Forum SEA

I jakie są wtedy miny towarzyszy?

Przyjaciele się śmieją, bo wiedzą, jak jest. Ci, co pytają, są skołowani, bo nie wiedzą, czy robię sobie jaja, czy mówię poważnie. Rodzina była - delikatnie mówiąc - zszokowana, bo do niedawna nikt się po mnie takich tekstów nie spodziewał. Cóż - praktyka w redakcji czyni mistrza (ciętej riposty )

...

Moje przyjaciółki i znajomi wiedza ze jestem dziewica. Dla przyjaciólek to normalne bo one tez sa, ale np. nowo poznane osoby i ludzie z którymi pracuje nie potrafią tego zrozumieć ze majac 24 lata i nic.

No ja jestem 28 prawiczkiem i jestem z tego dumny I nikt mnie o to nie pyta tylko głupio się czuję jak opowiadają bo może i mnie zaczną o to wypytywać ale to jest rzadkość

Przyjaciółce jakiś czas temu powiedziałam, że podejrzewam się o aseksualizm. Gryzło mnie to, chciałam zawierzyć się komuś, komu ufam, więc to zrobiłam. Nawet nie była specjalnie zaskoczona, przyjęła to bardzo dobrze i nie zawiodła mnie. Poza tym nie czuję potrzeby opowiadać innym o moim życiu seksualnym (a raczej jego braku). Parę razy podczas babskich, zakrapianych posiadówek padło pytanie o dziewictwo. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą, nie rozwijając tematu.

27 lat i jestem prawiczkiem.
Mało kto o tym wie, bo mało kto się tym interesuję
Od jednej osoby usłyszałem: "Nie ma się do czego śpieszyć"

Tak jestem dziewica i czuje się z tym bardzo dobrze

Ja przed nikim nie ukrywam, że nie uprawiałam i nie uprawiam seksu. Myślę, że wśród moich znajomych jest to wiedza powszechna i nikt nie wyraził jeszcze z tego powodu zdziwienia. Wręcz przeciwnie, mam wrażenie, że koleżanki i koledzy stają się bardziej szczerzy usłyszawszy to wprost ode mnie i bez skrępowania rozmawiają ze mną o swoich wątpliwościach dotyczących sfery seksualnej.

Ja obecnie 24 lata. Rodzina wie, zresztą chyba i tak mają podejście, że z tym się czeka do ślubu a przynajmniej czasu bliskiego do ślubu Mama ostatnio chyba uwierzyła w końcu, że pozostanę 'czysta' do końca życia i jakoś ma do tego neutralne podejście.
A spoza rodziny nikt nie powinien interesować się moimi tak intymnymi sprawami

Ja mam 32 lata i jestem prawiczkiem. W sumie 3 razy w życiu próbowałem na siłę to zmienić i się zmusić, ale nic to nie dało. Chciałem spróbować co to w ogóle jest, ale nie da rady, więc zrezygnowałem z dalszych prób, bo to bez sensu kompletnie.

Ja też jestem prawiczkiem, jak już pisałem nie uprawiałem seksu, nie podejmowałem nawet prób i nie mam żadnego kompleksu z tego powodu. Raczej nie zwierzam się innym z aseksualizmu, są to moje prywatne sprawy, nie mam też jakichś bliższych znajomych. Jednak gdyby ktoś zapytał, nie miałbym żadnego problemu ze szczerą odpowiedzią na takie pytanie.

Kiedyś na wdż w liceum jedna dziewczyna powiedzała prowadzącemu zajęcia, że wszyscy już wszystko wiedzą na ten temat i wdż nie jest nam potrzebny. Potem stwierdziła, że w klasie są jeszcze dziewice, które powinny się czegoś dowiedzieć na "TEN temat" i wskazała konkretne osoby (w tym mnie). Ostatnio weszłam na fb (nie mam tam konta) i zobaczyłam, że dziewczyna ma obecnie chyba roczną córkę, a ojciec dziecka zwiał... Karma wraca.

O tym że jestem dziewicą wiedzą tylko dwie osoby. Jest to dwójka moich najlepszych przyjaciół. Z rodziny nie wie nikt. Nikomu do tej pory się nie przyznałam i szczerz mówiąc nie mam zamiaru tego stanu rzeczy zmieniać. Czy mam z tego powodu kompleksy? Nie... zdecydowanie nie.