Cieszę się, że mogę porozmawiać z ludźmi myślącymi podobnie. Na początek może napisze coś o sobie. Mam 37 lat i jestem z Krakowa. Od kiedy pamiętam jestem aseksualny, po prostu nie czuje potrzeby uprawiania seksu. Ze swojej aseksualności zdałem sobie sprawę w wieku jakiś 15 - 16 lat i nigdy nie stanowiło to dla mnie problemu, nie wstydziłem się, ani tego nie ukrywałem, akceptowałem siebie i czułem się szczęśliwy z moją aseksualnością. Spotykałem się oczywiście i spotykam nadal z presją ze strony otoczenia, złośliwymi uwagami czy nawet kpinami, ale z biegiem lat coraz mniej zwracam na nie uwagę.
W wieku jakiś 25 lat zacząłem jednakże mieć wątpliwości czy aby coś nie jest ze mną nie tak, postanowiłem więc sprawdzić czy nie mogę, czy nie chcę uprawiać seksu. Okazało się że mogę, choć czuję przed i po dyskomfort psychiczny wywołany robieniem czegoś co dla mnie jest nienaturalne. Mimo wszystko było to bardzo cenne doświadczenie, gdyż dzięki niemu mam porównanie. Jeżeli możliwe jest coś takiego jak związek platoniczny bardzo chciałbym tego doświadczyć. Ale życie nauczyło mnie, że jest to mało prawdopodobne.
Przepraszam, że się tak rozpisałem i pozdrawiam wszystkich.
Witam Was Serdecznie.
Cóż, po kilku dniach wymiany myśli na forum dochodzę do wniosku, że to nie dla mnie. Liczyłem że spotkam tutaj ludzi którzy są wyjątkowymi osobami wybijającymi się z szarej masy zwanej społeczeństwem, niestety się myliłem. Mam wrażenie, że od reszty stada większość z Was rożni się jedynie tym, że zamiast sex uprawiać o nim pisze i czyta to co napiszą inni. Swoją drogą można by się zastanawiać co Wam daje ten rodzaj zbiorowej aktywności...
W każdym razie mam zamiar nie odwiedzać więcej tego forum, więc zamieszczone przez Was odpowiedzi na mój post niestety do mnie nie trafią (już żałuje) gdyby jednak, ktoś z Was poczuł się mistrzem ciętej riposty, pozostawię swój adres mailowy cartafirus@wp.pl
W każdym razie mam zamiar nie odwiedzać więcej tego forum, więc zamieszczone przez Was odpowiedzi na mój post niestety do mnie nie trafią (już żałuje) gdyby jednak, ktoś z Was poczuł się mistrzem ciętej riposty, pozostawię swój adres mailowy cartafirus@wp.pl
łojezusiczku, ale nam dowalił, zaraz struchleję z trwogi i żalu, że tak wartościowa jednostka nas opuściła...
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
