Czy jesteś zdecydowany/a przeżyć całe swoje życie bez seksu?
http://www.youtube.com/watch?v=qSArqiPR8gInaomi_p pisze:Sądzę jednak, że załatwia 100% sprawy;) Zawsze pozostaje naturalny kalendarzyk I też można mieć 100% pewności...
jedyna metoda dajaca 100% pewnosci w dodadtu propagowana przez kosciol rzymsko-katolicki , posiada rozwnierz system zarzadzania jakoscia ISO: 90000/20000
Re: Ciekawy Świata
Obcy pisze:Hej
Na Dzień dobry od razu chcę się przyznac, że jestem seksualny, aby nie było żadnych nie jasności. Interesuje się różnymi odmianami seksualności i dlatego reż i tutaj zajrzałem heh no i się nawet zarejestrowałem, by móc komentowac oraz odpowiadac na wasze pytanie na temat ludzi seksualnych. Nie chce abyście mnie od razu odrzucili z forum...ale właśnie poznac siebie nawzajem.
OK...nie powiem, że jest mi wasz trochę szkoda, bo nie wiecie co was omija i co tracicie z życia ogólnie i z życia seksualnego i partnerskiego. Takie same mam zdanie co do społeczności homoseksualnej...po poprostu jest mi szkoda. Ale nie jest tu po to aby was nawracac ani was bluzgac...wręcz przeciwnie....chce poznac waszą seksualnośc a dokładnie aseksualnośc. 3mta się Smile
witaj OBCY....czy coś tracimy? nie moge się wypowiedziec za wszystkich , bo widziałam ze co niektóre osoby nie znają seksu....ja znam.......nie sądze zebym"coś" traciła.......traciłam wczesniej........idac do łóżka z facetem który nie potrafił mi dac nic co sprawiałoby mi przyjemnośc.......seks nie jest "wszystkim"...jest pewnego rodzaju dopełnieniem....nie jestem do konca aseksualna ale seks nie jest mi niezbędny jak powietrze......moze byc dopełnieniem związku , uczucia....po roku...dwóch latach....może go w ogóle nie byc.........dla niektórych wazniejsze jest od seksu bycie z kims blisko....wspólne wielogodzinne rozmowy , zwykłe przytulenie czy nawet intymny dotyk ale nie prowadzacy do seksu.......-podkreslam to tylko moja opinia
heh sorki, że na tym temacie nie odpowiedziałem:oP Chyba po prostu za bardzo na początku się rozgościłem heh... Powiem wam jednotak między nami, że coś wiem o tym, bo mam dziewczynę, którą w sumie jest jeszcze młoda, bo nie dawno skończyła 18 lat, ale dal niej wciąż seks nie jest az tak ważny i potrzebny i czasem mówi że póki co mogła by się bez niego obejśc. Oczywiście sprostowanie jest takie, że już kochaliśmy się i to nie raz... Ja to tłumacze tym, że dziewczyna w młodym wieku jeszcze nie przywiązuje tyle uwagi na seks, tylko na bardziej na aspekt duchowy, czyli przytulanie, bliskośc drugiej osoby, pocałunki itp. Dlatego też zajrzałem na te forum...by się dowiedziec i upewnic.
Mi się wydaje, że kobietom chęć na seks zmniejsza się wraz z wiekiem..Obcy pisze:heh sorki, że na tym temacie nie odpowiedziałem:oP Chyba po prostu za bardzo na początku się rozgościłem heh... Powiem wam jednotak między nami, że coś wiem o tym, bo mam dziewczynę, którą w sumie jest jeszcze młoda, bo nie dawno skończyła 18 lat, ale dal niej wciąż seks nie jest az tak ważny i potrzebny i czasem mówi że póki co mogła by się bez niego obejśc. Oczywiście sprostowanie jest takie, że już kochaliśmy się i to nie raz... Ja to tłumacze tym, że dziewczyna w młodym wieku jeszcze nie przywiązuje tyle uwagi na seks, tylko na bardziej na aspekt duchowy, czyli przytulanie, bliskośc drugiej osoby, pocałunki itp. Dlatego też zajrzałem na te forum...by się dowiedziec i upewnic.
Ale ja gó*no o tym wiem.
Czarno to widzę...