Dobry wieczór! :)
: 26 paź 2019, 18:52
Cześć wszystkim!
Forum znam już od dłuższego czasu, ale przez długi czas nie mogłam się określić, czy faktycznie mogę się się znajdować pod tzw. Parasolem aseksualności. Pod wpływem osób z otoczenia myślałam, że moje tendencje aseksualne miną z wiekiem, ale czas upływał, spotkałam na swojej drodze paru mężczyzn, z którymi doświadczenia utwierdzały mnie w przekonaniu - tak jak i moich znajomych zresztą - że "coś jest że mną nie tak". Problematyka tej sprawy była dla mnie nieco dotkliwa, ale rzucona w wir obowiązków dorosłego życia zupełnie się tym nie przejmowałam. Sytuacja zmieniła się, kiedy tematyka aseksualności została nagłośniona w ostatnim czasie, a ja buszując w internecie znalazłam dosłownie opis zachowań, z którymi mogę się utożsamić. Bardzo się cieszę, że w końcu odkryłam, co tak naprawdę "dolegało" mi przez lata o tak naprawdę jest wszysyko w porządku. Tylko czasem jest mi przykro, kiedy moje koleżanki mają tematy do rozmów, w stosunku których po prostu nie mogę się odnieść...
Forum znam już od dłuższego czasu, ale przez długi czas nie mogłam się określić, czy faktycznie mogę się się znajdować pod tzw. Parasolem aseksualności. Pod wpływem osób z otoczenia myślałam, że moje tendencje aseksualne miną z wiekiem, ale czas upływał, spotkałam na swojej drodze paru mężczyzn, z którymi doświadczenia utwierdzały mnie w przekonaniu - tak jak i moich znajomych zresztą - że "coś jest że mną nie tak". Problematyka tej sprawy była dla mnie nieco dotkliwa, ale rzucona w wir obowiązków dorosłego życia zupełnie się tym nie przejmowałam. Sytuacja zmieniła się, kiedy tematyka aseksualności została nagłośniona w ostatnim czasie, a ja buszując w internecie znalazłam dosłownie opis zachowań, z którymi mogę się utożsamić. Bardzo się cieszę, że w końcu odkryłam, co tak naprawdę "dolegało" mi przez lata o tak naprawdę jest wszysyko w porządku. Tylko czasem jest mi przykro, kiedy moje koleżanki mają tematy do rozmów, w stosunku których po prostu nie mogę się odnieść...