Nie używam tarota, ale swego czasu dużo czytałam na temat poszczególnych kart. Zarówno Wieża jak i Śmierć są najbardziej złowróżbnymi kartami w całym tarocie. Obie symbolizują klęskę, niepowodzenie. Te karty mają chyba wszystkie najgorsze cechy. Jednakże...
chochol pisze:Ja, używając tarota, kartę XIII (Śmierć) określam mianem Transformacji, czyli przejście do czegoś innego, zakończenie starego i rozpoczęcie nowego.
Dokładnie. To jest symbolika i można to rozpatrywać na różne sposoby. Gdy szukałam jakiegokolwiek info o obu kartach, często spotykałam się właśnie z takim znaczeniem.
Winkie pisze:Z kosą jak z kosą, ale czy oby na pewno z dobrze naostrzoną?
No właśnie. A jak Twoja kosa?
Ech. Spotkanie porządnej Śmierci, w moim przypadku, leży gdzieś w granicach zera
Śmierć mnie omija szerokim łukiem. To nie tylko żart. Miałam tyle przedziwnych sytuacji, w których mogłam odnieść poważne obrażenia lub, co gorsza, zakończyć swój krótki żywot, ale zawsze wychodziłam cało. Ba! Nawet bez zadrapania. Coś czuwa nade mną
Winkie pisze:O, a masz jakieś którymi mogłabyś się podzielić, tj. podać linki do najciekawszych?
Większość moich ulubionych pojawiła się już na forum. Mam kilka, których jeszcze nie było
I tak na koniec.
Layla pisze:dimgraf pisze: Choć jak raz (i nigdy więcej) poszedłem na dyskotekę to kilka się chciało wręcz zlepić ale jeśli na takie tylko urok działa to .... szkoda gadać.
Jeśli chcesz żeby mieć dziewczynę, która wygląda jak modelka Victoria's Secret, to sam wyglądaj jak model Calvina Kleina
Dobrze powiedziane
Ja odebrałam wypowiedź dimgrafa w zupełnie inny sposób. Jak dla mnie, to nie chodziło tu o wygląd, ale o zachowanie. Może po prostu były.. ktoś w ogóle chodzi na dyskoteki? Ja nie chodzę, ale nasłuchałam się sporo. U mnie na dyskotekach młode dziewczyny zachowują się jakby były łatwe, najładniej mówiąc. Oczywiście nie wszystkie, ale naprawdę duża część. W sumie nie będę się wgłębiać, bo sam dimgraf nie napisał o co mu dokładnie chodziło.