Uprzejmie donoszę, że swój pierwszy post w tym temacie napisałam ponad 5 lat temu i że od tamtej pory nic się u mnie w tym względzie nie zmieniło.
życzliwa DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
Nie próbuje nawet być normalna,
bo normalność to pierwszy syndrom
śmiertelnie groźnej choroby...
Gdy tylko czuję, że nadchodzi normalność
natychmiast szukam antidotum
Oczywiście ja też. Pewnie odstraszam facetów, a poza tym nikt się mi jeszcze nie spodobał. W moim wieku jestem raczej w mniejszości, a moje dziewictwo ludzie pewnie uważają za dziwactwo. Oczywiście nikomu o tym nie mówię, ale rodzina wie.
Nie uważam tego za osiągnięcie (przykro mi, że tak to odebrałaś), a już na pewno nie za ułomność i powód do wstydu. Tylko za wyłamanie się ze schematu (mówiącego , że do tego czy tamtego wieku trzeba mieć to za sobą)i mam gdzieś to że ktoś może uważać mnie za dziwną, cnotkę- niewydymkę. Nie zamykam się całkowicie na seks , ale nie mam zamiaru go uprawiać bo tak trzeba i może mi na łeb paść.
Nie próbuje nawet być normalna,
bo normalność to pierwszy syndrom
śmiertelnie groźnej choroby...
Gdy tylko czuję, że nadchodzi normalność
natychmiast szukam antidotum
Marek Hłasko: "A ja nie lubię światła. Lubię ciemność, która uwalnia nas od naszych twarzy i od naszych cieni."
Nie wiem po co ludzie szukają drugiej połówki, mnie mama urodziła w całości