W jakich okolicznościach stwierdziłaś/-eś, że jesteś AS-em?
-
- starszASek
- Posty: 30
- Rejestracja: 19 sty 2007, 20:49
Re: W jakich okoliczno¶ciach stwierdzi³a¶/-e¶, ¿e jeste¶ AS-em?
racja
3 jak nic
3 jak nic
Re: W jakich okoliczno¶ciach stwierdzi³a¶/-e¶, ¿e jeste¶ AS-em?
odpowiedz 1 - teraz jak patrze wstecz widze ze zawsze to we mnie siedzialo (zadnych milosci, zauroczen czy chlopakow w podstawowce i liceum nie mialam, po prostu mnie to nudzilo), ale zorientowalam sie po wielu probach. Teraz az sama nie moge uwierzyc, ze zmarnowalam tyle czasu i energii na cos czego tak naprawde nie potrzebuje, ale czego mialam wrazenie ze sie ode mnie oczekuje (tzn szukanie/posiadanie faceta).
Duchowa bliskosc - super sprawa! Przyjaciele sa super i w 110% zaspokajaja wszystkie moje potrzeby bliskosci.
Duchowa bliskosc - super sprawa! Przyjaciele sa super i w 110% zaspokajaja wszystkie moje potrzeby bliskosci.
W jakich okolicznościach dowiedziałeś się, że jesteś asem?
To dosyć długa historia. W wieku jakichś 15 lat zorientowałam się nagle, że ja nigdy nie będę uprawiać seksu, nie wyjdę za mąż, nie będę mieć dzieci. Najpierw mnie to przerażało i wprawiało w rozpacz. Nie rozumiałam tego, nie wiedziałam dlaczego tak jest. Próbowałam sobie to tłumaczyć na wszystkie możliwe sposoby (pisałam już o tym kilkakrotnie w różnych działach). Czułam się taka gorsza od ludzi, taka inna, nienormalna, taka sama w tłumie. Odsuwałam się od ludzi, nienawidziłam ich. Nienawidziłam też siebie, wiele razy chciałam umrzeć. Wciąż uparcie modliłam się do Boga o wyzwolenie mnie z tego, ale chwilami w Niego wątpiłam. Czułam się okropnie, bardzo chciałam się z tego wyzwolić, zrozumieć, odnaleźć siebie. Pewnego razu dowiedziałam się o istnieniu ludzi aseksualnych i forum dla nich. Znalazłam to forum i zarejestrowałam się, aby się odnaleźć. Nie napisałam od razu, że jestem asem. Najpierw zadawałam dużo pytań, czytałam posty innych osób, pisałam o sobie bardzo osobiste rzeczy. Spotykałam różnych chłopców, analizowałam ich zachowanie wobec mnie i moje wobec nich. Próbowałam też rozmawiać z ludźmi, czytać porady w czasopismach i książki medyczne. Wydaje mi się, że to wszystko razem sprawiło, że wreszcie się odnalazłam, zrozumiałam, że jestem po prostu aseksualna. Z tą orientacją się urodziłam, to nie jest żadna choroba, nienormalność, ani też czyjaś wina. Po prostu jedna z czterech orientacji, tak samo dobra jak te trzy pozostałe, po prostu taka zwyczajna. Pogodziłam się z tym, mogę i chcę już tak żyć. Mam do tego siłę. Będę tak żyć, a dziś to nawet jestem gotowa do walki o moją orientację ( o zachowanie jej), a nie tak jak wcześniej do walki z nią (przeciwko niej). Po prostu wiem, że jestem aseksualna i chcę taka pozostać. Trzymajcie za mnie kciuki, moi drodzy przyjaciele - Aski.
DZIEWICA8
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
:)
Po co seks - duchowo się to czuje.
Nie trzeba czegoś próbować, żeby wiedzieć, że się za tym nie przepada. Dziwią mnie opinie, by najpierw spróbować seksu, a poźniej mówić, że jest się osobą aseksualną.
Nie lubię skakać z mostu, a przezież nigdy tego nie próbowałam.
Każdy wie, co dla niego dobre a co nie. Seks dla ASÓW jest raczej tym złym, nieprzyjemnym doznaniem, do którego nie chcą i nie będą się zmuszać. Aseksualni nie uprawiający ani razu seksu wiedzą o czym mówię.
Pozdrawiam
Nie trzeba czegoś próbować, żeby wiedzieć, że się za tym nie przepada. Dziwią mnie opinie, by najpierw spróbować seksu, a poźniej mówić, że jest się osobą aseksualną.
Nie lubię skakać z mostu, a przezież nigdy tego nie próbowałam.
Każdy wie, co dla niego dobre a co nie. Seks dla ASÓW jest raczej tym złym, nieprzyjemnym doznaniem, do którego nie chcą i nie będą się zmuszać. Aseksualni nie uprawiający ani razu seksu wiedzą o czym mówię.
Pozdrawiam
Walczyć tylko dla siebie, żyć kochając tylko siebie...
-
- As Trefl
- Posty: 151
- Rejestracja: 1 maja 2008, 16:34
Re: :)
Opcja numer 3: "Po co seks - duchowo się to czuje"
Zawsze to czułam
Powodzenia
Zawsze to czułam
Zgadzam się całkowicie. Nie będę "tego" próbowała, bo jestem całkowicie przekonana, że to nie dla mnie. Jak ktoś chce to niech próbuje, ja nie zamierzam.M@na pisze:Nie trzeba czegoś próbować, żeby wiedzieć, że się za tym nie przepada. Dziwią mnie opinie, by najpierw spróbować seksu, a poźniej mówić, że jest się osobą aseksualną.
Nie lubię skakać z mostu, a przezież nigdy tego nie próbowałam.
Każdy wie, co dla niego dobre a co nie. Seks dla ASÓW jest raczej tym złym, nieprzyjemnym doznaniem, do którego nie chcą i nie będą się zmuszać. Aseksualni nie uprawiający ani razu seksu wiedzą o czym mówię.
Powodzenia