Ja nadal jestem dziewicą. Ostatni raz pisałam o tym w kwietniu i od tamtej pory to się nie zmieniło, chociaż mogło by się zmienić, gdybym zgodziła się na propozycje składane mi przez chłopaka, z którym się niedawno spotykałam. Jednak się nie zgodziłam, zerwałam z nim i nie spotykamy się już od 1 kwietnia.
Wydaję mi się, podobnie jak beatris i M@nie, że ja też będę dziewicą do końca życia. Wymyśliłam nawet kilka żartów na ten temat. Dwa z nich są z gatunku "czarny humor":
1. Mojej cnocie
zamieniono karę śmierci
na dożywocie!
2. Moja cnota po mojej śmierci obróci się w proch, no chyba że ją wcześniej ... zjedzą robaki podziemne. Będą miały unikatowy przysmak.
Trzeci żart jest jednocześnie zagadką dla Was, kto ją odgadnie dostanie ode mnie dużo ciasta:
3. Ja nie mam innego wyjścia, niż pozostanie dziewicą, bo w słowie "dziewica" mieści się moje imię, a moi rodzice wybrali je jeszcze przed moim urodzeniem, wtedy, gdy tylko dowiedzieli się o tym, że za kilka miesięcy zostaną rodzicami, więc siła wyższa.
No, więc jak mam na imię?
DZIEWICA8