Strona 2 z 5

Re: Kim jeste¶?

: 15 lut 2006, 00:25
autor: Shadow
Zaznaczyłem bezpieczną wersję, czyli "raczej" AS. Wybór mój podyktowany jest z jednej strony moimi wątpliwościami, co do mnie samego, z drugiej zaś, co do aseksualności jako realnego zjawiska o wspólnej przyczynie dla pewnej grupy osób, nie będącego jakąś odmianą dysfunkcji psychicznych związanych z seksem. To czego się tu obawiam, to ewentualności, że wcale nie tworzymy zwartej grupy, a jedynie zbiór osób o różnych zaburzeniach, które jedynie prowadzą do podobnych skutków. To właśnie starają się nam bardziej lub mniej świadomie zarzucać osoby trzecie, rodziny, znajomi, niektórzy psychologowie czy seksuologowie. Nawet jednak gdyby tak się rzeczy miały, to i tak coś nas łączy, więc fajnie jest takie forum tworzyć. Przynajmniej tu możemy liczyć na zrozumienie i ciepłe słowo.

Re: Kim jeste¶?

: 15 lut 2006, 09:58
autor: kibic
Uważam że moja aseksualność i oziębłość emocjonalna doszła do takiego etapu że nie ma już odwrotu. Zbyt długo tak żyję aby ten fakt zmienić.

Re: Kim jeste¶?

: 15 lut 2006, 11:03
autor: NAIRIN
Wiesz Shadow, mi się wydaje, że nieważne jest dlaczego jesteśmy asami. Łączy nas bycie nimi i kropka. Gdybyśmy zaczęli się zastanawiać nad przyczynami, pewnie doszlibyśmy do wniosku, że nie łaczy nas nic, bo każdy miał jakieś tam swoje przyżycia, które ukształtowały go tak, a nie inaczej. Okazałoby się, że co as to inna historia

Re: Kim jeste¶?

: 15 lut 2006, 11:44
autor: alicja
No ale czy owo "dlaczego" nie jest na tyle interesujące, żeby próbować je zgłębiać? Nawet jeśli ma okazać się, że każda historia jest inna, zawsze można próbować obracać je tak, aby znaleźć coś wspólnego :)

Re: Kim jeste¶?

: 15 lut 2006, 12:24
autor: NAIRIN
Oczywiście, że z ciekawości można pozagłębiać się w nasz historie. Pytanie tylko ile osób będzie chciało tak naprawdę o sobie opowiedzieć? Wyspowiadać się do spodu, ze wszystkiego? Bo przecież przyczyn aseksualności nie należy szukać w sprawach dnia codziennego. Napisanie "pracuję od 8-16 w firmie X, potem zwykle jadę do domu autobusem nr X, itd." to nie odpowie na pytanie "dlaczego". Obawiam się, że byłaby to zabawa w psychologa i zbyt głęboko musielibyśmy drążyć.

Re: Kim jeste¶?

: 19 lut 2006, 23:37
autor: Shadow
Brak chęci do dociekania naturalnego porządku rzeczy jest jedną z postaw, jaką może zająć człowiek w swoim życiu. Ja osobiście taka postawę szanuję na swój sposób, choć odmienny mam stosunek do tej kwestii. Szanuję, ponieważ wiem, że nie da się takiej postawy zbić jakimś argumentem, a przynajmniej argumenty obu stron zdają się równoważyć. Tak czy siak, nie rozumiem, czemu Nairin sugeruje konieczność wchodzenia w nasze życiorysy, przy okazji naszej refleksji na temat przyczyn aseksualizmu. Metodologia nauk wyraźnie wskazuje, że nie da się zacząć badania od zbierania faktów/danych ze względu na jakiś ogólny problem. W ten sposób niczego nie odkryjemy, no chyba że przypadkiem. Wpierw potrzebna jest hipoteza, a następnie zbieramy dane, które mogą świadczyć na jej korzyść, oraz, co ważniejsze, danych, które mogą ją obalić. My tu żadnego badania nie przeprowadzimy, bo nie mamy ku temu fizycznej możliwości oraz kompetencji. Jedynie, co możemy zrobić, to formułować hipotezy i się nad nimi zastanawiać. A co nam to da? - może ktoś zapytać. Po pierwsze nasz wysiłek może zainspirować kogoś kompetentnego, czytającego to forum anonimowo. Już samo to, może być wystarczającym powodem, szczególnie, że to nie kto inny, a właśnie my, możemy chyba najtrafniej opisać własny sposób widzenia i odczuwania. Po drugie, możemy dojść do wniosków, które ułatwią nam wytłumaczenie naszego sposobu patrzenia na świat innym. To z kolei zdaje się być przecież jednym z głównych problemów, z jakimi się często na tym forum spotykamy. Po trzecie, być może tą drogą znajdziemy jakieś kryterium oceny własnej aseksualności, co może pomóc wielu wahającym się (ale też zaszkodzić, jeśli wymyślimy jakąś głupotę. Nie oznacza to jednak, że brak jakiejkolwiek próby nie szkodzi w równym stopniu lub nawet bardziej.). Sprawę oczywiście pozostawiam do waszego rozważenia. Sam w któryś dzień siądę i napiszę, co mi po głowie chodzi, a kto będzie zainteresowany to sobie przeczyta i ewentualnie skomentuje. Jak na razie widzę, że sprawy w swoje ręce wzięła WendyKroy, wykonując porządną robotę poprzez wklejenie ciekawych artykułów i postawienie pierwszego (a przynajmniej jednego z pierwszych), słusznego pytania: aseksualizm - wrodzony czy nabyty? (lub po mojemu - uwarunkowany biologicznie czy psychologicznie?).

