Wykształcenie
W dalszym ciągu tak trudno o te aplikacje? A bez nich/bez niej nie można zdziałać czegoś konkretnego? Załóżmy, co trzeba zrobić żeby zostać Radcą? Albo na takim marnym Sędzią Sądu Najwyższego?
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
- dziwożona
- tłumok bezczASowy
- Posty: 1940
- Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
- Lokalizacja: z bagien i uroczysk
- Kontakt:
To, że się zda aplikację, nie znaczy, że się będzie pracować w zawodzie. Moja koleżanka zdała aplikację adwokacką i drugi rok nie ma pracy, a moja kuzynka zdała aplikację sędziowską z wyróżnieniem i uściskiem dłoni prezydenta, i rok parzyła kawę w sekretariacie, zanim zwolniło się dla niej miejsce na stanowisku.
Czasami wydaje się bardziej realnym bycie sędzią na Sądzie Ostatecznym, niż dostanie posady w jakimś zapyziałym Sądzie Okręgowym. Pomijając koneksje rodzinne i liczne znajomości. Wtedy, jak wszędzie, od razu się wskakuje na odpowiedni stołek.
A chyba nie ma nic bardziej frustrującego jak ukończyć wymarzone studia i pracować poza swoim zawodem i grubo poniżej swoich kwalifikacji.
Czasami wydaje się bardziej realnym bycie sędzią na Sądzie Ostatecznym, niż dostanie posady w jakimś zapyziałym Sądzie Okręgowym. Pomijając koneksje rodzinne i liczne znajomości. Wtedy, jak wszędzie, od razu się wskakuje na odpowiedni stołek.
A chyba nie ma nic bardziej frustrującego jak ukończyć wymarzone studia i pracować poza swoim zawodem i grubo poniżej swoich kwalifikacji.
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
O kurczę, no to serdecznie życzę Ci powodzeniaErnest pisze:
A co chcesz studiować?
Japonistykę w Warszawie Smile
PS. Jak poszła maturka?
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Dobrze o tym wiem, lecz jak na razie nie mam się tym co martwić. W końcu jest 99% szans, że na nią nie zdam.dziwożona pisze:To, że się zda aplikację, nie znaczy, że się będzie pracować w zawodzie.
Chyba, że nim się obronię zostanie uchwalona ustawa, co zmieni stopień trudności egzaminu aplikacyjnego. Wtedy będę czekać na kolejną ustawę, która pozwoli na wykonywanie zawodu komuś kto nie pochodzi z rodziny prawniczej i nie ma pleców szerokich jak szafa
Czyli bardziej interesuje Cię kulturowy aspekt filologii? Z ciekawości pytam, bo słyszałam, że zasadnicza różnica pomiędzy japonistyką w Poznaniu a tą w Warszawie polega na tym, że UAM kładzie nacisk na aspekt językowy, a UW - na kulturowy.Magda pisze:Japonistykę w WarszawieErnest pisze:A co chcesz studiować?
Aż tak źle nie jest Z tego co widzę po tych wszystkich aplikantach, z którymi mam do czynienia, wynika, że niekoniecznie trzeba pochodzić z rodziny prawniczej, żeby dostać pracę w zawodzie. A znajomości... Cóż, jeśli działasz w kole naukowym, pomagasz przy konferencjach itp., to są duże szanse na to, że ktoś Cię zauważy i zaproponuje czy to praktykę, czy pracę. Niektóre kancelarie współpracują ściśle z uniwersytetami i wyławiają wyróżniające się jednostkiLalaith pisze:Wtedy będę czekać na kolejną ustawę, która pozwoli na wykonywanie zawodu komuś kto nie pochodzi z rodziny prawniczej i nie ma pleców szerokich jak szafa
Wiem, że nie jest aż tak strasznie źle, ale mimo wszystko, dostanie się jest mocno utrudnione i nieraz trzeba się mocno napocić i nakombinować by się to udało.Agnieszka pisze:Aż tak źle nie jest Z tego co widzę po tych wszystkich aplikantach, z którymi mam do czynienia, wynika, że niekoniecznie trzeba pochodzić z rodziny prawniczej, żeby dostać pracę w zawodzie.
