Używki
- Z alkoholi piwo, inne tylko okazyjnie - jeśli muszę...
- Sport, może zabrzmi to dziwnie, ale jeśli nie poćwiczę sobie przynajmniej raz dziennie, to czegoś mi brakuje...
Innych używek nie używam!
- Sport, może zabrzmi to dziwnie, ale jeśli nie poćwiczę sobie przynajmniej raz dziennie, to czegoś mi brakuje...
Innych używek nie używam!
Musisz zadać sobie jedno, bardzo ważne pytanie: "Co pragniesz w życiu robić... i zwyczajnie zacznij to robić..."
W życiu nie tknałem narkotyków/papierosów czy alkoholu.
Szczerze mówiąc odpyha mnie to o wiele bardziej niż seks. Seks mi wisi, kto chce niech se robi, ale już jak wiem, że ktoś lubi sobie wypić to moje mniemanie o tej osobie odrazu idzie w dół. Poprostu wiem, że typ osoby, która się w tym lubuje nie jest typem osoby, którą za bardzo lubie. Niestety w drugą strone to tak prosto nie działa
Szczerze mówiąc odpyha mnie to o wiele bardziej niż seks. Seks mi wisi, kto chce niech se robi, ale już jak wiem, że ktoś lubi sobie wypić to moje mniemanie o tej osobie odrazu idzie w dół. Poprostu wiem, że typ osoby, która się w tym lubuje nie jest typem osoby, którą za bardzo lubie. Niestety w drugą strone to tak prosto nie działa
Dlatego podkreślam, że to dość dziwne. Może jestem zwyczajnie przyzwyczajony do aktywności fizycznej, bez tego jakoś źle się czuję. Czyż nie brzmi to podobnie do częstych słów "kawowiczów" - Gdy sobie rano kawki nie wypiję to jestem niezdatny przez cały dzień.klapouchy pisze:sport to nie używka:P
Porównanie to, nie jest do końca trafne, ale można znaleźć jakieś tam, niewielkie podobieństwo...
Moim zdaniem stwierdzenie to, ma zdecydowanie negatywne zabarwienie, coś na miarę "On uwielbia zaglądać do kieliszka/upijać się...", a stąd rzeczywiście jest nie daleko do patologii. Jeśli o takie podejście Ci chodzi, to podzielam Twoje zdanie - staram się unikać takowych osób.auglen pisze:...ale już jak wiem, że ktoś lubi sobie wypić to moje mniemanie o tej osobie odrazu idzie w dół.
Pzdr. Zixx
Musisz zadać sobie jedno, bardzo ważne pytanie: "Co pragniesz w życiu robić... i zwyczajnie zacznij to robić..."
- MillvinaDean
- ASiołek
- Posty: 62
- Rejestracja: 7 sty 2011, 23:52
Alkohol - okazyjnie, ale raczej drinki, czystego nie ruszę.
Papierosy - niestety raz na jakiś czas trafia się chwila, do której czuję, że pasowałby papieros. Ale palaczem z prawdziwego zdarzenia nazwać się nie mogę.
Słodycze - moje największe uzależnienie, które niestety w tej chwili leczę. Kocham wszelkie słodkości i nie tyję od nich, jednak moja trzustka się ze mną nie zgadza.
Internet - nałogowo, bez nadziei na ocalenie.
Papierosy - niestety raz na jakiś czas trafia się chwila, do której czuję, że pasowałby papieros. Ale palaczem z prawdziwego zdarzenia nazwać się nie mogę.
Słodycze - moje największe uzależnienie, które niestety w tej chwili leczę. Kocham wszelkie słodkości i nie tyję od nich, jednak moja trzustka się ze mną nie zgadza.
Internet - nałogowo, bez nadziei na ocalenie.
Wszystko jest tylko płytkim morzem zakazanych słów, tak brudnym, że aż mylonym z przejrzystym.
