Strona 1 z 2
o co
: 15 kwie 2009, 14:35
autor: Rj
o co chodzi?
z tego co wiem celibat obowiazuje wssyztkih oprocz oso co wziely slub, wiec o co chodzi?
: 15 kwie 2009, 15:25
autor: Koni
Do niedawna (chyba dopiero w najnowszych słownikach podają więcej znaczeń) celibat oznaczał "bezżenność" czyli "brak żony", a nie "wstrzemięźliwość seksualną".
Ale to tak na marginesie.
Re: o co
: 15 kwie 2009, 16:13
autor: Agnieszka
Rj pisze:o co chodzi?
z tego co wiem celibat obowiazuje wssyztkih oprocz oso co wziely slub, wiec o co chodzi?
Podaj źródło tej informacji - inne niż katechizm.
: 15 kwie 2009, 19:28
autor: Gizmo
A o co.. chodzi?
: 15 kwie 2009, 19:38
autor: Ernest
Zagłosowałem na ,,zgadza się" - myślałem o związkach w takim tradycyjnym znaczeniu; dwu kochających się ludzi, dla których seks to ta magiczna chwila połączenia, itp., itd.
: 18 kwie 2009, 19:14
autor: Rj
chodzilo mi o to ze osoby ktore sa zwiazku nie powinny miec problemu z seksem poniewaz nie powinien byc dopoki nie biiora slubu. ostatnimi czasy czytam,wiele rozzalen ze ciekzo wam w zwiazky ze chlopak chce was rzucic bo nie lubiecie seksu/
: 18 kwie 2009, 20:25
autor: Prozak
zgodnie z tym co się słyszy to uwieńczeniem związku małżeńskiego powinno być dziecko, a sex bo jeśli przyjąć że od ślubu zaczyna się współżycie jest uwieńczeniem "bycia parą" i narzeczeństwa
: 18 kwie 2009, 20:47
autor: Blv.
Rj pisze:chodzilo mi o to ze osoby ktore sa zwiazku nie powinny miec problemu z seksem poniewaz nie powinien byc dopoki nie biiora slubu. ostatnimi czasy czytam,wiele rozzalen ze ciekzo wam w zwiazky ze chlopak chce was rzucic bo nie lubiecie seksu/
Seks powinien być po ślubie według Kościoła Katolickiego (i pewno paru innych, ale nie wiem za dużo na ten temat). O ile mi wiadomo, nie piszą tutaj jedynie praktykujący katolicy.
: 18 kwie 2009, 22:13
autor: Jo
Zaznaczylam 'nie zgadza sie'. Wedlug mnie seks jest czescia zwiazku malzenskiego, ale nie jego uwienczeniem.
: 18 kwie 2009, 22:19
autor: Van
nie zgadzam się.
Jakto ktoś kiedyś przytoczył taką fajną sytuację; - średniowiecze, następny dzień po ślubie, król wychodzi z komnaty i oznajmia wszem i wobec, że "małżeństwo nie zostało skonsumowane" -
Uwieńczenie - parodia
: 18 kwie 2009, 22:22
autor: Ernest
W ogóle nie wziąłem pod uwagę dziecka. Punkt dla Prozaka.
Ale czy te wszystkie złote zasady mają jakiekolwiek znaczenie w dzisiejszych czasach? Znacie kogoś seksualnego, kto powstrzymywał się aż do ślubu?
: 18 kwie 2009, 22:25
autor: Van
Ernest pisze:Ale czy te wszystkie złote zasady mają jakiekolwiek znaczenie w dzisiejszych czasach? Znacie kogoś seksualnego, kto powstrzymywał się aż do ślubu?
nie, przynajmniej z tego co mówią bo kto wie jaka jest prawda (:
: 18 kwie 2009, 22:28
autor: Ernest
Nie ma prawdy. Jest tylko ciekawość Ernesta.
PS. Tak przynajmniej pisze Ernest.
: 18 kwie 2009, 22:32
autor: Van
Ernest pisze
Van czyta
o.0 xD
: 18 kwie 2009, 22:33
autor: Agnieszka
Ernest pisze:Ale czy te wszystkie złote zasady mają jakiekolwiek znaczenie w dzisiejszych czasach? Znacie kogoś seksualnego, kto powstrzymywał się aż do ślubu?
Znamy. Nawet kilka osób. Gdybym mocno poszukała, to i kilkanaście. I nie, nie mówię o ludziach z rocznika moich dziadków