O mnie...
O mnie...
Witam wszystkich. Na temat aseksualności natrafiłem zupełnie przypadkowo w internecie i zainteresował mnie do tego stopnia, że postanowiłem zagłębić się w te sprawy i w końcu trafiłem na to forum. Do tej pory uważałem się za heteroseksualistę, chociaż moim zdaniem to określenie nie zupełnie do mnie pasowało. Mam 19 lat i obecnie zaliczyłbym siebie do grupy heteroasekstualistów, chociaż nie wiem, ta nazwa jest również odpowiednia. Biologicznie jestem heteroseksualny, jednak ze względów światopoglądowych uważam seks oraz pożądanie za grzech i źródło zła. Jest to coś w rodzaju zadeklarowanego celibatu. Moje przekonania są na tyle silne, że zdecydowanie wystrzegam się seksu. Seks w moich oczach jest co prawda atrakcyjny, jednak nie prowadzi do niczego dobrego poza zaspokajaniem zwierzęcych instynktów. Jeżeli chodzi o moje poglądy w sprawach osób homoseksualnych, to jestem konserwatystą. Pedały i lesbijki budzą we mnie obrzydzenie, podobnie jak demagogiczne działania niektórych organizacji działających rzekomo na rzecz "równouprawnienia". Szanuję jednak poglądy ludzi którzy mają inne zdanie, gdyż każdy człowiek ma do tego prawo. Cieszę się że trafiłem na to forum i pozdrawiam wszystkich!
Re: O mnie...
hi Kapiatn ,
(i znowu) witam na tym forum - przejzalem twoja strone (homepage), bo muzyke elektroniczna tez sam robie. nieprzypuszczalem, ze jest w polsce "tak/na tyle" popularna. u nas jak by to troche juz od paru lat ucichlo - kiedys sie tym wiecej interesowalem i sluchalem specjalnych programow w radiu z ta muzyka. mam jeszcze kupe starszych nagran (lata 90), i nawet pare calkiem starych plyt od Tangerine Dream, Kraftwerk...
tego "grajacego z broda" na twojej stronie nie znam, ale za to ten synthesizer kolo niego... AN1X - tez go mam...
magellan
(i znowu) witam na tym forum - przejzalem twoja strone (homepage), bo muzyke elektroniczna tez sam robie. nieprzypuszczalem, ze jest w polsce "tak/na tyle" popularna. u nas jak by to troche juz od paru lat ucichlo - kiedys sie tym wiecej interesowalem i sluchalem specjalnych programow w radiu z ta muzyka. mam jeszcze kupe starszych nagran (lata 90), i nawet pare calkiem starych plyt od Tangerine Dream, Kraftwerk...
tego "grajacego z broda" na twojej stronie nie znam, ale za to ten synthesizer kolo niego... AN1X - tez go mam...
magellan
Re: O mnie...
hej Kapitan. Fajnie, że tu trafiłeś Zastanawia mnie tylko jedno. Mówisz, że seks jest dla Ciebie kuszący, ale uznajesz go za grzech. Ok, masz prawo do takich poglądów. Powiedz mi tylko, czy seks jest według Ciebie grzechem samym w sobie, czy tylko seks przedślubny jest zły? I czy nie dopuszczasz możliwości, że kiedyś nie wytrzymasz? Z ciekawości pytam
Re: O mnie...
Tangerine Dream to mój ulubiony zespół (mam ponad 100 ich płyt) A ten facet z brodą to Władysław Komendarek, jeden z prekursorów muzyki elektronicznej w Polsce. W tym roku byłem organizatorem jego koncertu w Gdyni: http://www.mooza.pl/koncerty.htmlmagellan pisze:hi Kapiatn ,
(i znowu) witam na tym forum - przejzalem twoja strone (homepage), bo muzyke elektroniczna tez sam robie. nieprzypuszczalem, ze jest w polsce "tak/na tyle" popularna. u nas jak by to troche juz od paru lat ucichlo - kiedys sie tym wiecej interesowalem i sluchalem specjalnych programow w radiu z ta muzyka. mam jeszcze kupe starszych nagran (lata 90), i nawet pare calkiem starych plyt od Tangerine Dream, Kraftwerk...
tego "grajacego z broda" na twojej stronie nie znam, ale za to ten synthesizer kolo niego... AN1X - tez go mam...
Raczej to drugie.NAIRIN pisze:hej Kapitan. Fajnie, że tu trafiłeś Zastanawia mnie tylko jedno. Mówisz, że seks jest dla Ciebie kuszący, ale uznajesz go za grzech. Ok, masz prawo do takich poglądów. Powiedz mi tylko, czy seks jest według Ciebie grzechem samym w sobie, czy tylko seks przedślubny jest zły?
O seksie przedmałżeńskim nie ma mowy, a co będzie potem, trudno przewidzieć. Nie zamierzam (przynajmniej w najbliższych latach) się żenić. Mam niezbyt dobre doświadczenia z płcią przeciwną i stąd się bierze ta moja niechęć. Tak jak napisałem wcześniej, biologicznie jestem hetero, ale pod wpływem złych doświadczeń stałem się asem. W przeszłości byłem może jakieś dwa razy zakochany w dziewczynie, ale za każdym razem bez wzajemności. Potem nauczony doświadczeniem zaczęłem walczyć z uczuciami. W tej chwili nie potrafię się w nikim zakochać i raczej tego nie zmienię. Może to i dobrze, gdyż mogę się zająć innymi sprawami (studia, działalność społeczna itp.).NAIRIN pisze:I czy nie dopuszczasz możliwości, że kiedyś nie wytrzymasz? Z ciekawości pytam
Re: O mnie...
hi
.."W tym roku byłem organizatorem jego koncertu w Gdyni"..
no niezle...
magellan
.."W tym roku byłem organizatorem jego koncertu w Gdyni"..
no niezle...
magellan