ASka nareszcie utwierdzona w swojej ASowości
: 31 sty 2019, 22:54
Witam wszystkich!
Zarejestrowałam się tu ze sporą ulgą i dozą nowego entuzjazmu, jako że temat aseksualności wisiał nade mną przez lata i przysporzył mi wiele smutku. Mam za sobą 30 lat życia i wiele romansowych rozczarowań- bo tak wiele z nich rozbija się o temat cielesności, kiedy dla mnie najbardziej pociągające są wizje, inspiracje, pasja, nauka, sztuka, szacunek, rozwój... Rzeczy odchodzące w niepamięć i pozostające gdzieś na uboczu współczesnej kultury. Perspektywa obcowania z ludźmi dla których związek nie opiera się na seksualności jest dla mnie oddechem świeżego powietrza, którego tak bardzo potrzebuję. Niepotrzebnie przez lata łudziłam się, że wpasuję się w oczekiwane schematy, zamiast po prostu być sobą, jako osoba aseksualna.
Tak więc koniec oszukiwania samej siebie. Jesteście dla mnie inspiracją
Zarejestrowałam się tu ze sporą ulgą i dozą nowego entuzjazmu, jako że temat aseksualności wisiał nade mną przez lata i przysporzył mi wiele smutku. Mam za sobą 30 lat życia i wiele romansowych rozczarowań- bo tak wiele z nich rozbija się o temat cielesności, kiedy dla mnie najbardziej pociągające są wizje, inspiracje, pasja, nauka, sztuka, szacunek, rozwój... Rzeczy odchodzące w niepamięć i pozostające gdzieś na uboczu współczesnej kultury. Perspektywa obcowania z ludźmi dla których związek nie opiera się na seksualności jest dla mnie oddechem świeżego powietrza, którego tak bardzo potrzebuję. Niepotrzebnie przez lata łudziłam się, że wpasuję się w oczekiwane schematy, zamiast po prostu być sobą, jako osoba aseksualna.
Tak więc koniec oszukiwania samej siebie. Jesteście dla mnie inspiracją
