Strona 10 z 12

Re: Narkotyki

: 17 lip 2018, 00:32
autor: stranger
W nl z kim bym nie gadal kogo bym nie pytal to kazdy cos brał lub bierze. Cukier tez bym uznal za narkotyk

Re: Narkotyki

: 17 lip 2018, 06:22
autor: takasobie
stranger pisze: 17 lip 2018, 00:32 W nl z kim bym nie gadal kogo bym nie pytal to kazdy cos brał lub bierze. Cukier tez bym uznal za narkotyk
Cukier to akurat najgorszy z narkotyków. Szybko uzależnia, nieświadomie i jest w prawie każdym produkcie w zbyt dużej ilości.

Re: Narkotyki

: 17 lip 2018, 17:52
autor: Azshara
Raz spróbowałam trawki, ale na tyle, aby się nie wciąć, bo jednak w porę zrezygnowałam. Do narkotyków mnie nigdy nie ciągnęło i nie chodzi o strach, że mogłoby mi się spodobać, po prostu mnie to nie kręci tak samo, jak papierosy i alkohol. Jestem za to uzależniona od cukru i podzielam opinię powyżej, że jest to najgorszy narkotyk. Można bardzo szybko wyjść z nałogu, bo wystarczy jakoś przeżyć dwa pierwsze tygodnie i chęć na cukier znika od razu, ale wystarczy też po miesiącu zjeść coś słodkiego i wszystko wraca jak bumerang. Zresztą o uzależnieniu od cukru wiele mówi sam etap detoksu, gdy jesteśmy zmęczeni, męczą nas bóle głowy, chodzimy podminowani i za kawałek czekolady bylibyśmy w stanie zrobić wiele.

Re: Narkotyki

: 27 lip 2018, 07:42
autor: EjberZFyrtla
hmmmm pytanie czy leki to też narkotyki bo i z tym się eksperymentowało kiedyś, no i np xylometazolin od którego chyba(a raczej na pewno) jestem uzależniony.

Re: Narkotyki

: 27 lip 2018, 10:47
autor: takasobie
EjberZFyrtla pisze: 27 lip 2018, 07:42 hmmmm pytanie czy leki to też narkotyki bo i z tym się eksperymentowało kiedyś, no i np xylometazolin od którego chyba(a raczej na pewno) jestem uzależniony.
Leki to też narkotyki :). Na rynku OCT oprócz xylometazoliny dostępne są kodeina, benzydamina, pseudoefedryna, dekstrometorfan. Więcej nie znam :). Nawet bym powiedziała, że kiedyś każdy narkotyk był lekiem :).

Re: Narkotyki

: 27 lip 2018, 11:23
autor: EjberZFyrtla
kodeinę to akurat też znam... w większych ilościach działa otępiająco, relaksacyjnie nawet można powiedzieć.

Re: Narkotyki

: 1 sie 2018, 09:09
autor: króliczka
EjberZFyrtla pisze: 27 lip 2018, 07:42 hmmmm pytanie czy leki to też narkotyki bo i z tym się eksperymentowało kiedyś, no i np xylometazolin od którego chyba(a raczej na pewno) jestem uzależniony.
Substancje zawarte w niektórych lekach (np. wspomniana już kodeina) jak najbardziej można nazwać narkotykami. Co prawda wg jednej z definicji tylko nielegalne substancje są nimi, ale moim zdaniem ta definicja wprowadza w błąd, bo nie "kieruje się" tym jak działają, ani nie bierze pod uwagę ich potencjalnej szkodliwości, tylko zdanie grupy rządzącej w danym kraju, a ona przecież jak najbardziej może (i najczęściej tak jest) kierować się własnym interesem, a nie troską o społeczeństwo. Wystarczy popatrzeć na legalny w Polsce alkohol - ile szkód wyrządza jego używanie a nie jest zabroniony.

