Osobowość unikajaca

[Keri]

1. Telefonowanie w obecnosci innych,
2. Uczestniczenie w dyskusji w małej grupie,
3. Jedzenie w miejscach publicznych,
4. Picie alkoholu z innymi w miejscach publicznych typu pub,
5. Rozmawianie z jakims autorytetem lub urzędnikiem,
6. Granie, występowanie lub przemawianie wobec publicznosci,
7. Pójscie na przyjęcie/imprezę,
8. Bycie obserwowanym podczas pracy,
9. Bycie obserwowanym podczas pisania,
10. Dzwonienie do kogos niezbyt znanego,
11. Rozmawianie z kims niezbyt znanym,
12. Spot(y)kanie kogos obcego,
13. Korzystanie z publicznej toalety,
14. Wchodzenie do pomieszczenia gdzie inni już siedza,
15. Bycie w centrum uwagi (np. opowiadanie czegos innym),
16. Przemawianie na spotkaniu,
17. Podejmowanie pisemnego testu,
18. Wyrażanie należytej dezaprobaty wobec niezbyt znanych ludzi,
19. Patrzenie ludziom (słabo znanym) w oczy,
20. Przedstawianie sprawozdania/raportu wobec grupy,
21. \"Podrywanie\" kogos,
22. Zwracanie towarów w sklepie, gdzie zwroty sa normalnie akceptowane,
23. Wyprawianie przyjęcia u siebie,
24. Odmawianie nachalnemu akwizytorowi

Opcje odpowiedzi
W odniesieniu do każdej z wymienionych sytuacji, należy okreslić natężenie dwóch czynników:

lęku:

• żaden (0 pkt),
• łagodny (1pkt),
• umiarkowany (2pkt),
• poważny (3pkt);

oraz unikania:

• nigdy (0pkt),
• rzadko (1pkt),
• często (2pkt),
• zazwyczaj (3pkt);

Ocena wyniku testu jako stopień nasilenia fobii
• 55 - 65 punktów = umiarkowana,
• 66 - 80 punktów = wyrazna,
• 81 - 95 punktów = poważna,
• > 95 punktów = bardzo poważna.

Mi wyszlo 84

Moje odpowidzi:

1 2,2 13 0,0
2 1,1 14 2,1
3 0,0 15 3,2
4 0,0 16 3,3
5 1,1 17 0,0
6 3,3 18 2,2
7 2,3 19 2,2
8 1,2 20 2,3
9 1,2 21 3,3
10 3,3 22 1,1
11 3,3 23 1,3
12 2,2 24 2,2

[kawa]

praktycznie O max 3

Czyli co jestem?

[holliza]

Wyszło mi 94. Jednak jakoś specjalnie mnie to nie zaskoczyło. Sama doskonale wiem, że raczej unikam takich sytuacji (jeśli tylko mogę), które wywołują u mnie lęk. Ten test tylko potwierdził to, co juz doskonale wiem

[Czarny]

Mi wyszło niby 54, ale nie podoba mi się ten test. Zdecydowana większość pytań dotyczy dużych grup, więcej niż jednej osoby poza nami. A ja w dużych grupach czuję się świetnie, może dlatego że w dużych grupach nie ma intymności, prywatności, itp.
Tymczasem odwracam się od przyjaciół, zrywam z nimi kontakty na zawsze, nie znajduję nowych znajomych, wszystkich znam po trochu, przed nikim się do końca nie otwieram, panicznie unikam rozmów w 4 oczy.
Mój problem leży na płaszczyźnie człowiek-człowiek a nie człowiek-ludzie.

Dodam jeszcze, że mam osobowość lidera.

[Ernest]

Według mnie ten test jest zbyt ogólny. Chcąc odpowiedzieć chociażby na pierwsze pytanie: 1. Telefonowanie w obecnosci innych,
dochodzę do wniosku, że moja reakcja zależy od sytuacji. Kim są inni? Ilu ich jest? Do kogo dzwonię? W jakiej sprawie? W jakim jestem nastroju? Wbrew pozorom wszystko to ma wpływ na moje nastawienie.

