Forum SEA

jestem tu nowa, poszukuję asa lub aski, asów lub asek ze szczecina i okolic na spacerówy, nasiadówy może potem i domówy; daj znać asie; nie bardzo wiem jak wysyłać i odebrać z tego forum wiadomości prywatne, podobno dla nowych nowicjuszy wyłączona jest taka możliwość? pozdrowionka do zobaczonka lub usłyszonka AS.

Witaj.

Witaj, bardzo się cieszę, że się odezwałaś. Wszystkiego dobrego w NY!!! Jestem tutaj od niedawna, odkrywam wciąż forum i nie mogę się nadziwić mnogości tematów... (problemów, np. dopiero się dowiedziałam, że istnieje .../DL), niemniej podoba mi się tutaj, czuję się tutaj tak jakbym spotkała ludzików o podobnej do mojej wrażliwości. Większość asów i asówek wypowiada się w staranny sposób, tak jakoś na poziomie... Pozdrawiam a.s. p.s. to zabawne, kiedyś na innym forum czy blogu utożsamiałam się z damą z łasiczką...

Dziwactwa szokują, ale przecież każdy jakieś ma. Trzeba umieć się nimi cieszyć.

owszem, i odwagę o nich mówić, co zapewne też jest jakąś formą terapii. a swoją drogą - na czym polega aseksualna wersja dl (przypuszczam, że ogranicza się do sfery wyobrażeń? czy jest to utajona forma, która w jakichś sytuacjach przechodzi w aktywną?).

Aseksualna wersja ABDL nie ogranicza się do sfery wyobrażeń. Po prostu nie ma motywu seksu. Bo to nie fetysz, a zabawoterapia / odskocznia. Zapraszam PW, bo zaraz ktoś mnie opitoli za pisanie o sobie w twoim temacie. Chciałem jednak zahaczyć temat, skoro ktoś zwrócił uwagę.

Witaj

BardzoLittle pisze: ↑1 sty 2019, 21:07 Zapraszam PW, bo zaraz ktoś mnie opitoli za pisanie o sobie w twoim temacie. Chciałem jednak zahaczyć temat, skoro ktoś zwrócił uwagę.

ani priv ani taka zabawoterapia nie nie wchodzi w grę; myślę, że może nikt cię nie opitoli, bo trochę wyjaśniasz sprawę; czemu akurat taki sposób na odreagowanie czy odstresowanie, a nie choćby jazda na łyżwach zimą, albo taplanie się w jeziorze na kole ratunkowym latem - wiadomo coś? nie wiem, dla mnie to (bardzo, bardzo) dziwne. czy naprawdę uważasz, że każdy ma jakieś takie dziwactwo? ja tam jestem za pokonywaniem dziwactw a nie cieszeniem się nimi...

Długa historia, bo dziwactwo towarzyszy mi przez większość życia. Gdyby działało jeżdżenie na łyżwach, to pewnie bym na nich jeździł.

rododendrona pisze: ↑1 sty 2019, 20:33 Witaj, bardzo się cieszę, że się odezwałaś. Wszystkiego dobrego w NY!!! Jestem tutaj od niedawna, odkrywam wciąż forum i nie mogę się nadziwić mnogości tematów... (problemów, np. dopiero się dowiedziałam, że istnieje .../DL), niemniej podoba mi się tutaj, czuję się tutaj tak jakbym spotkała ludzików o podobnej do mojej wrażliwości. Większość asów i asówek wypowiada się w staranny sposób, tak jakoś na poziomie... Pozdrawiam a.s. p.s. to zabawne, kiedyś na innym forum czy blogu utożsamiałam się z damą z łasiczką...

Jak miło.
Mogę spytać - dlaczego?

nooo m.in dlatego, że to taki renesansowy ideał piękna; ta kobieta jest piękniejsza od Mony Lisy, do tego w polskich zasobach i to cudowne zwierzątko, które podarował jej ukochany (przynajmniej wedle legendy?). i jeszcze kojarzy mnie się z mecenatem czy też opiekuńczością (przez to, że dama szlachetnie urodzona, przez to, że do niedawna w posiadaniu Czartoryskich). takie tam. w każdym razie wyjątkowo lubię ten portret i polski film o nim bodajże Machulskiego - też fajny. pozdrawiam. a Ty czemu ukrywasz się za tym właśnie obrazkiem?

Mam sentyment do autora obrazu, a sam obraz kojarzy mi się także z filmem, który wyjątkowo lubię.

Z czym jeszcze akurat taki wybór się wiąże?
Jestem kobietą (mój nick może wprowadzać w błąd, więc awatar powinien pomóc) i lubię zwierzęta.