Ech, najpierw trzeba być tą wyróżniającą się jednostką... Ja, niestety (albo i stety ) jestem typem studenta idącego po najmniejszej linii oporu. Skupiam się tylko nad tym co mnie ciekawi, a moja uczelnia nie utrafiła z kołami zainteresować w moje zaiteresowaniaA znajomości... Cóż, jeśli działasz w kole naukowym, pomagasz przy konferencjach itp., to są duże szanse na to, że ktoś Cię zauważy i zaproponuje czy to praktykę, czy pracę. Niektóre kancelarie współpracują ściśle z uniwersytetami i wyławiają wyróżniające się jednostki
Ostatnio zmieniony 5 maja 2009, 23:44 przez Lalaith, łącznie zmieniany 1 raz.
- Magda
- bASyliszek
- Posty: 1112
- Rejestracja: 1 sty 2007, 18:26
- Lokalizacja: Gotei13/Seireitei/Soul Society
- Kontakt:
Nie dziękujęErnest pisze:O kurczę, no to serdecznie życzę Ci powodzeniaErnest pisze:
A co chcesz studiować?
Japonistykę w Warszawie Smile
PS. Jak poszła maturka?
Polski łatwy był, francuski ustny zdany na 55%
Tak, bardziej interesuje mnie kultura, niż sam język. Ale nie wybieram się na UWAgnieszka pisze:Czyli bardziej interesuje Cię kulturowy aspekt filologii? Z ciekawości pytam, bo słyszałam, że zasadnicza różnica pomiędzy japonistyką w Poznaniu a tą w Warszawie polega na tym, że UAM kładzie nacisk na aspekt językowy, a UW - na kulturowy.
Obecnie pracuję nad magistrem z filologii angielskiej, ale czasami żałuję, że nie poszłam na japonistykę. Niestety całe życie uczyć mi się nie chce. >_> Może chociaż kiedyś kurs japońskiego zrobię, żebym mogła któregoś dnia wybrać się do Japonii i odwiedzić muzeum Gundama czy coś. XD Fajnie byłoby porządnie poznać ten język.
Do englisha też podchodzisz?Polski łatwy był, francuski ustny zdany na 55% Smile
Zdajesz sobie sprawę, że na japonistykę w Krakowie (na przykład) dostają się ludzie z wynikami z matur rozszerzonych od... 98% wzwyż? ) Ilu to było chętnych na jedno miejsce dwa lata temu? 20?
Czemu żałujesz?Obecnie pracuję nad magistrem z filologii angielskiej, ale czasami żałuję, że nie poszłam na japonistykę.
Też próbowałem na japonistykę, ale nie wyszło. Ty się dostałaś? Myślałem nawet o powtarzaniu maturki ale na szczęście rozmyśliłem się. Anglistyka przypadła mi do gustu. Obecnie mam kilka fajnych pomysłów na przyszłość związanych niejako z moim kierunkiem więc jestem happy
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
- Magda
- bASyliszek
- Posty: 1112
- Rejestracja: 1 sty 2007, 18:26
- Lokalizacja: Gotei13/Seireitei/Soul Society
- Kontakt:
W życiu nie uczyłam się angielskiego. Na szczęście, jego znajomość nie wszędzie jest wymagana.Ernest pisze:Do englisha też podchodzisz?Polski łatwy był, francuski ustny zdany na 55% Smile
Zdajesz sobie sprawę, że na japonistykę w Krakowie (na przykład) dostają się ludzie z wynikami z matur rozszerzonych od... 98% wzwyż? ) Ilu to było chętnych na jedno miejsce dwa lata temu? 20?
Zdaję sobie z tego doskonale sprawę, ale mam nadzieję, że na zaoczne do niepaństwowej się dostanę
Fajnie by było Będę Ci suszyć głowę na gg jak już się dostaniesz
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri