Czy jesteście osobami wierzącymi?

Nie każdego dnia ptaszki ćwierkają. Jak Ci się ten dzień przydarzy, my wysłuchamy.
Zoey
młodASek
Posty: 25
Rejestracja: 3 kwie 2012, 15:22

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: Zoey »

Parkinson pisze:Więc czemu zabijamy się nawzajem ? ...
Moim zdaniem dlatego, że pomimo rozwoju techniki, cywilizacji, kultury itd, człowiek jedną nogą wciąż stoi w świecie zwierząt, i wątpliwe - według mnie - aby to się prędko zmieniło, wszak nasze ciała, a tym samym psychika, myśli, nawet tzw. uczucia wyższe, wywodzą się z tej samej brutalnej biologii, która stanowiła reguły życia organizmów na długo przed tym, zanim doszło do rozbudzenia się ludzkiej świadomości. Tak naprawdę zabijanie jest w naturze równie częste i powszechne, jak miłość do potomstwa czy pęd do budowania więzi społecznych. Mechanizm tych tak z pozoru różnych przejawów życia jest przecież taki sam - zwiększanie wpływu własnych genów/memów przy eliminacji tych, którzy stanowią dla ich przetrwania konkurencję, która może być bezpośrednia, ale równie dobrze bardzo subtelna, np. osoba o odmiennym światopoglądzie może być przez kogoś postrzegana jako zagrożenie jego bezpiecznej i uporządkowanej egzystencji - i powód do nienawiści gotowy. Bardzo ciekawie pisał o tym Konrad Lorentz w swojej książce "Tak zwane zło". Do mnie osobiście przemawia argument, że jako ludzie mamy znacznie większy potencjał poznawczy, umysłowy, a więc "coś za coś" - niestety przejawia się to również skłonnością do większego okrucieństwa niż to obserwowane wśród zwierząt, które zwyczajnie nie mają aż takich możliwości. Trudno mówić o prawdziwym sadyzmie, jeżeli jednostka nie jest także, chociaż potencjalnie, zdolna do empatii - niby jak można chcieć dla kogoś cierpienia, nie mając wiedzy o tym, czym jest jego przeciwieństwo?
Imo religie zostały wymyślone przez ludzi, m. in. dlatego, aby panować nad "złymi" instynktami, a że początki wszelkich wierzeń nikną w mrokach dość odległej, mglistej przeszłości, trudno właściwie jakoś je zweryfikować. Jak dla mnie biologiczne pochodzenie rdzenia różnych religii jest dosyć oczywiste, jeśli zaś chodzi o ich ogromne zróżnicowanie, to także jest ono jakimś odbiciem lokalnych warunków, w których kultura rozwijająca daną gałąź wierzeń ewoluowała. Co do pytania tytułowego: nie, nie jestem wierząca, chociaż pochodzę z tzw. rodziny katolickiej, zostałam ochrzczona, a nawet - całkiem jeszcze niedawno - wydawało mi się, że jakoś mogę pogodzić swoją wizję świata z tą nauczaną przez Kościół. Ja, agnostyczka, miałam w swoim życiu etap iście religijnej żarliwości, a nawet byłam zaangażowana w jedną ze wspólnot. Byłam już wtedy jak najbardziej osobą dorosłą, która wróciła po 10-letniej nieobecności do Kościoła. Jednak to już za mną, teraz wiem, że raczej nigdy nie będę wyznawczynią czegokolwiek nadprzyrodzonego, co istnieje, tylko "trzeba w to uwierzyć". A swoją drogą, widzę jak silne jest we mnie nawet teraz przywiązanie do tamtego życia, które chyba wbrew mnie odcisnęło swoje piętno - dziś jest święto, którego nijak nie obchodzę, bo nie jest moje, ale czuję smutek, bo jeszcze rok temu to był dla mnie zupełnie inny dzień. Jednak nawet przez chwilę nie żałuję swojego odejścia, było nieuniknione, bo nie potrafię się oszukiwać. Mój żal wynika z czego innego - jest w pewnym sensie podobny do tęsknoty za minionym dzieciństwem, do którego i tak za nic nie chciałabym się cofnąć, chociaż było pełne intensywności różnych przeżyć.
MiaLee
młodASek
Posty: 22
Rejestracja: 2 lis 2009, 17:27

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: MiaLee »

O, dobry temat. Odświeżę.

Nie czytałam wszystkiego, toteż proszę o wybaczenie, jeśli coś powtórzę.

