Jestem Szymon, mieszkam na wsi niedaleko Kołobrzegu (-a regionalnie hah). Zastanawiam się, czy przypadkiem nie jestem za młody, aby odnajdywać swoją aseksualność, bo mam tylko 16 lat. Zawsze się czułem taki jakiś odsamotniony, nie miałem nikogo obok siebie. Każdy się dziwił, że jeszcze nie mam dziewczyny, a ja im tylko odpowiadałem, że to jeszcze nie ten czas. Problem w tym wszystkim jest taki, że nie potrafię odczuwać i przeżywać zakochania tak jak inni. Nawet zwykły pocałunek nie wprawia mnie w osłupienie. Niby chcę mieć dziewczynę, ale w takim mało zobowiązującym związku, a one raczej wolą pełen emocji... A po co ja się tak rozczulam, ja tu miałem siebie opisywać hahah. Chodzę do technikum w Kołobrzegu - profil technik organizacji reklamy. Jestem wysoki i ponoć przystojny. Z tego powodu śmieję się, że jak któraś się zabuja, to by miała przechlapane w związku
. Niby jestem heteroromantyczny, ale też i trochę aromantyczny... w tym się jeszcze nie określiłem. Niestety, albo stety, mam fetysze o zabarwieniu gejowskim. Nie będę się w to zagłębiał, jak coś to pytajcie . I na dzień dobry ciasto 
!