Bardzo Dziwna Osoba pisze:Ja nie chodzę do fryzjera właściwie od 9 lat, kiedy to poszłam podobno do najlepszego fryzjera w Gdyni. Spodziewałam sie fajnej, awangardowej fryzury, a jak wyszłam to przez tydzień ryczałam... 3 lata czekałam, aż włosy będą w miarę normalnie wyglądać. Teraz wszystko robię sama, a moja kuzynka to nawet obcina sobie na krótko i cieniuje
wnioskuje wiec ze teraz masz humorek na 102
u mnie wciaz zwyżkuje
5/10 - jak spotkam na ulicy poprzednią księgową firmy, którą rozliczam, to... proszę o przesyłanie paczek do więzienia - najchętniej pełnych mięsa. Stłukłabym na kwaśne jabłko.
Poprawka - 4/10, bo muszę skorygować zapisy autorstwa tej pani, dotyczące około 1,5 tysiąca dokumentów
Ja pamiętam, że po mojej nieszczęsnej wizycie u fryzjera, spinalam wlosy spinkami, bo tak mnie to wszystko denerwowało. Miałam całą głowę w spinkach. Znajomi mówili, że troche przesadziłam i że nigdy jeszcze takiego czegoś nie widzieli
A ja właśnie się w tym tygodniu wybieram do fryzjera. Chciałabym ostrzyc się na króciutko, w jeżyku mi w sam raz, ale nie bardzo mogę bo w pracy potem traktują jak dzieciaka... Szkoda
Jestem w bardzo dobrym humorze w tej chwili. Tydzień rozpoczął się dla mnie świetnie. W 1 dzień dostałam niespodziewanie dwie propozycje wyjazdów relaksacyjnych Jeden w kraju, a drugi za granicą. Humor: 10/10.
4/10. Jestem niewyspana,w pracy nuda, autobus w ogóle nie przyjechał, lodówka pusta, no i miałam problemy, by się zalogować na forum, bo zapomniałam hasła Na szczęście mam