Re: Kim jeste¶?

: 24 lut 2006, 14:10
autor: malima
na 100% jestem pewna ze umre. "raczej ASem" ;)

Re: Kim jeste¶?

: 27 wrz 2006, 06:31
autor: Prozalinka
100% ASem - nie wyobrażam sobie udzielenia innej odpowiedzi ani teraz ani kiedykolwiek w przyszłości.
magellan pisze:dlatego tez, co mnie dotyczy; moge dzisiaj powiedziec, ze u mnie sie napewno nic nie zmieni - znam te powiedzenia "nigdy nie mow nigdy" itd., ale w moim zyciu sa pewne postanowione rzeczy, ktore po prostu sie nigdy nie zmienia, o czym nie jestem przekonany, lecz o czym 100% wiem. to jest tak samo, jakbym sobie z tego zdawal sprawe, ze mam niebieskie oczy, i nigdy ich kolor sie nie zmieni, bo po prostu one takie sa jakie sa.
Zdecydowanie mogę się pod tym podpisać ^^. Taka po prostu jestem.
W moim przypadku powiedzonko "nigdy nie mów nigdy" w do tej konkretnej kwestii zupełnie się nie odnosi.
Co prawda jestem jej zwolenniczką w sprawach nieco innego kalibru jak np.: nie oceniania książek po okładce czy wypowiadania się na temat nie obejrzanego filmu... ale to 'trochę' inna półka :roll:

Tymczasem w tematach bardziej ważkich myślę, że kluczową sprawą jest poznanie siebie, np.: wiedząc, że mam lęk wysokości, chorobę lokomocyjną i kiepski zmysł równowagi raczej nie wpadnę na pomysł, wypróbowywania ewentualnej "fajności" bungee jumping'u :? . Komuś może wydawać się zabawne przywiązywanie do nóg gumowej linki i skakanie z mostów, ale naprawdę nie muszę tego próbować żeby wiedzieć, iż nie zapałam ku temu szalonym entuzjazmem -_-"

Zresztą argumenty typu "nie chwal dnia przed zachodem słońca" :roll: naprawdę trudno odnosić do poważniejszych zagadnień, inaczej równie dobrze można by twierdzić, iż nie należy z miejsca negować narkotyków, papierosów, fakirowskiego spania na gwoździach, obrzezania i tym podobnych, bo przecież się nie próbowało.
I owszem, w przeciwieństwie do wymienionych przykładów, sex jest czymś naturalnym ale w mojej naturze nie leży.
Nie muszę osobiście wejść na Mount Everest żeby stwierdzić że mnie to nie interesuje :rozowe:

Re: Kim jeste¶?

: 27 wrz 2006, 08:39
autor: Salomea
Ja również zaznaczyłam na ”100% AS-em” chociaż podobno niczego do końca nie należy być pewnym. Ale w tej kwestii, to nie mam akurat żadnych wątpliwości. :rozowe: 8) :D

Re: Kim jeste¶?

: 27 wrz 2006, 10:22
autor: clouds clear
100%AS, , chociażby bili, kazali jeść krupnik i oglądać bloki reklamowe, zeznań nie zmienię. :mrgreen: :aven: :wink:

Re: Kim jeste¶?

: 27 wrz 2006, 10:32
autor: Salomea
Fuj! Też nie cierpię krupnika(u?) . :wink: :mrgreen:

Re: Kim jeste¶?

: 28 wrz 2006, 04:28
autor: Salomea
Czyli 100% Asa w Asie. ;-) :sea: :wink: :mrgreen:

Re: Kim jeste¶?

: 2 gru 2006, 19:23
autor: Honzol
100% bawelny 8) :wink:

Re: Kim jeste¶?

: 6 gru 2006, 17:05
autor: Arieska
raczej AS..

Re: Kim jeste¶?

: 6 gru 2006, 20:43
autor: trujaca
Zaznaczylam dawno temu, ale chyba sie nie wpisalam ;)

Zaznaczylam, ze mam fazy, ale uwazam sie za osobe seksualna. Jesli o mnie chodzi, to jestem swiadoma istnienia swoich blokad i innych hamulcow, zatem nie moglabym z czystym sumieniem nazwac sie asem. Tym bardziej, iz mam wyrazne objawy niebycia asem ;)