Strona 3 z 4

: 8 cze 2007, 20:41
autor: Bardzo Dziwna Osoba
Dziewico 8-a po co obciąć włosy na krótko????Może wg. Twojej cioci jest się wtedy poważniejszym? :lol:

Dla niektórych najważniejsze jest znalezienie chłopa. Wg. ich mniemania kobieta powinna być dobra, miła ,usłużna, pracowita, zajmować się dziećmi, a facetowi wszystko wybaczać bo to jest mężczyzna i należy być wdzięcznym, że się go ma... Oczywiście o feminizmie nikt nie słyszał. No i oczywiście jest ściśle ustalone co w danym wieku powinno się mieć. Jak w regulaminie :evil: Jakby to świadczyło o szczęściu...U mnie w rodzinie jest jedna panna, 39 lat- Dziekan. Świetnie wygląda, dużo lepiej niż te wszystkie mężatki i matki jakie znam. Robi to co lubi i wręcz promienieje. A faceta co jakiś czas też ma. Jest też druga, zarabia 20 tys, też robi to co lubi. Obgadywana przez całą rodzinę, że to stara panna, ale prezentami od niej typu: samochód, meble-nie pogardzą. Ona z kolei ma 50 lat i od kilku lat faceta o 15 lat młodszego.Wcześniej nikogo nie miała na poważnie.I też wygląda na szczęśliwą.

: 8 cze 2007, 21:05
autor: dorosłe dziecko
Dlatego właśnie nie ma się, co przejmować i trzeba żyć po swojemu. Wiem, że to się łatwo mówi, ale naprawdę nie można dać się zwariować opiniami innych nawet, jeśli jest to własna rodzina. Żyje się w końcu po swojemu i dla siebie a z rodziną, to można raz do roku dobrze na zdjęciach wyjść. :lol:

: 9 cze 2007, 06:58
autor: Bardzo Dziwna Osoba
KAżDY JEST KOWALEM SWOJEGO LOSU.

: 9 cze 2007, 12:16
autor: dorosłe dziecko
Każdy może być kowalem swojego losu. Pod warunkiem, że się nim być odważy. :wink: :)

: 10 cze 2007, 01:12
autor: anonymouse
Podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami!

Warto jest się na to odważyć! :)

Specjalista czy psycholog??

: 22 lip 2007, 01:56
autor: M@na
Aseksualizm to nie jest choroba żeby można było się jej pozbyć. Tak właśnie uważam, jesteśmy tacy, bo tacy się urodziliśmy. Nie pójdę do żadnego seksuologa, bo nie uważam, żeby nie uprawianie seksu było czymś złym. Nie czuję się gorsza wiedząc, że inni współżyją a ja nie. Dla mnie aseksualizm to normalna sprawa i zaskakuje mnie pytanie w stylu: Nie lubisz seksu?? Wszystko z tobą wporządku?? lub całkowicie drażnią mnie teksty w stylu: jak nie próbowałaś to z kąd wiesz, że tego nie polubisz?? Nie chce mi się tej nieoświeconej garstce ludzi mnie otaczających tłumaczyć, że można się bez tego normalnie obejść!! Istnieją też inne przyjemności w życiu!! Dlatego uważam, że nie powinno się chodzić po specjalistach, bo jeśli się do nich ktoś udaje, to znaczy, że sam nie akceptuje tego faktu, że jest aseksualny i że źle się z tym czuje. Pozdrawiam

: 3 lis 2007, 19:50
autor: m.
Nie byłam i nie pójdę, bo z seksem nie mam problemu. Po prostu nie ma tego w moim życiu :)

: 4 lis 2007, 00:18
autor: margot
U seksuologa nigdy nie byłam. Owszem rozmawiałam z "fachowcami" o mojej aseksualności, ale to był temat poboczny, w czasach gdy odwiedzałam psychologa i świrologa. A że byli to ludzie fajni i gramotni, to przechodzili nad tym do porządku dziennego i zajmowali się moją deprechą.

: 4 lis 2007, 08:50
autor: Czarny
miło :]
Ale mogli udawac.

: 4 lis 2007, 09:04
autor: margot
możliwe...
grunt że nie próbowali mnie wyleczyć z bycia ASem 8)

: 4 lis 2007, 10:33
autor: Czarny
Bo jesteśmy zdrowi!

: 4 lis 2007, 11:46
autor: margot
Bingo!

: 4 lis 2007, 14:06
autor: dorosłe dziecko
Czarny pisze:Bo jesteśmy zdrowi!
Co do tego, to ja akurat nie mam wątpliwości, ale nie wszyscy seksuolodzy i psycholodzy są tego samego zdania. Niektórzy z nich uważają aseksualność za dysfunkcję. :|
Dlatego może nie próbowali leczyć margot z bycia ASem, bo myśleli, że jak wyleczą jej depresję, to przejdzie. :wink:

: 5 lis 2007, 16:57
autor: m.
Leczyć powinni się Ci, którzy przez to cierpią. Wtedy znaczy, że coś jest nie tak. Jeśli mi to odpowiada i uważam, że w tej kwestii jest wszystko ze mną okej - po co mam stwarzać problemy i zmieniać się na siłę?

Gdy dowiedziałam się, że jest coś takiego jak aseksualizm, wiele spraw w mojej głowie się ułożyło. Zrozumiałam ogromny fragment mojej osobowości.
Szkoda, że tyle czasu byłam nieświadoma. Ale z drugiej strony fajnie, że już wiem.

: 6 lis 2007, 21:59
autor: Agi
Wydaje mi się, że ta ankieta nie została stworzona po to, żeby komukolwiek udowodnić, że aseksualizm to choroba ani też po to, by namówić do wizyty u seksuologa czy psychologa. Wydaje mi się natomiast, że taka wizyta to nie jest deklaracja "jestem chory, pomóż mi". Traktowałabym to raczej jako jedną z prób znalezienia odpowiedzi na pytanie: co się ze mną dzieje?
Dość naturalne wydaje mi się myślenie: nie odczuwam popędu, a wszystko naokoło przesiąknięte jest seksem---> a więc może coś jest ze mną nie tak, to może seksuolog mi wyjaśni, co się dzieje?
Nie każdy przecież wpisuje swój problem w googlach.
Fakt, że z tego forum oraz z innych stron w necie można się dowiedzieć, że jest coś takiego jak aseksualność i wtedy wszystko się rozjaśnia i okazuje się, że jest się zdrowym i bez problemów.
Ale równie dobrze można pójść do seksuologa i zapytać o jakieś wyjaśnienie. Niestety, wizyta u specjalistów może zakończyć się leczeniem na siłę, a nie uświadomieniem, że istnieje aseksualność.
I na tym polega cały ambaras.
Nie ma się co oburzać na tę ankietę ;P.