Myśli samobójcze

[Magda]

W moim wypadku jest to dno, wodorosty i pełno mułu, w który się zapadam za każdym razem, gdy próbuję się odbić i w efekcie tkwię coraz głębiej w tym mule, zamiast być coraz bliżej powierzchni. Ale dzięki za wiarę we mnie .

[Parkinson]

pod mułem zawsze jest twarde podłoże więc ...

[Magda]

OK, tylko ile jeszcze prób potrzeba, żeby w końcu dokopać sie do tego twardego podłoża? 1000? 1000000? Chyba całe życie (swoją drogą, pewnie nie za długie) mi zleci i na łożu śmierci wreszcie dotrę do tego podłoża, tylko że już będzie za późno.

[alba100]

Madziu...
po pierwsze.. Parkinson ma rację
po drugie mam ripostę na Twój pesymistyczny podpis, a brzmi on
"Życie jest bankietem. Tragedią tego świata jest, że większość umiera na nim z głodu."
Anthony de Mello

nadal w Ciebie wierzę

[Magda]

Albo100...
Po pierwsze, nie twierdzę, że Parkinson nie ma racji, tylko że muł może mieć grubą warstwę, jak w moim przypadku.
Po drugie- złota myśl jest trafna, ale nie zaprzeczysz, że Shekespeare jest bardziej znany niż de Mello, a skoro jest bardziej znany, tzn. że ludzie zgadzają się z jego poglądami, więc skoro ludzie uważają za słuszne poglądy Shakespeare'a, to chyba coś w tym musi być, prawda?

Tak na marginesie dodając, zaliczam się do miłośników sztuk Shakespeare'a, co chyba widać .

Dzięki za wiarę .

[alba100]

nie będę się sprzeczać, ja zostanę przy de Mello

kiedyś lubiłam K. Przerwę Tetmajera bo go rozumiałam... dziś juz nie mam zielonego pojęcia o czym pisał

W sumie ważne są dla mnie te perełki, które sobie skrzętnie notuję a potem cytuję i często nawet nie wiem kto to powiedział

Szczęście nie jest stacją, do której przyjeżdżasz, lecz sposobem podróżowania.

uda Ci się jeśli pokonasz strach

[Magda]

Heh, Ty zostajesz przy jezuicie de Mello, ja przy angielskim dramaturgu . Lubię też K.K. Baczyńskiego, szczególnie "Wiersze wojenne" .
Ja nie notuję sobie żadnych złotych myśli, a swój podpis miałam w gimnazjum w sali od polskiego i spodobał mi się, dlatego go zapamiętałam . Szukam jeszcze jakichś, które mi się spodobają, oprócz słynnych cytatów z "Hamleta" .

Jeno wyjmij mi z tych oczu szkło bolesne obraz dni,

Które czaszki białe toczy przez płonące łąki krwi.

Jeno odmień czas kaleki, zakryj groby płaszczem rzeki,

Zetrzyj z włosów pył bitewny, tych lat gniewnych czarny pył.

[agaaa]

Tak, kiedyś bardzo często. Teraz jest coraz lepiej...

[Piorun]

Do problemu samobójstwa mam podejście samurajskie - uważam je za ostateczne, acz honorowe wyjście z sytuacji bez wyjście i wyznaję zasadę "żywcem mnie nie dostaną"

Co do samych myśli, cóż... mam silne tendencje autodestrukcyjne, ale realizuje je w inny sposób

[Ramizes]

Przyszły/Były/ i poszły nawet powiedziały że nie wrócą.

[jarpen_90]

post usunięty

[wiatr]

mysli samobojcze jasne ze bywały
ale to tak
bardziej takie mysli jak by to zrobic gdyby była potrzeba niz zeby to zrobic w ogóle na powaznie
ale wydaje mi sie ze to nie ma zadnego związku z asexualizmem, przynajmniej u mnie

[shadew]

Pewnie niektórych zdziwię moją wypowiedzią ale ja miałem myśli samobójcze w wieku 11/12 lat kiedy mama mi kzała uczyć się matmy(nieźle się wtedy buntowałem)ale mi przeszło.Teraz nawet jak mi coś nie idzie to nawet o tym nie myśle.

[DZIEWICA8]

Ugh......
Też przechodziłam kiedyś przez to samo co jarpen_90. Dobrze wiem, co ona pisze, znam to z własnego doświadczenia i to było naprawdę straszne.
Tak było, gdy nie mogłam się odnaleźć, zrozumieć siebie, gdy czułam się taka inna, gorsza, wyklęta. U mnie akurat to miało związek z aseksualizmem.
Teraz na szczęście to przeszło, już się odnalazłam, zrozumiałam siebie i jestem szczęśliwa. Mam nadzieję, że tamto już nigdy więcej nie wróci. I tego samego z całego serca życzę jarpen_90!
DZIEWICA8

[Libra]

By się zabić trzeba być albo odważnym albo głupim, chyba brakuje mi obu.

Dowodem odwagi nie jest umrzeć lecz żyć - Vittorio Alfieri