Strona 1 z 6

dziewice i prawiczki ;) pytanie

: 15 mar 2008, 15:46
autor: Gość
z ta roznica ze do osob powyzej 18 lat ;)
czy wasi najblizsi przyjaceile wiedza ze jeszce TEGO nie robiliscie? moje nablisze wiedza ale zaczynam mysle co tym by ich oklamac niebawem po wAkacjach ze juz mam to za soba DLA SWIETEGO JAKIEGOS SPOKOJU I BY NIE CZUC SIE WYALIENOWANA

nie chce by zaczely myslec o mnie niewioadmo co ,a znajac zycie zostana dziewcia chyba po wiek :|

: 15 mar 2008, 18:53
autor: Ognik
A co, boisz się, że są osoby nieuświadomione? :!: :!: :!: :?:
Wkurzają mnie takie gatki.

: 15 mar 2008, 19:01
autor: Gość
Ognik pisze:A co, boisz się, że są osoby nieuświadomione? :!: :!: :!: :?:
Wkurzają mnie takie gatki.
hmm nie rozumiem sprecyzuj odnosnie czego to :roll:

: 15 mar 2008, 19:13
autor: Ognik
Nie pamiętam, co dokładnie miałem na myśli. Chyba chodziło mi o to, że mówisz, że już najwyższy czas stracić dziewictwo, bo nasi znajomi krzywo patrzą. Zdawało mi się, że nagabujesz do szybkiej utraty dziewictwa.
A chodziło Ci o to, że sama pod wpływem nacisku otoczenia poszłaś z niewłaściwym do łóżka.

: 15 mar 2008, 19:46
autor: Gość
A chodziło Ci o to, że sama pod wpływem nacisku otoczenia poszłaś z niewłaściwym do łóżka.
hmm a gdzie jak tak napisalam?


i ja nikogo do niczego nie nagabuje- pisalam tutaj tylko O Sobie i moich odczuciach wzgledem tylko mojej osoby z tym jak ja sie czuje z tym ze mam tyle lat il emam i z tym ze jestem dziewica

: 15 mar 2008, 19:57
autor: dorosłe dziecko
Po co w ogóle ktokolwiek ma wiedzieć o tym, czy uprawiałaś kiedykolwiek seks, czy nie? Naprawdę rozmawiasz ze znajomymi, z przyjaciółmi na takie tematy? Nie jestem osobą pruderyjną. Moje otoczenie również takie nie jest, ale nigdy nie podjęliśmy takiego tematu. W moim odczuciu są pewne granice prywatności człowieka, poza które nie powinni wchodzić inni i których sam zainteresowany nie powinien innym pozwolić przekraczać. Zamierzasz im powiedzieć, że nie jesteś już dziewicą? A co ich to obchodzi? Może zamiast kłamać, czy wymyślać cokolwiek uświadom im, że nie musisz przed nikim się tłumaczyć ze spraw prywatnych. Niech Ci nie wchodzą z butami w życie prywatne...

: 15 mar 2008, 19:58
autor: Ant
Ognik pisze:Nie pamiętam, co dokładnie miałem na myśli. Chyba chodziło mi o to, że mówisz, że już najwyższy czas stracić dziewictwo, bo nasi znajomi krzywo patrzą. Zdawało mi się, że nagabujesz do szybkiej utraty dziewictwa.
A chodziło Ci o to, że sama pod wpływem nacisku otoczenia poszłaś z niewłaściwym do łóżka.
Po pierwsze nie nagabuje nikogo do utraty dziewictwa, po drugie sama z nikim nie cche iść do łóżka, tylko puścić famę, że już to ma za sobą :P

Tak przynajmniej zrozumiałem z postu ;)

