Forum SEA

Ciastko spokojnie można zjeść w całości

Wystarczy kliknąć, wpisać imię i datę urodzenia i wyskakuje sentencja do przemyślenia, skierowana do ciebie na dzień dzisiejszy. Nie wiem, czemu nazwano to wróżbą, z wróżeniem jako tako nie ma to nic wspólnego. Ja dziś dostałam następującą myśl:
„Najbardziej ujada zwykle najmniejszy pies”

http://quiz.ownia.pl/chinska-wrozba

A w Krakowie jest takie miejsce, gdzie można kupić sobie takie autentyczne ciastko z chińską wróżbą w środku.
Inne linki z ciasteczkami:
http://czary.pl/chinskie-ciasteczko.php
http://www.dobrysennik.pl/wrozby/ciasteczko

A w Krakowie jest takie miejsce, gdzie można kupić sobie takie autentyczne ciastko z chińską wróżbą w środku.

Że niby na Krupniczej? Z chińską wróżbą nie ma to wiele wspólnego.

„Bezczynność jest wypoczynkiem dla idiotów”

podoba mi się ta sentencja

„Nie staraj się naprawiać rzeczy, które nie są zepsute”

Jak znalazł na dzisiaj.

Dziś wylosowałam coś bardziej do mnie przemawiającego:

"To co dzisiaj wydaje się wadą, jutro może okazać się zaletą"

„Nie staraj się ciągle robić tego co nie przynosi oczekiwanego rezultatu”

nigdy nie byłam dobra w interpretacji czegokolwiek

haha jaka psychologia
beebep interpretuj tak, żeby Tobie pasowało
ja na dzisiaj mam:
„Nie pokazuj ludziom rzeczywistości, jeśli wolą żyć złudzeniami”

Moje zdanie jest adekwatne do ostatnich dni:
„Ludzie nie rodzą się źli, to my, często nieświadomie, ich takimi czynimy”
Cos w tym jest.

Mi wyszło to:
Zapamiętaj i weź sobie do serca:
„Zagubiony pieniądz można odnaleźć, zagubione chwile - nigdy”

Ciekawe, mądre, zmuszające do zastanowienia i co jeszcze ciekawsze pasuje do do mojego życia w kilku sprawach, aspektach. Rozumiem to jako jakieś stracone chwile w moim życiu, jakieś moje błędne decyzje, złe zdarzenia, których już nie można odwrócić, a które wpływają na moje dzisiejsze życie.

„Nie przygotowując się na porażkę czynisz przygotowania do porażki”

Z tym się akurat nie zgadzam. Przygotowując się na porażkę, myśląc o niej zwiększamy szansę na to, że rzeczywiście nam się nie uda.

Ernest pisze:

„Nie przygotowując się na porażkę czynisz przygotowania do porażki”

Z tym się akurat nie zgadzam. Przygotowując się na porażkę, myśląc o niej zwiększamy szansę na to, że rzeczywiście nam się nie uda.

A ja uważam to zdanie za bardzo prawdziwe.
Sądzę, że nie chodzi w nim o to, żeby nieustanie myśleć o porażce, ale by zabezpieczyć się i np. szybko i prawidłowo reagować w przypadku niepowodzenia lub pierwszych jego symptomów.
Samoistne "myślenie pozytywne" w dzisiejszym świecie jest zdecydowanie przereklamowane, zarówno na gruncie zawodowym, jak i prywatnym.

Wróżby wylosowane dla mnie są zbyt skomplikowane . Spróbuję jutro.

Nie wierzę we wróżby. A NLP, którego przejawem jest "pozytywne myślenie", to dla mnie czysta szarlataneria.

A ja uważam to zdanie za bardzo prawdziwe.
Sądzę, że nie chodzi w nim o to, żeby nieustanie myśleć o porażce, ale by zabezpieczyć się i np. szybko i prawidłowo reagować w przypadku niepowodzenia lub pierwszych jego symptomów.

A to chyba, że tak. Z taką interpretacją jak najbardziej się zgadzam

Samoistne "myślenie pozytywne" w dzisiejszym świecie jest zdecydowanie przereklamowane, zarówno na gruncie zawodowym, jak i prywatnym.

Z tego co widzę (chociażby po swoich znajomych) wynika, że pozytywne myślenie i nie przejmowanie się problemami ma zbawienny wpływ. Cóż, to kwestia indywidualna.

A NLP, którego przejawem jest "pozytywne myślenie", to dla mnie czysta szarlataneria.

Pozytywne myślenie jako przejaw NLP - hm, ciekawe podejście. Ja bym tego tak nie ujął, chociaż przyznaję, że zauważyłem związek pomiędzy wyżej wymienionymi.
Dlaczego uważasz to za czystą szarlatanerię? Praktykowałaś (może to nie najlepsze określenie, ale powinno wystarczyć na potrzeby tego posta) NLP, czy może opierasz się na zasłyszanych opiniach zagorzałych przeciwników, którzy zresztą często czynią podobnie?

Myśl na dzisiaj:

„Bóg stworzył liczby, reszta to dzieło człowieka”

(Obawiam się, że nie rozumiem)

Na dzisiaj:

„Ilość radości i smutku w życiu musi się bilansować”.

Tylko że u mnie nigdy się nie równoważyło.

„Nie odpowiadaj na pytania, na które pytający zna odpowiedź”
Intrygujące.

Jednak na dziś bardziej mi pasuje: "Po burzy zawsze wychodzi słońce" czyli miłe zakończenie ciężkiego dnia .