przypadek
przypadek
trafiłam tutaj szukając informacji, jak wegetarianie radzą sobie z prowiantem wychodząc w Góry...
w googlach pojawił mi się post z owego forum dotyczący aseksualności, a wegetarianizmu.
od paru miesięcy zastanawiam się co się ze mną dzieje bo zanikły potrzeby, o których kiedyś notorycznie myślałam, które uważałam za coś koniecznego, a bez których teraz jakoś inaczej mi się żyje.
zamierzałam poszperać w necie i scharakteryzować tą zmianę, która obecnie się dzieje, ale wypadało mi to z głowy. aż tu nagle dzisiaj, zupełnie przypadkiem...
nie wiem jak siebie określić obecnie, gdyż przeszłość mam bogatą a psychikę odporną, ale dzieje się w niej obecnie dużo i miło mi będzie jeśli czasem zadam (zapewne) durne pytanie, ale nikt mnie za to nie zlinczuje
a tak poza tym to się witam, hehe
w googlach pojawił mi się post z owego forum dotyczący aseksualności, a wegetarianizmu.
od paru miesięcy zastanawiam się co się ze mną dzieje bo zanikły potrzeby, o których kiedyś notorycznie myślałam, które uważałam za coś koniecznego, a bez których teraz jakoś inaczej mi się żyje.
zamierzałam poszperać w necie i scharakteryzować tą zmianę, która obecnie się dzieje, ale wypadało mi to z głowy. aż tu nagle dzisiaj, zupełnie przypadkiem...
nie wiem jak siebie określić obecnie, gdyż przeszłość mam bogatą a psychikę odporną, ale dzieje się w niej obecnie dużo i miło mi będzie jeśli czasem zadam (zapewne) durne pytanie, ale nikt mnie za to nie zlinczuje
a tak poza tym to się witam, hehe