Sport w życiu forumowiczów.
Sport w życiu forumowiczów.
Uprawiacie jakiś sport? Pałacie sympatią do jakiejś dyscypliny?
Coś się Wam podoba, planujecie zacząć w przyszłości?
A może uważacie sport za zbędny?
Coś się Wam podoba, planujecie zacząć w przyszłości?
A może uważacie sport za zbędny?
Wybieram następujące odpowiedzi:
- sposób na utrzymanie zdrowia, kondycji i dobrej sylwetki,
- sposób na rozładowanie, wyciszenie emocji,
- ciekawy sposób na spędzenie wolnego czasu
Nie umiem się zdecydować na jedną
Wyczynowo nie uprawiam niczego (zresztą, jak twierdziła moja wuefistka z liceum - w przeszłości wyczynowa kajakarka - sport intensywnie uprawiany jest poważnym zagrożeniem dla zdrowia ), ale lubię różne formy wysiłku fizycznego, chociaż ostatnio przez pracę czasu mi na to brakuje xD
Jakaś siatkówka, siłownia, rower, sześciogodzinne marsze , pływanie w morzu aż do osiągnięcia sinego odcienia skóry itp. O, triathlon pewnie by mi pasował
Marzeniem mojego życia były zawsze sztuki walki, ale okulistka zdecydowanie odradza
- sposób na utrzymanie zdrowia, kondycji i dobrej sylwetki,
- sposób na rozładowanie, wyciszenie emocji,
- ciekawy sposób na spędzenie wolnego czasu
Nie umiem się zdecydować na jedną
Wyczynowo nie uprawiam niczego (zresztą, jak twierdziła moja wuefistka z liceum - w przeszłości wyczynowa kajakarka - sport intensywnie uprawiany jest poważnym zagrożeniem dla zdrowia ), ale lubię różne formy wysiłku fizycznego, chociaż ostatnio przez pracę czasu mi na to brakuje xD
Jakaś siatkówka, siłownia, rower, sześciogodzinne marsze , pływanie w morzu aż do osiągnięcia sinego odcienia skóry itp. O, triathlon pewnie by mi pasował
Marzeniem mojego życia były zawsze sztuki walki, ale okulistka zdecydowanie odradza
Pierwsze miejsce na liście uprawianych ,,sportów" zajmuje joga. Polecam każdemu. Przyjemne z pożytecznym. O zbawiennym wpływie jogi na zdrowie człowieka zapewne powstały już tomiska, ograniczę się więc do stwierdzenia, że joga działa
Drugie miejsce zajmuje jazda na rowerze - czysta przyjemność, zwłaszcza po lasach, górach. Co prawda nie jeżdżę na wyprawy, ale mieszkam w Bielsku, więc mam i lasów i gór pod dostatkiem
I planuję się zapisać na Aikido. Myślałem jeszcze o Iaido, ale prawdopodobnie to drugie zaczeka.
Miałem już doświadczenia z judo jako 12 latek. Nie wspominam tych treningów zbyt dobrze. Jednak szczupłość na samym początku działa zdecydowanie na twoją niekorzyść. Zrezygnowałem dość szybko i nie żałuję
Co zabawne, jeszcze trzy lata temu w ogóle nie doceniałem sportu. Właściwie byłem jego przeciwnikiem (sic!). To dlatego, że zraziłem się do w-f'u i gier grupowych w ogóle. A w-f niestety na nich bazował.
Drugie miejsce zajmuje jazda na rowerze - czysta przyjemność, zwłaszcza po lasach, górach. Co prawda nie jeżdżę na wyprawy, ale mieszkam w Bielsku, więc mam i lasów i gór pod dostatkiem
I planuję się zapisać na Aikido. Myślałem jeszcze o Iaido, ale prawdopodobnie to drugie zaczeka.
Miałem już doświadczenia z judo jako 12 latek. Nie wspominam tych treningów zbyt dobrze. Jednak szczupłość na samym początku działa zdecydowanie na twoją niekorzyść. Zrezygnowałem dość szybko i nie żałuję
Co zabawne, jeszcze trzy lata temu w ogóle nie doceniałem sportu. Właściwie byłem jego przeciwnikiem (sic!). To dlatego, że zraziłem się do w-f'u i gier grupowych w ogóle. A w-f niestety na nich bazował.
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
No ja się właśnie do jogi przekonać nie potrafię. Próbowałam, naprawdę, z tych czasów pozostała mi książka z ćwiczeniami, ale to nie dla mnie. No chyba że są jakieś bardziej dynamiczne odmianyErnest pisze:Pierwsze miejsce na liście uprawianych ,,sportów" zajmuje joga. Polecam każdemu. Przyjemne z pożytecznym. O zbawiennym wpływie jogi na zdrowie człowieka zapewne powstały już tomiska, ograniczę się więc do stwierdzenia, że joga działa
Owszem, istnieje dynamiczna odmiana jogi. Nazywa się Astanga Joga. Bądź Ashtanga. Spotkałam się z dwoma rodzajami pisowni.Agnieszka pisze:No ja się właśnie do jogi przekonać nie potrafię. Próbowałam, naprawdę, z tych czasów pozostała mi książka z ćwiczeniami, ale to nie dla mnie. No chyba że są jakieś bardziej dynamiczne odmiany
Quirkyalone
Może byłaś na Hatha Jodze? Ona się skupia na oddechu (pranajama) i z tego co usłyszałem od instruktorki na przedłużaniu asan.
Tak się składa, że chodzę na dość dynamiczną odmianę jogi. Można się nieźle napocić... xD
Tak się składa, że chodzę na dość dynamiczną odmianę jogi. Można się nieźle napocić... xD
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Sportu raczej nie uprawiam, ale planuję to zmienić zanim obudzę się ważąc 200 kilo i z wysiadającym kręgosłupem . Uwielbiam pływać, właściwie nie rozumiem, czemu tak dawno nie byłem na basenie. Lubię też spacery, z tym że spacery mniej więcej godzinne, bez zatrzymywania i bardzo szybkim krokiem - z tym że nie dla sportu, ale dlatego, że po prostu szybko chodzę i nie cierpię, jak coś mnie wytrąca z raz obranego rytmu. Sport z tego żaden, ale przynajmniej mogę sobie wmawiać, że zaznaję trochę ruchu . Poza tym mam niewygodne łóżko i dużo lepiej mi się na nim śpi po długim spacerze.