u mnie są podobne różnice w mierzeniu - może to efekt ścieranych chrząstek, rano jesteśmy wyżsi niż wieczorem
Tak czy owak u mnie na uczelni jak zrobili profesjonalne pomiary w czasie badań to nagle wszyscy stali się niżsi o ok 4-5 cm i ostatecznie wyszło na to, że koleżanka która jest widocznie niższa ode mnie ma 0,5 cm więcej
Coś w tym musi być, może to wszystko zależy od kręgów kręgosłupa. W dzień przestrzenie między nimi minimalnie zmniejszają się w skutek całodziennych ruchów a w nocy, w czasie spoczynku powracają na "właściwą pozycję". Jednak to tylko moje gdybanie i nie wiem czy może zdarzać się w rzeczywistości
Avaria pisze:u mnie jest to przedział 183-185 zazwyczaj.
To identycznie jak u mnie
"Dopóki sen na oślep płynął
nad straconą nadzieją,
Kosmos bólem się sączył
nad straconą miłością.
Ze skrytych ludzi świat twój
został pomału wygnany,
Lecz niebo nie spało."
Oficjalnie mam zapisane 160 cm (ale tylko dlatego, że na mierzeniu się prężyłam po granice możliwości ).
Nieoficjalnie mam z jakieś 158 cm, co przy stale spadającej masie ciała upodabnia mnie do zagubionej gimnazjalistki próbującej nielegalnie nabyć alkohol w supermarkecie.
Winkie pisze:Zawiodłeś mnie Ant. Spodziewałam się kolejnej mrocznej historii z cyklu "Życie w mrowisku." A tutaj czekają na mnie...
"słodkie kobiety"
Wybacz, ale dziś jestem poważny jak bomba w londyńskim metrze.
Winkie pisze:
Ja sobie sam zaookrągliłem z nadzieją, że urosnę. Nie urosłem Wink
Me too. W planie było 175 cm. Plan się rypnął.
O yeah, okolice 175 cm były by dla mnie idealne Właściwie to tak gdzieś od 170 do 176 cm
Winkie pisze:No to ile masz tak naprawdę wzrostu Ant? Tylko podaj normalny wzór, aby i nie - matematycy dostąpili zaszczytu poznania wiedzy tajemnej...
Skurd*pliłem się Kiedyś miałem 163,5 w porywach do 164 cm, teraz poszłem sobie zmierzyć: 162 cm
Zawsze miałem wrażenie, że średni wzrost u mężczyzn mieści się w przedziale 175-185cm. Kobiety są niższe i średni wzrost szacuje się na 160-170cm. Niestety nie mogłem znaleźć statystyki potwierdzającej te średnie po prostu kiedyś takie dane widziałem w jakiejś ulotce medycznej.
Ja mieszczę się w normie z swoimi 182cm:p
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
- może to efekt ścieranych chrząstek, rano jesteśmy wyżsi niż wieczorem 
).
Właściwie to tak gdzieś od 170 do 176 cm 
Kiedyś miałem 163,5 w porywach do 164 cm, teraz poszłem sobie zmierzyć: 162 cm 
