Witojcie! :)
- kolorowe_jarmarki
- przedszkolASek
- Posty: 7
- Rejestracja: 16 kwie 2007, 16:28
- Lokalizacja: woj. śląskie
Witojcie! :)
Witajcie!
W sumie nie wiem od czego zacząć. W poszukiwaniu samej siebie i ludzi podobnych do mnie znalazłam to forum. W oczekiwaniu na aktywacje konta czytałam posty i doszłam do wniosku że tu pasuję. Może na wstępie nie będę zanudzać jak to w moim życiu bywało, ale przeglądając Wasze posty, nasze historie są bardzo podobne. Może nie identyczne, ale nasze przemyślenia, obawy i wątpliwości powielają się. Mam nadzieję, że będe tu miło przyjęta. Dobrze tak sobie ze 'swoimi' pogawożyć :
*za wszelkie błędy ortograficzne, interpunkcyjne i inne ajm soł sory
W sumie nie wiem od czego zacząć. W poszukiwaniu samej siebie i ludzi podobnych do mnie znalazłam to forum. W oczekiwaniu na aktywacje konta czytałam posty i doszłam do wniosku że tu pasuję. Może na wstępie nie będę zanudzać jak to w moim życiu bywało, ale przeglądając Wasze posty, nasze historie są bardzo podobne. Może nie identyczne, ale nasze przemyślenia, obawy i wątpliwości powielają się. Mam nadzieję, że będe tu miło przyjęta. Dobrze tak sobie ze 'swoimi' pogawożyć :
*za wszelkie błędy ortograficzne, interpunkcyjne i inne ajm soł sory
Witaj.
a może coś na ośmielenie
lub coś mocniejszego i na drógą noge by nie kuleć
Myślę iż opinią większości jest byś pisała jak najwięcej czy wesoło czy też nie byle czytać dało się.kolorowe_jarmarki pisze:Może na wstępie nie będę zanudzać jak to w moim życiu bywało...
a może coś na ośmielenie
lub coś mocniejszego i na drógą noge by nie kuleć
Pesymista to osoba, która z dwojga złego wybiera obydwa.
- kolorowe_jarmarki
- przedszkolASek
- Posty: 7
- Rejestracja: 16 kwie 2007, 16:28
- Lokalizacja: woj. śląskie
Taaak, życie czasami bywa zakręcone Tak czy owak życzę Ci, żeby wszystko ułożyło się jak najlepiej Często (a może nawet i zawsze) szczęście znajdujemy tam, gdzie się go najmniej spodziewamy
Tylko jedna uwaga (trochę jak łyżka dziegciu w beczce miodu, ale mam nadzieję, że wybaczysz )
To napisała Agnieszka, która nigdy w życiu nie przypuszczała, że będzie w stanie przegadać z kimś na żywo kilka godzin, a jednak się udało
Tylko jedna uwaga (trochę jak łyżka dziegciu w beczce miodu, ale mam nadzieję, że wybaczysz )
To nie był najlepszy pomysł. Nie chcę krytykować, ale uważam, że ważne rozmowy (a niewątpliwie szoker pt. 'aseksualność' jest tematem dość ważnym) powinny jednak odbywać się twarzą w twarz - chociażby z szacunku dla drugiej osoby, żeby nie wyszło, że to wszystko takie fast food i w ogóle. Nie piszę tego w celu moralizatorskim. Piszę to, bo ktoś kiedyś przeprowadził ze mną właśnie taką dość poważną rozmowę przez gg i mimo że nigdy tego mu nie powiedziałam, to czułam się niezbyt przyjemnie - jakbym nie była warta czasu i atłasu na spotkanie i rozmowę w cztery oczy. Takie spotkanie na pewno nie jest łatwe, ale cóż - czasami trzeba w życie trochę wysiłku włożyć Na dłuższą metę się to opłaca, bo po kilku próbach odwagi jest więcej i inne rzeczy łatwiej przychodząkolorowe_jarmarki pisze:Nie miałam odwagi powiedzieć mu na żywo o swojej aseksualności. Zrobiłam to przez gg.
To napisała Agnieszka, która nigdy w życiu nie przypuszczała, że będzie w stanie przegadać z kimś na żywo kilka godzin, a jednak się udało