Strona 2 z 5
Re: Jakim typem AS-a jeste¶?
: 14 paź 2006, 20:38
autor: Ant
Pyku-pyku teraz modne jest i pewnie ma to jakiś wpływ na to
Stereotypy pewnie też nie są wobec tego obojętne. Ale jeśli chodzi o znajomość tylko w celu realizacji wiadomego, to wydaje mi się, że jak już, to realizuje się głównie w tych znajomościach na jeden raz. W końcu chodzi o to, by zaliczyć. A jeśli chodzi o szukanie kogoś do związku, to jakoś nie do końca ich rozumiem. Uczucie przecież nie przychodzi ot tak...
Re: Jakim typem AS-a jeste¶?
: 14 paź 2006, 20:43
autor: clouds clear
Masz racje , ale niektore samice MUSZA miec , bo tak wypada , i tak naprawde zabieraja sie chyba do tego od zada strony(ze sie tak wyraze
).Wpierw biznes , a reszta przyjdzie z czasem, tyle , ze czesciej to zludne odczucie podyktowane sytuacja i potrzeba posiadania kogos , anizeli prawdziw uczucie.
Re: Jakim typem AS-a jeste¶?
: 14 paź 2006, 20:48
autor: Ant
NIe rozumiem, jak można być z kimś dla szpanu, na pokaz
Nigdy tego nie rozumiałem, chyba nigdy nie zrozumie. Potrafię co prawda zrozumieć jeszcze związki z rozsądku, choć raczej nie potrafiłbym tak. Jak dla mnie, to liczy się miłość, zaufanie, zrozumienie itd.
Re: Jakim typem AS-a jeste¶?
: 14 paź 2006, 20:58
autor: clouds clear
Ja tez tego nie pojmuje .W ogole odnosze wrazenie , ze ludzie w wiekszosci szukaja partnera-ki w jednym celu.
, a wszystko to o czym piszesz realizuja w przyjazni.
Re: Jakim typem AS-a jeste¶?
: 14 paź 2006, 21:00
autor: Ant
Ale chyba przyjaźnić się bez seksu też nie potrafią (mam na myśli przyjaźń między kobietą a mężczyzną)...
Re: Jakim typem AS-a jeste¶?
: 14 paź 2006, 21:19
autor: clouds clear
No ponoc potrafia, chociaz od zawsze tocza sie na ten temat dyskusje.
Ciezko w tej sytuacji generalizowac , ale na podstawie skromnych obserwacji , musze stwierdzic, ze zwykle wynika z tego typu sytuacji masa klopotow.Nie jest to jednak regula.
Re: Jakim typem AS-a jeste¶?
: 14 paź 2006, 21:25
autor: Ant
No jak przyjaciel/przyjaciółka jest atrakcyjny/atrakcyjna, to pewnie trudno im się oprzeć. Całe szczęście, że nie mam takich problemów, mimo, że odczuwam atrakcję, jeśli chodzi o wygląd
Re: Jakim typem AS-a jeste¶?
: 14 paź 2006, 21:49
autor: clouds clear
Dla mnie to chyba bez znaczenia , jesli idzie o przyjaciol .Naturalnie zwracam uwage na detal u ludzi , ale nigdy nie ma to wplywu na to czy chce z kims wejsc w blizsza komitywe , czy nie.Tak samo nie pojmuje dyskryminacji na tle wygladu
Re: Jakim typem AS-a jeste¶?
: 14 paź 2006, 21:56
autor: Ant
Też nie zwracam uwagi na wygląd, jeśli chodzi o stosunki międzyludzkie. Miałem na myśli to, że po prostu niektóre dziewczyny mi się podobają i już. A zaś jeśli mowa o dyskryminacji, to dziwią mnie zachowania w przeciwną stronę, np. kiedy profesorowie na egzaminach nieco durnieją przy tych "wyeksponowanych".
Re: Jakim typem AS-a jeste¶?
: 14 paź 2006, 22:01
autor: clouds clear
Re: Jakim typem AS-a jeste¶?
: 14 paź 2006, 22:10
autor: Ant
U facetów to chyba normalne, że nie wiadomo, co by było, jak dziewczyna się na ich patrzy, to odbierają to jak by były zainteresowane nim
Niektórzy to na płeć przeciwną patrzą przez pryzmat jednego. Tak jak na studniówce kumpel z klasy wyskoczył do mnie z hasłem, żebym się wziął za typkę, z którą poszłem. Chyba nie muszę pisać, co miał na myśli
Nie powiem, że była brzydka, bo nie była, ale jakoś w jej towarzystwie nie odczuwałem żadnych rządz itd. Z popędami co niektórzych rzeczywiście jest istna komedia...
Re: Jakim typem AS-a jeste¶?
: 14 paź 2006, 22:45
autor: clouds clear
Re: Jakim typem AS-a jeste¶?
: 14 paź 2006, 22:52
autor: Ant
Jednym słowem Freud w całej okazałości
Takie opowieści jakoś w ogóle mnie nie interesują. Co mnie tam obchodzi, jaki ktoś jest w tym biznesie czy też w jakiej pozycji ktoś ostatnio to robił
Że faceci o tym mówią to mnie jeszcze aż tak nie dziwi, ale dziewczyny? Świat stanął na głowie
Nie wspomninając już o wymiarowych wymaganiach co niektórych panien
Re: Jakim typem AS-a jeste¶?
: 14 paź 2006, 22:54
autor: clouds clear
Re: Jakim typem AS-a jeste¶?
: 14 paź 2006, 22:59
autor: Ant
Pewnie, że nie
Ale stereotyp mówi, że dziewczyny zazwyczaj pragną sprawy intymne zostawiać w czterech ścianach