Czy jesteś feministką/feministą?
Dokładnie. Popieram równouprawnienie (co w moim słowniku nie oznacza wyłącznie ułatwiania życia kobietom). Nie popieram natomiast głupoty. Kruszenie kopii (ładna fraza) o otwieranie drzwi to moim zdaniem śmieszny sposób na szukanie dziury w całym. Pytanie, po co? Czy to od razu musi wyrażać arbitralny stosunek mężczyzny do kobiety? Otóż nie. Może być zwykłym przejawem dobrego wychowania. Nie racjonalne? Być może, ale to słaby kontrargument, jako że żyję w środowisku wypranym z racjonalności, ładu, etc.
Pozornie zmieniając temat zastanawia mnie dlaczego nikogo nie dziwią ogłoszenia w sprawie mieszkania dla studentów z zastrzeżeniem: wynajmę pokój STUDENTCE. Ciekawe. Zastraszająca większość ogłoszeń adresowana jest do kobiet. Czemu TO nikogo nie zainteresuje?
Pozornie zmieniając temat zastanawia mnie dlaczego nikogo nie dziwią ogłoszenia w sprawie mieszkania dla studentów z zastrzeżeniem: wynajmę pokój STUDENTCE. Ciekawe. Zastraszająca większość ogłoszeń adresowana jest do kobiet. Czemu TO nikogo nie zainteresuje?
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Przepuszczanie, bądź nieprzepuszczanie kobiety pierwszej przez drzwi to akurat kwestia savoir vivre'u i zwyczajów panujących w danym kraju. Np. u naszych południowych sąsiadów, zgodnie z ich zasadami dobrego wychowania, to mężczyźni wchodzą do restauracji lub kawiarni pierwsi, przed kobietami. I nie jest to wyraz braku szacunku dla płci pięknej. Wręcz przeciwnie, ma to chronić kobietę wchodzącą do nieznanego lokalu czy pomieszczenia.
Po prostu co kraj to obyczaj.
Po prostu co kraj to obyczaj.
Quirkyalone
Akurat całowanie w dłoń uważam za obleśne.
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Bywa - raz zaskoczona w letni dzień, nim ją wyrwałam, miałam rękę obślinioną do łokcia... i to było obleśne. Ale nie zawsze tak jest.Ernest pisze:Akurat całowanie w dłoń uważam za obleśne.
I tu powtórzę za Kerim: jeśli zachowanie jest naturalne (pewne rzeczy wynosi się z domu) i wynika z uprzejmości, jest całkiem miłe.
Turysta-człowiek pętający się po szlakach w poszukiwaniu jedzenia
Podobno, podczas całowania w dłoń usta nie powinny nawet stykać się ze skórą. Tak czy inaczej ten gest mi się nie podoba. Całkiem zabawnie zareagowała Kazimiera Szczuka, w jednym z programów: kiedy to mężczyzna ucałował ją w dłoń postanowiła zrewanżować się tym samymBywa - raz zaskoczona w letni dzień, nim ją wyrwałam, miałam rękę obślinioną do łokcia... i to było obleśne. Ale nie zawsze tak jest.
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Oczywiście kobieta zechce i ma tak być. Zechce być pilotem to mamy jej udostępnić samolot i nie musi wykazywać umiejętności pilotażu tego samolotu tylko może zabić kilkuset pasażerów (chyba, że leci sama)...Agnieszka pisze:A to chodzi o wybór po prostu. O sytuację, w której jeśli kobieta zechce być hutnikiem czy operatorem koparki, to będzie mogła i nikt nie będzie kazał jej wykazywać się większymi umiejętnościami niż facetowi, ani też nikt nie będzie czyhał na najmniejszy błąd z jej strony.
Widzisz droga Agnieszko to, co napisałaś jest złe, bo nawet facet musi się wykazać umiejętnościami i udowodnić, że jest lepszy od innego kandydata to, dlaczego kobieta by tego nie miała robić? Tylko, dlatego że ona chce? Czy nie powinien jeszcze się znać na tym, co chce robić? Umieć to robić?
Jestem feministą, a najbardziej popieram dążenia feministek do zrównania wieku emerytalnego
zły smak
A gdzie ja napisałam, że kobieta nie musi wykazać się żadnymi umiejętnościami? Napisałam jedynie, że nikt nie powinien jej kazać wykazywać się WIĘKSZYMI umiejętnościami niż facetowi. Przeoczyłeś jedno słowo i przez to zmieniłeś sens mojej wypowiedzi.JA pisze:Oczywiście kobieta zechce i ma tak być. Zechce być pilotem to mamy jej udostępnić samolot i nie musi wykazywać umiejętności pilotażu tego samolotu tylko może zabić kilkuset pasażerów (chyba, że leci sama)...Agnieszka pisze:A to chodzi o wybór po prostu. O sytuację, w której jeśli kobieta zechce być hutnikiem czy operatorem koparki, to będzie mogła i nikt nie będzie kazał jej wykazywać się większymi umiejętnościami niż facetowi, ani też nikt nie będzie czyhał na najmniejszy błąd z jej strony.