Cześć wszystkim :)

[Eternity]

Ja się przyznam, że bynajmniej nie trafiłam na Wasze forum przypadkowo, ale poszukiwałam takiej właśnie stronki. I niezmiernie się cieszę, że znalazłam Bo od dłuższego już czasu czuję, iż coś ze mną jest jakby "nie tak", no nazwijmy to - odstaję wyraźnie od tzw. "normy" Wręcz podwójnie odstaję, bo nie dość że homo to teraz wyszło na to,że jeszcze aseksualna... A zupełną herezją będzie pewnie gdy dodam, że obecnie mam chłopaka (mówi,że mnie kocha, że dla niego seks nie jest ważny, że chce ze mną być mimo tego,iż ja nie czuje tego co on. Lubię go, więc jakoś trwam, aczkolwiek to niełatwe...) Potrzebuje bliskości, ale nie seksu i nie takich pieszczot, które fundowali mi moja dziewczyna i obecnie chłopak To mi nie sprawia przyjemności, ale nikt zdaje się tego nie rozumieć I dlatego tu jestem...

[malima]

Witaj Eternity

No faktycznie ciekawie masz nawet bardzo ciekawie zobacz, poczytaj, poznaj, popiesc sie slowami na forum

[lucyfer]

WITAJJJJ
Nie no Ty to dopiero masz zakręcone życie:) Ale mam nadzieję, że ma tej stronie odnajdziesz wiele odpowiedzi do nurtujących pytań dotyczących Twojej osoby

[Kamikola]

Zgadzam się rzeczywiście bardzo ciekawa sytuacja. Nie codziennie mamy tu homoaskę w nie-do-końca-seksualnym związku z facetem przepraszam, że się tak nieładnie wyrażam o czyichś problemach ale nie mogę na to nic pomóc. Zaintrygowałaś mnie. Ciacho dla ciebie na dzień dobry Witaj na forum.

[NAIRIN]

hej Eternity Mam nadzieję, że będziesz miała okazję opowiedzieć o sobie więcej w kolejnych postach

[Eternity]

Dzięki za miłe powitanie i te wszystkie pysznie wyglądające ciacha
Istotnie, życie sobie zagmatwałam do granic, ale myślę, że jakoś to będzie
Całe szczęście, że z natury jestem optymistką
Pozdrawiam cieplutko!

[Agnieszka]

I kolejne ciasto-powitanie - witaj na forum Eternity!

PS.
Całą noc piekłam

[marzyciel]

I ja rowniez witam Cie Eternity!
I rowniez czestuje ciasteczkiem
Wiesz, "normalni" ludzie chyba nigdy nas nie zrozumieja, ale miejmy nadzieje ze to sie zmieni.
Ciesze sie ze masz kogos przy swym boku, pisalas ze narazie trwasz... ale czy umiesz wyobrazic sobie z nim np. spedzic cale zycie? Lub on z Toba? Skoro on jest wlasnie seksualny.
Ok, pozdrawiam serdecznie i zycze wielu ciekawych rozmow tu na forum:)

[Eternity]

Ot i właśnie, Marzycielu, tu jest problem Bo widzę,że wbrew temu co mówił i o czym zapewniał to on się jednak męczy w tym związku... Coraz częściej podejmuje temat seksu, ma nadzieję, że zmienie zdanie, a te wszystkie rozmowy i tłumaczenia wciąż na nowo wszystkiego z kolei męczą mnie. I smucą Przecież wiedział jak wyglądają sprawy, jeszcze zanim chciał być ze mną.
Nie wydaje mi się, byśmy mogli razem spędzić całe życie - za dużo konfliktów i wyrzeczeń dla obu stron... Jednak wciąż jeszcze wierzę, że może kiedyś znajdzie się ktoś myślący podobnie jak ja.
Nie chciałabym spędzić życia samotnie

[lucyfer]

No ja uważam, że to raczej nie ma sensu. W ogóle teraz ja se tak pomyślałem, że ja tak mówię bo ja nie dość, że mam obrzydzenie to seksu to i do tego nie wierze w miłość, a jak widzę jakąś parke obściskującą się to normalnie, aż mnie wykręca Ja myśle, że powinnaś mysleć optymistyczne i nie przejmować się tym, że jesteś askiem:) Moim zdanie to właśnie jest dar:)

[Kamikola]

Lucyferku, pomyślałam, że powinieneś wiedzieć, że dużo ludzi nie wierzy w miłość aż jej nie doświadczy samemu. Nie jesteś sam. Kiedyś próbowałam sobie wyobrazić co to może być za uczucie bazując się na tym co widziałam w telewizji czy gdzie i jakoś sobie tego zobrazować nie mogłam. Też nie myślałam, że to mogłoby i mnie dotyczyć. Myślałam, "O... zakochali się... zaraz będzie scena miłosna... czas przełączyć na inny program." Teraz już znam to uczucie i chciałabym ci je opisać ale nie mogę. Przykro mi. Nie wiem jak to umieścić w słowa.

[lucyfer]

Ahh.... No szkoda, że nie możesz opisać:/ Dużo moich znajomych twierdzi, że to kwestia czasu i że to mnie jeszcze dopadnie, ale ja tak nie chce!!! Bo jak patrze co się teraz wyprawia i jak są szmacone słowa " Kocham Cię", to mnie to aż bardziej zniechęca do czegoś takiego. A do tego te wiesniackie Wlentynki

[Kamikola]

Wiesz co? Chyba już opracowałam moją definicję miłości. Spójrz na moją wypowiedź tu

Co do walentynek... co za straszna tradycja... chyba tylko dla dzieci by się cieszyły z wysyłania sobie karteczek i rysowały wszędzie serduszka no i oczywiście dla świata komercyjnego. Prawdziwej miłości nie jest potrzebny żaden 14 luty. Czas bojkotować komercyjne święta!!!

[lucyfer]

STOP KOMERCYJNYM ŚWIĘTOM!!!! Walentynki mi nie leżały od zawsze. Dla mnie to święto jest komiczne i żałosne W dodatku, gdy tak wiele osób szmaci słowa: "Kocham cię!"

[alicja]

Witaj Eternity, specjalistko od komplikowania życia
Chyba jesteś młodą osobą, a już masz tak różne doświadczenia związkowe - widać, że szukasz intensywnie To chyba dobry znak, w końcu musisz znaleźć to, co ci będzie odpowiadało. Ciacho dla ciebie na zachętę
Ale rzeczywiście, jeśli ten obecny związek okazuje się za trudny - radziłabym ci odstawić. Pewnie zresztą naczytałaś się już na tym forum, jakie przypadki miewały asy z seksualnymi; zazwyczaj kończy się to na wzajemnym krzywdzeniu się...