Próbowałam i słabej kodeiny (wiele razy), i dużo silniejszej morfiny (dwa razy w zastrzyku, kilka razy doustnie), oraz metadonu (dwa razy porządna dawka) i buprenorfiny (przynajmniej z 30 razy w plastrach pod język), i naprawdę - mała-średnia dawka morfiny a duża/bardzo duża kodeiny to żadna/prawie żadna różnica.
Kiedyś nawet heroina była dostępna w aptekach (koniec XIX wieku-początek XX), więc łatwa dostępność i legalność o niczym właściwie nie świadczy.

Aha, substancji z innych grup też używałam. Z tych popularnych narkotyków prawie wszystkie oprócz heroiny + wiele mniej znanych. Nie byłam jednak narkomanką, - nie zdążyłam nią zostać (to chyba najtrafniejsza odpowiedź).

Co do powodów z jakich ludzie najczęściej sięgają - nie wydaje mi się żeby chęć zaimponowania innym była nawet w pierwszej dziesiątce. Stawiałabym na to że raczej ciekawość do wygenerowania jakich stanów zdolny jest mózg ludzki, oraz próby uśmierzania swojego bólu psychicznego i rzadziej fizycznego w ten sposób.

Re: Narkotyki

: 1 sie 2018, 18:18
autor: EjberZFyrtla
króliczka pisze: 1 sie 2018, 09:09
EjberZFyrtla pisze: 27 lip 2018, 07:42 hmmmm pytanie czy leki to też narkotyki bo i z tym się eksperymentowało kiedyś, no i np xylometazolin od którego chyba(a raczej na pewno) jestem uzależniony.
Substancje zawarte w niektórych lekach (np. wspomniana już kodeina) jak najbardziej można nazwać narkotykami. Co prawda wg jednej z definicji tylko nielegalne substancje są nimi, ale moim zdaniem ta definicja wprowadza w błąd, bo nie "kieruje się" tym jak działają, ani nie bierze pod uwagę ich potencjalnej szkodliwości, tylko zdanie grupy rządzącej w danym kraju, a ona przecież jak najbardziej może (i najczęściej tak jest) kierować się własnym interesem, a nie troską o społeczeństwo. Wystarczy popatrzeć na legalny w Polsce alkohol - ile szkód wyrządza jego używanie a nie jest zabroniony.

Próbowałam i słabej kodeiny (wiele razy), i dużo silniejszej morfiny (dwa razy w zastrzyku, kilka razy doustnie), oraz metadonu (dwa razy porządna dawka) i buprenorfiny (przynajmniej z 30 razy w plastrach pod język), i naprawdę - mała-średnia dawka morfiny a duża/bardzo duża kodeiny to żadna/prawie żadna różnica.
Kiedyś nawet heroina była dostępna w aptekach (koniec XIX wieku-początek XX), więc łatwa dostępność i legalność o niczym właściwie nie świadczy.

Aha, substancji z innych grup też używałam. Z tych popularnych narkotyków prawie wszystkie oprócz heroiny + wiele mniej znanych. Nie byłam jednak narkomanką, - nie zdążyłam nią zostać (to chyba najtrafniejsza odpowiedź).

Co do powodów z jakich ludzie najczęściej sięgają - nie wydaje mi się żeby chęć zaimponowania innym była nawet w pierwszej dziesiątce. Stawiałabym na to że raczej ciekawość do wygenerowania jakich stanów zdolny jest mózg ludzki, oraz próby uśmierzania swojego bólu psychicznego i rzadziej fizycznego w ten sposób.


Morfina też nie jest mi obca, a także inne silne leki przeciwbólowe. też próbowałem wszystkiego z ciekawości i stwierdziłem że wole alkohol. A jeśli historię chodzi to kiedyś w Poznaniu aptekarz sprzedawał kokainę przez co uzależniał nieświadomych ludzi i zarabiał niezły hajs jak wracali po kolejną działkę.

