziłem zawsze za odludka, ofermę (może też za geja, niektórzy mogą tak myśleć) więc ludzie jakoś sobie tłumaczyli fakt że z nikim nie chodzę
a dlaczego tak późno się odzywam?
przede wszystkim jestem trochę samotny i chcę porozmawiać z kimś kto może zrozumie mnie trochę lepiejod innych
a po drugie ostatnio zacząłem wątpić czy na prawdę nie czuję popędu: coś tam czuję na pewno
może tu ktoś rozwieje moje wątpliwości
PO CZYM POZNAĆ ŻE JEST SIĘ ASEM
MOŻE JA SIĘ TYLKO OSZUKUJĘ
sorry za gadulstwo i sztywny styl ale trochę się denerwuję
całe życie człowiek unika tematu a tu nagle trzeba przemówić w mass mediach 
rozgość się 