: 15 mar 2008, 20:12
autor: Gość
Ant- dokaldnie tak

sorry ale kim ja mialabym byc zeby kogokolwiek i do czegokolwiek nagabywac :roll:



dorosłe dziecko-gadamy czasami- raczej kiedy one na ten temat gadac zaczynaj ao swoimi pozyciu ;) wtedy ja milcze i najczesciej dopiwiadam cos wstylu " ehh kurcze a ja jeszczze nie spotkalam tego mojego jedynego" a z pierwszym lepszym nie mam zamiaru isc" bo to nie w moim stylu- one to rozumieja... tak to mniej wiecej wygladalo ...

wlasnie tak jest ze z innymi nie gadam o tym- ale mam na mysli tutaj moje tylko 3 najblisze i naserdeczniejsze przyjaciolki- one na to krzywo nie patrza ale wiadomo ze tego nie pokaza bo przeciez jestem ich przyjaciolka ,poprosrtu boje sie chyba tego co beda myslec,albo to ni etyle co ich sie przejmuje co ja sama soba si eprzejmuje- wiem mam problem sama ze soba

mimo ze wiem ze realnie to ich to pewnie G obchodzi :wink:

: 15 mar 2008, 20:44
autor: dorosłe dziecko
Może danie przyjaciółkom delikatnie do zrozumienia, że ich pożycie, to nie jest coś, o czym byś chciała słuchać by pomogło? Dla mnie byłoby krępujące słuchanie takich zwierzeń. Głównie, dlatego, że uważam, iż prywatność ma jasną i czytelną granicę, której nie należy przekraczać, bo dalej, to jest już tylko ekshibicjonizm. :wink:
Skoro to są Twoje przyjaciółki, to nie powinnaś ich okłamywać nawet w błahej kwestii. Szczerość, to budulec przyjaźni. One to zrozumieją. Inna kwestia, że zapewne – faktycznie – niewiele je to obchodzi. :wink:

: 15 mar 2008, 20:59
autor: Gość
gorzej ze ja sie wstydze by znaly prawde :roll:

: 15 mar 2008, 21:03
autor: dorosłe dziecko
Gość pisze:gorzej ze ja sie wstydze by znaly prawde :roll:
To powiedz, że Cię te kwestie nie interesują. Po prostu jakoś zasugeruj, że nie chcesz rozmawiać na ten temat. Uważam, że lepiej unikać poruszania jakiejś kwestii niż kłamać.

: 15 mar 2008, 21:32
autor: Ognik
Gość pisze:gorzej ze ja sie wstydze by znaly prawde :roll:
Myślę, że nie masz się czego wstydzić. a za jakiś czas Twoje koleżanki będą Ci tego zazdrościć.

A co do poprzednich zdań, to przepraszam. napisałem co zrozumiałem , najwyraźniej źle. Nie lubię jak mi się coś narzuca. A odebrałem to osobiście, że aby być normalny muszę iść szybko z kimś do łóżka.

: 15 mar 2008, 21:48
autor: Gość
Ognik spoko zdarza sie czasem cos zle zrozumiec albo osobiscie ;)

osobisie pisze tylko co mysle wzgledem mojej osoby poprostu zagubiona sie czuje w swiecie

chociaz na tym foeum i wsrod Was mam chyba najwiecej zrozumienia - dzieki:)

: 15 mar 2008, 22:00
autor: Ognik
osobiście zrozumiałem bo ze mną jest podobnie. tyle, że męskie towarzystwo jest nieco inne. Tyle,że na 7 osób 4 to faceci. Wiesz, 3 razy 2 i ja. Chłopaki czasem dziwnie sie na mnie patrzą.

: 15 mar 2008, 22:08
autor: dorosłe dziecko
Ognik pisze:osobiście zrozumiałem bo ze mną jest podobnie. tyle, że męskie towarzystwo jest nieco inne. Tyle,że na 7 osób 4 to faceci. Wiesz, 3 razy 2 i ja. Chłopaki czasem dziwnie sie na mnie patrzą.
Jak ujrzysz dziwne spojrzenia, to podejdź do nich bliżej, przyjrzyj się im i powiedz: "co? Nie poznajecie kumpla?" Ja tak robię, gdy spostrzegam, że patrzą się na mnie, jak na przybysza z innej planety. :mrgreen: