kochana rodzina

Nie każdego dnia ptaszki ćwierkają. Jak Ci się ten dzień przydarzy, my wysłuchamy.
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Viljar »

I dlatego lepiej, żeby się nie rejestrowała :diabel:

Daisy, pecha to ma moja koleżanka, która chce do mnie na święta przyjechać, bo ma dość oglądania awantur na spotkaniach rodzinnych. Mówię to również o rękoczynach.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Lizzy
ASter
Posty: 616
Rejestracja: 17 cze 2009, 16:28
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Lizzy »

Niech będzie, że generalizuję;-) ale tak to widzę. Widzę różną miłośc rodzicielską i naprawdę czasem wniosek jest taki, że niektorzy powinni miec zakaz posiadania dzieci. Aby zostac np. kucharzem, kształcisz się, aby zostac rodzicem, niestety nie ma żadnych fakultetów. Ludzie uczą się nim byc przez całe życie swoje i swoich dzieci. Błędy jakie popełniają często wynikają nie dlatego, że nie chcą, ale dlatego, że są bezradni, bezsilni, bo sami ze sobą mają problem i nie potrafią sie do tego przyznac.
Chcą dobrze dla swoich dzieci w ich pojęciu, co nie oznacza, że dojrzewające czy dorosłe dziecko z tym zgadza się. I normalnym jest (przynajmniej dla mnie), że dzieci buntują się i całkowicie inaczej to "dobrze" widzą i rozumieją.
Czarownica1967
ASiołek
Posty: 64
Rejestracja: 23 wrz 2009, 07:43

Post autor: Czarownica1967 »

Lizzy..zgadzam się z Tobą. Muszę dodać jeszcze, że wiele błędów wychowawczych jakie popełniają rodzice, wynika z tego w jaki sposób zostali sami wychowani. Na swoim przykładzie powiem: moja mama jest 'zimna", nie czuła, bo taka była atmosfera w jej domu, tak ją traktowano. Niestety to się powiela. Swoje dzieci staram się wychowywać inaczej choć też zauważam u siebie pewne symptomy chłodu. I wcale nie jest to proste aby z tym walczyć. Wierz mi. Cieszy mnie jednak fakt, że kumple syna twierdzą, że "ma świetną starą" :))))
Libra

Post autor: Libra »

"ma świetną starą"
nigdy nie mogłam pojąć jak tak można mówić o rodzicach, swoich bądź cudzych- przez gardło by mi to nie przeszło.

rodzice kontrolujący swoje dorosłe dzieci
posprzątaj w swoim pokoju! Jak nie, to Ci to wszystko wywalę przez balkon! Sprzątaj!! - i tak jak bańka mydlana pryska myśl, że skoro człek płaci część rachunków to może się poczuwać do tego, że w swojej jaskini może się czuć swobodnie.
Godzina 22, czytam książkę a tu nagle wparowuje ojciec huczy "SPAĆ!" i gasi światło warcząc z przyzwyczajenia "Bo do szkoły nie wstaniesz! " :shock:.
Głupie, a jakie drażniące. Czuję się jak za szczenięcych lat.

Naślę na nich super nianię - niech ich zjedzie za wrzaski i szantaże.
Awatar użytkownika
Jo
bASałyk
Posty: 731
Rejestracja: 7 lut 2009, 23:07
Lokalizacja: z wlasnego swiata

Post autor: Jo »

Libro, wspolczuje Ci. Nie ma to jak mieszkac na swoim i odwiedzac rodzinke w weekendy. Wowczas jest istna sielanka :)
'Never give up on your adventures and dreams ...'
Libra

Post autor: Libra »

Przebojów ciąg dalszy: tkwię od rana czytając filozoficzno-etyczne dyrdymały z kilku książek, usiłując chociaż odrobinę je zrozumieć i złożyć w jako taki referat, co chwile do pokoju wparowuje rodzicielka i wydaje nowe dyspozycje. Gdy w końcu przerywam taktykę milczenia, podnoszę wzrok znad książek przebrzydłych i informuję ją, że przecież jestem zajęta, ona piorunuje mnie wzrokiem i podsumowuje " Przecież Ty cały dzień nic nie robisz!"
aknajilu
mASzkara
Posty: 187
Rejestracja: 27 paź 2009, 19:13