U mnie sprawa jest prosta
Alkohol - fuj - nie wiem jak można to pić
Kawa - fuj - nie wiem jak można to pić
Papierosy - fuj - ogólnie nie dobre i szkodzi... bleee
Narkotyki - nie próbowałam i nie zamierzam
Internet - NAŁÓG ! totalny
Chipsy i inne badziewie - NAŁÓG ! trochę mniejszy
Żeby dopełnić to powiem że kawę piłam pare razy w życiu i nie czuję potrzeby aby po nią sięgać, alkohol może okazyjnie 2 razy do roku pół piwa... tylko po to żeby się wprawić w dobry nastrój i nie odstawać na imprezie, nigdy z powodu walorów smakowych.
Co do papierosów to wypaliłam kilkanaście w życiu ale uznałam że nie jest mi to do niczego potrzebne
Natomiast nie przeszkadza mi to że ktoś pali czy pije w moim towarzystwie, o ile nie jest to mój partner i nie robi tego nałogowo.
Alkohol - fuj - nie wiem jak można to pić
Kawa - fuj - nie wiem jak można to pić
Papierosy - fuj - ogólnie nie dobre i szkodzi... bleee
Narkotyki - nie próbowałam i nie zamierzam
Internet - NAŁÓG ! totalny
Chipsy i inne badziewie - NAŁÓG ! trochę mniejszy
Żeby dopełnić to powiem że kawę piłam pare razy w życiu i nie czuję potrzeby aby po nią sięgać, alkohol może okazyjnie 2 razy do roku pół piwa... tylko po to żeby się wprawić w dobry nastrój i nie odstawać na imprezie, nigdy z powodu walorów smakowych.
Co do papierosów to wypaliłam kilkanaście w życiu ale uznałam że nie jest mi to do niczego potrzebne
Natomiast nie przeszkadza mi to że ktoś pali czy pije w moim towarzystwie, o ile nie jest to mój partner i nie robi tego nałogowo.
Wiem, że część ludzi za mną nie przepada, trudno ja też nie przepadam za większością z nich
Internet to także mój nałóg, chociaż nie uważam go za nałóg bardzo szkodliwy... Może poza oczami
Otacza mnie wiele osób, dla których kawa śmierdzi, na szczęście wykazują się zrozumieniem i pozwalają mi ją pić także w swoim towarzystwie
Papierosy. Palaczem biernym jestem. Sama próbowałam dwa razy. Trochę z ciekawości, by wyrobić sobie ostateczną opinię. Ale także z przyczyn "wyższych" Miałam przed sobą do opisania wiele scen z udziałem papierosów i czułam, że chcę wiedzieć, co i jak Aczkolwiek, papierosy - ech, fuj
*podsumowała siorbiąc kawę *
Otacza mnie wiele osób, dla których kawa śmierdzi, na szczęście wykazują się zrozumieniem i pozwalają mi ją pić także w swoim towarzystwie
Papierosy. Palaczem biernym jestem. Sama próbowałam dwa razy. Trochę z ciekawości, by wyrobić sobie ostateczną opinię. Ale także z przyczyn "wyższych" Miałam przed sobą do opisania wiele scen z udziałem papierosów i czułam, że chcę wiedzieć, co i jak Aczkolwiek, papierosy - ech, fuj
*podsumowała siorbiąc kawę *
Alkohol? O tak, można pić. Do wódki, whiskey i piwa (choć jak ostatnio spróbowałam, to smakowało - chciałabym kupić miodowe) jakoś nie ciągnie mnie. Natomiast wina to całkiem inna bajka. Białe, czerwone. Najlepiej wschodnioeuropejskie. Dobre są bułgarskie, węgierskie, mołdawskie i polskie. Ostatnie wino produkcji polskiej jakie piłam było bardzo dobre.
Wino faktycznie jak na alkohol ma przyjemny smak, ale tylko białe. Jeśli mogę powiedzieć że jakoś alkohol mi smakuje to malibu od czasu do czasu... Jeśli piwo to tylko i wyłącznie Redds... Inne są okropne w smaku
Wiem, że część ludzi za mną nie przepada, trudno ja też nie przepadam za większością z nich