Poza tym ankieta jest stworzona z myślą o WYKRYCIU konkretnej osobowości u osoby ankietowanej. W każdym pytaniu musimy określić nasz poziom LĘKU i UNIKANIA, a dlaczego nie odwagi i przyciągania?

Podejrzewam, że przerabiając tego typu ankiety można by u siebie wykryć naprawdę sporo zaburzeń i patologii. Pewna ( ) mądra osoba mawiała: ,,Szukajcie, a znajdziecie", parafrazując, możemy dojść do wniosku, że jeżeli chcesz znaleźć u siebie patologię, to prędzej czy później ją znajdziesz.

Może warto więc szukać zdrowia i na nim się skupiać?

[Keri]

Może warto więc szukać zdrowia i na nim się skupiać?

Ernest Ja to wiem i to praktykowałem tylko co z tego gdy na wierzch wypływa coś co mi w tym przeszkadza?
Jak ja mam pracowac i wlasnciwie nad czym gdy nie wiem do konca co mi jest i co mi w moim zyciu utrudnia... wlasnie zycie . Jak mam dostrzegac dobro gdy jestem sprzeczny sam ze soba? Jednego dnia bede pelny energii pelen ochoty do zmian ale to bedzie jeden dzien w calym tygodniu/ miesiacu .

A pytanie o telefon bardziej jest skierowane nie do sob ktore znasz i nie wywoluja w tobie leku ( choc i do tych czasami sie ma ) ale do nowych osob. A otoczenie nawet najblizsze tez moze wywolywac leki wiem to po sobie ( przy ojcu nie chce rozmawiam i lepiej choc tez gorzej wychodzi mi rozmowa wsrod obcych )

Ankietowany sam ocenia stopien swojego "leku i uniku" biorac najwazniejsze wspolczynniki. To testow by musialo by byc od groma specjalnie do kazdej osoby

[Ernest]

Ankietowany sam ocenia stopien swojego "leku i uniku" biorac najwazniejsze wspolczynniki. To testow by musialo by byc od groma specjalnie do kazdej osoby Razz

Niekoniecznie. Nawet jeżeli mamy te same pytanie dla wszystkich osób to już interpretacje będzie inna i dlatego niegłupim rozwiązaniem byłoby skierować się do psychologa. Zakładamy, że psycholog zinterpretuje w razie potrzeby dane pytanie, a z odpowiedzi wyciągnie stosowne wnioski.

PS Keri, z Twoich postów wynika, że Twój ojciec to typ dominującej osoby. Wydaje mi się, że Cię przytłacza i nie czujesz się w jego towarzystwie zbyt swobodnie. Może to on jest jedną z przyczyn Twoim lęków?

[Bella Wildrose]

Mam 73, czyli wyraźnie nasilenie fobii, ale dałabym sobie nawet więcej. Zawsze jeżeli w grę wchodzą nieznane mi osoby to wstydzę się wszystkiego - mówić, odmawiać, telefonować, w ogóle robić cokolwiek. Wyjątkiem są tylko ci, którzy od początku "nadają na tych samych falach", co ja. Wtedy jestem prawie pewna, że mnie zaakceptują czy polubią. Gdy nie mam takiego przekonania, to występuje u mnie lęk.

[Keri]

PS Keri, z Twoich postów wynika, że Twój ojciec to typ dominującej osoby. Wydaje mi się, że Cię przytłacza i nie czujesz się w jego towarzystwie zbyt swobodnie. Może to on jest jedną z przyczyn Twoim lęków?

Jest dominujący ale i on dostaje mocne slowa Wiec tylko w wyjatkowych kwestiach jest dominujacy . Ale tego leku tak latwo sie nie moge pozbyc

[willow]

Jestem unikająca eh wiem od dawna, ale to nie aż takie straszne dla mnie

[dimgraf]

43 - Czyli fobii brak jak dobrze rozumiem