Post autor: aknajilu »

Pamiętam to z pradawnych czasów liceum. Jak dobrze, że są one pradawne :) Życzę wytrwałości na co dzień.
Awatar użytkownika
Ernest
AStrum
Posty: 1482
Rejestracja: 3 kwie 2009, 00:15

Post autor: Ernest »

Gdy w końcu przerywam taktykę milczenia, podnoszę wzrok znad książek przebrzydłych i informuję ją, że przecież jestem zajęta, ona piorunuje mnie wzrokiem i podsumowuje " Przecież Ty cały dzień nic nie robisz!"
Mój tata specjalizuje się w takich tekstach xD Znam ten ból. Nie raz doprowadzało mnie to do pasji. Właściwie to już dawno mi tego nie powiedział. Chyba zrozumiał, że włączony komputer wcale nie równa się graniu, czy oglądaniu anime. Powodzenia Libro! ^^
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche

''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake

,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
beebep
ASter
Posty: 634
Rejestracja: 13 wrz 2009, 17:37
Lokalizacja: z kapusty:)

Post autor: beebep »

posprzątaj w swoim pokoju! Jak nie, to Ci to wszystko wywalę przez balkon! Sprzątaj!! - i tak jak bańka mydlana pryska myśl, że skoro człek płaci część rachunków to może się poczuwać do tego, że w swojej jaskini może się czuć swobodnie.
łooo matko... - ja sobie nie wyobrażam czegoś takiego, odkąd oddzielili mnie od brata moja norka jest moim azylem... sprzątam kiedy mi się podoba, zamykam drzwi i zwykle oddzielam się od reszty domu, w którym czasem ciężko wytrzymać... mam jakiś mentalny konflikt z rodzicielką... chodzi chyba o to, że nie za bardzo lubię jej dwulicowość... wiem jedno nigdy nie chcę być taka jak ona. Ostatnio nawet dogadać się nie potrafimy, co kiedyś wydawało się takie normalne... o studiach to nawet nie wspominam, bo na każdy mój problem znajduje rozwiązanie w stylu "to zmień kierunek"... chyba jej by to pasowało, bo myśli, że gdzie indziej, gdzie jest niby łatwiej będę znowu "najlepsza" (a normalnie chyba nie chodzi o to, ale raczej o to co będzie w przyszłości i o to co się robić lubi)... ech źle ją przyzwyczaiłam w ostatnich latach i teraz chociaż mi o tym nie mówi moje tróje (kochane, piękne, najlepsze) jej nie odpowiadają, nie ma się czym chwalić przed ludźmi co mnie zawsze irytowało no i co jakiś czas dopytuje się o stypendium naukowe "czy będzie", "dasz rade?" - a ja nawet w najmniejszym stopniu nie mam zamiaru się wysilać i tracić życia na spełnianiu ambicji innych...
Obrazek
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Post autor: Keri »

Ja nie lubie jak sie interesuja tym co robie :roll: . Stary wtyka czasami ale naszczescie tylko czasami :mrgreen: nos ;)
Ja wiele rzeczy musze w ukryciu i cos wymyslac i krecic po cichu bym mogl zrobic to co chce :roll: :( . Rzadko im mowie co chce zrobic lub kupic :( .Trauma jakas jest :( . Najbardziej to ze starym... :( .
Ant
BażANT
Posty: 6068
Rejestracja: 1 paź 2006, 14:26

Post autor: Ant »

Hmm, no ja też generalnie nie przepadam za klimatami tego typu. Ale w sumie w przypadku starych to w zasadzie nie mam się czym przejmować, bo "ich tam gó*no obchodzi, co robię". Cytat za starą. Słodkie ;)
Czczony nie tylko w Chinach
ODPOWIEDZ