U psychologa byłam ostatnio wczoraj. Rozmawialiśmy głównie, o tym, jak mogłabym poprawić mój nastrój, moją sytuację życiową i skąd bierze się mój zły nastrój. W związku z tym rozmawialiśmy dużo o tym, jaką pracę mogłabym wykonywać i w jaki sposób mogłabym ją znaleźć, gdyż powiedziałam, że znalezienie pracy na pewno by mi pomogło. Zastanawialiśmy się też nad przyczynami, które doprowadziły do tego, że straciłam niedawno pracę nauczycielki. Kończyliśmy też oglądanie i omawianie moich zdjęć. Psycholog próbował też znaleźć u mnie jakieś zalety i przykłady mojego dobrego postępowania. Następna wizyta w najbliższy poniedziałek.wilczek pisze:Dziewica czekam niecierpliwie na kolejne wizyty. Już od dawna zastanawiam się jak to jest u psychologa, w czym on może nam pomóc, jak z nim rozmawiać. Nurtuje u nurtuje mnie ten problem. Długo mnie na forum nie było i nie masz pojęcia jak teraz żałuję że nie czytałem Twoich relacji wcześniej.
Domyślam się że to w Lublinie więc może jak się odważę to kiedyś adres od Ciebie wyciągnę
Wilczku! Poradnia psychologiczna jest rzeczywiście w Lublinie, a dokładnie na terenie KUL- u, przy kościele akademickim, obok starego budynku KUL-u. Jest ona w przybudówce do kościoła, na parterze. Wejście jest między kościołem, a starym budynkiem KUL-u. Na pewno łatwo ją znajdziesz! Psychologowie przyjmują od poniedziałku do czwartku przed południem. Jest ich czworo - trzy kobiety i jeden mężczyzna, akurat ja chodzę do mężczyzny.
DZIEWICA8