Re: Narkotyki

: 1 sie 2018, 23:43
autor: brilz
stranger pisze: 17 lip 2018, 00:32 W nl z kim bym nie gadal kogo bym nie pytal to kazdy cos brał lub bierze. Cukier tez bym uznal za narkotyk
Ja niczego nigdy nie wziąłem i nie zamierzam (tak, tak się składa, że nie używam też cukru, ani np. kawy).
Chyba, że uznamy Internet za narkotyk, to wtedy poddaję się - jestem ćpunem :-)

Re: Narkotyki

: 8 sty 2019, 20:22
autor: Dziwaczek94
takasobie pisze: 17 lip 2018, 06:22
stranger pisze: 17 lip 2018, 00:32 W nl z kim bym nie gadal kogo bym nie pytal to kazdy cos brał lub bierze. Cukier tez bym uznal za narkotyk
Cukier to akurat najgorszy z narkotyków. Szybko uzależnia, nieświadomie i jest w prawie każdym produkcie w zbyt dużej ilości.
Nim to przeczytałem, zaznaczyłem w ankiecie pierwszą opcję, teraz to nie jestem pewien :wink:

Re: Narkotyki

: 10 sty 2019, 13:06
autor: Romantyczkapocalosci
Nigdy nie próbowałam.

Re:

: 5 cze 2020, 20:38
autor: Jelle
Agnieszka pisze: 25 lis 2007, 19:10 Nigdy, z powodu jasnego jak słońce - no właściwie z dwóch powodów:
1. podobnie jak w przypadku seksu nie czułam takiej potrzeby,
2. nie lubię tracić kontroli nad sobą.
U mnie to samo. Przy czym nie uważam trawy za narkotyk, a jeśli już, to wg mnie alkohol jest dużo gorszym narkotykiem.
stranger pisze: 17 lip 2018, 00:32 W nl z kim bym nie gadal kogo bym nie pytal to kazdy cos brał lub bierze. Cukier tez bym uznal za narkotyk
Holandia to stan umysłu.

Re: Narkotyki

: 7 cze 2020, 21:00
autor: LiL KamiL O
Psylocybina

Re: Narkotyki

: 8 cze 2020, 02:42
autor: stendai
Heh, Kamil, można pomyśleć, że od tych używek straciłeś libido i stałeś się aseksualny. Znam takie przypadki (może kiedyś im przejdzie, ale najpierw musieliby przestać wykręcać kółka po aptekach).

Swoją drogą, ankieta jest kompletnie niewiarygodna. Mam uwierzyć, że ponad połowa użytkowników tego forum nigdy nie tknęła alkoholu? Toż na forum abstynentów, na którym kiedyś byłem, ten odsetek jest niższy. Alkohol jest jednym z najgorszych (pierwsza trójca z heroiną i crackiem, pozycje na podium zmieniają się w zależności od badań) narkotyków, jakie przyjmuje człowiek, a niektórym się wydaje, że z racji legalności jest bezpieczną używką. A takie psychodeliki są częstokroć wyklęte przez tych, co zalewają się wódką. Hipokryzja czy zwykła głupota.

A co ja tam brałem? Prochy, GBL, trawa, LSD, benzo, alko, fajki, kawa, zielona herbata (to najzdrowszy obok LSD narkotyk, polecam wszystkim!), więcej grzechów nie pamiętam.

Re: Narkotyki

: 8 cze 2020, 07:36
autor: hekoppetaca1
Całe 3 semestry studiów: narkotyki i leki - acodin, dramamina, kodeina, gałka muszkatołowa, NBOMe (podobne do LSD), zioło, aPVP/etylofenidat (podobne do amfetaminy), benzydamina (nie wyszło, może i na szczęście bo zostają powidoki permanentne na rogówce). Tzn nie nałogowo ale sporadycznie z ciekawości (choć i pewne środki na uczenie się).
Kontrowersyjnie: jestem za zakończeniem wojny z narkotykami. Ktoś może wyskoczyć, że „ale ja nie zapłacę wyższego zdrowotnego na ćpunów” - rozwiązać to można tak samo jak OC - jesteś pijany/a, masz wypadek, elo bez odszkodowań.
Jedni wpadną w nałóg, bo robią coś przez emocje inni nie (ale jak to czytasz to wiesz, że nie znasz się więc nie bierz).
PS. Alkohol to nie narkotyk, to bezpośrednio żrąca substancja chemiczna 8)