ja natomiast myślę, że jej kropla od czasu do czasu(nie cały czas, bo zgagi by się człek nabawił) jest potrzebna: aby mobilizowała, napędzała do starania się.od nowa pisze:Też uważam, że zazdrość jest w zdrowym związku nie jest normalna.Ernest pisze:Dla mnie to siła zdecydowanie toksyczna, chyba, że zaserwowana pod postacią żartu - jak sama zasugerowałaś.
Dajmy na to, jestem sobie w związku z osobnikiem imieniem Świrek. Przyjmijmy, że dookoła mojego Świrka kręcą się osobniczki świrko-chętne, on niby początkowo niewzruszony, stopniowo zaczyna okazywać im jakieś tam zainteresowanie, poświęcać więcej czasu . Jeśli w takim wypadku faktycznie by mnie to nie wcale wzruszyło( spowodowało delikatnego dyskomfortu) to bym się zaczęła zastanawiać, czy aby na pewno na Świrku mi zależy.