Religia, religia... Wszystko zaczyna się od rodziców, od szkoły, otoczenia, miejsca urodzenia. Chodząc do szkoły, mam teraz takie wrażenie, wpaja się nam, że chrześcijaństwo jest jedyną słuszną drogą, jeśli chodzi o wiarę. Osobiście wywaliłabym z podstawówki religię i wprowadziła etykę, by dzieciaki mogły poznać wiele kultur i wyznań, by mogły same zdecydować, co im pasuje. Bo Kościołowi, mam nadzieję, nie chodzi o to, by masowo "werbować" nowych katolików? A takie, niestety, odnosiłam wrażenie. Bierzmowanie większość uczniów przyjmuje z musu. Kto w wieku 16 lat jest w stanie powiedzieć, w co tak naprawdę wierzy? Buntownicy zapewne będą twardo stać przy tym, że są agnostykami/ateistami i resztę mają gdzieś. A nawet nie potrafią zaargumentować swojego wyboru. No tak... Ostatnimi czasy widzę tyyylu niewierzących, że głowa mała. Ale, jak sądzę, z tego etapu większość wyrasta. Nie wszyscy, ale jednak, większość, taki właśnie, o, bunt. To... normalne. Przywilej młodych. Tym bardziej, że telewizja, Internet i społeczeństwo skutecznie Boga od człowieka odsuwa. Propagowane są wartości materialne, cielesne, wokół krzyża robi się wielkie afery, z niektórych księży się szydzi. Nie twierdzę, a skądże, że wiara jest zła, ale współczesność zrobiła z tego... Bajeczkę. I teraz wiele młodych sądzi, że osoba religijna musi być "sztywna", a przecież takie osoby warte uwagi nie są.
Tak... Tak sądzę. Bo znam też osoby, które do bycia katolikiem dumnie się przyznają.
I chwała im za to, byle tylko innych nie dyskryminowali! Bo naprawdę nie znoszę, jak narzuca mi ktoś własne zdanie i przekonany jest o swojej słuszności.

Ja... wydaje mi się, że odnalazłam swoją wiarę. Buddyzm. Pociąga mnie ten prąd odkąd tylko pamiętam. Niedawno przeczytałam parę ciekawych książek, wgłębiłam się w to bardziej. Nic do mnie tak nie pasuje jak właśnie buddyzm. Może od zawsze wyznawałam tą ideologię, tylko po prostu o tym nie wiedziałam? Gdy mam wolną chwilę - medytuję. Pomaga mi to, wycisza mnie. Zamierzam zapisać się na grupowe medytacje, poznać innych wyznawców Buddy. Mam przeczucie, że to może być moja droga. Że znajdę społeczność, która w pełni mnie zaakceptuje, która mi się spodoba. Większość ludzi nie szuka nawet w wierze wiedzy o początku świata czy losach po śmierci! Chcą czuć się dobrze w jakiejś społeczności, w której inni mają podobne wartości moralne czy cechy charakteru. Bo z Kościołem tak nie mam... Ksiądz byłby chyba ostatnią osobą do której mogłabym się zwrócić, gdy miałabym problem.

Według mnie nie ma jednej, konkretnej wiary, która jest słuszna i właściwa. Mam nadzieję, że wystarczy w coś wierzyć i to... Wystarczy. I w ten sposób chrześcijanie znajdą schronienie w Niebie, Buddyści odrodzą się na nowo, a Raelianie... Będą bawić się z kosmitami...

Szczęściarzem jest ten, kto znalazł swoją drogę. Jeśli do takich nie należysz, nie przestawaj szukać, na pewno jest i coś dla Ciebie :3
  • We can leave this world, leave it all behind
    We can steal this car if your folks don't mind
    We can live forever if you've got the time...
Awatar użytkownika
Falka
pASsanger
Posty: 472
Rejestracja: 11 sie 2012, 19:55
Lokalizacja: Lublin/Podlasie

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: Falka »

Ja jestem akurat osobą wierzącą , po kryzysie wiary.
Nie próbuje nawet być normalna,
bo normalność to pierwszy syndrom
śmiertelnie groźnej choroby...
Gdy tylko czuję, że nadchodzi normalność
natychmiast szukam antidotum
Awatar użytkownika
Heremis87
pASjonat
Posty: 811
Rejestracja: 18 gru 2013, 22:05
Lokalizacja: Śląski Rzym
Kontakt:

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: Heremis87 »

Wychowany byłem w wierze katolickiej, około 20 roku życia zacząłem wątpić i szukać własnego drogi, miałem czas zwątpienia, nawet niewiary. Potem zacząłem szukać w innych religiach, ezoteryce. Sporo się dowiedziałem, w zasadzie do każdej religii miałbym chyba jakieś ale. Dlatego mówię o sobie, że jestem heretykiem (hairesis z greckiego oznaczy wybór), sam decyduję w co wierzę, wierzę w to co uważam za sensowne i co po prostu "czuję". To chyba taka wypadkowa rozsądku, intuicji i wiary. Zainteresowała mnie chrześcijańska gnoza w wydaniu Ewangelii Tomasza, Filipa, Marii Magdaleny i inne teksty. Związany z tym jest mistycyzm, mistycy różnych religii często mówili o tym samym. Wierzę w Bóstwo, bardziej jako Moc, może nieosobowe/ponadosobowe. Uważam, że ono jest w całym tym świecie i poza nim (panenteizm), działa cały czas, co świat ciągle jest w ruchu. Jednak według mnie religie są dla ludzi, Bóstwo nie potrzebuje naszej czci. Możemy do niego dążyć jeśli chcemy. Skłaniam się ku reinkarnacji, przy czym w ostatniej fazie wierze, że nasz duch rozpływa się w Bóstwie i tracimy swoje wspomnienia, ziemską osobowość. Nie wierzę w kare za grzechy, dobro powinniśmy czynić, ponieważ jest po prostu dobrem. Spory wpływ ma na mnie etyka chrześcijańska. Nalezę do Kościoła katolickiego, nawet chodzę na msze, choć nie wierzę w większość tego, co tam mówią. Może zabrzmi to płytko, ale lubię posłuchać pieśni religijnych w wykonaniu młodzieżowej scholi na mszy w mojej parafii. Jest gospelowo :wink: więcej życia i radości w tej wierze. Generalnie nie uznaję sporej części nauki Kościoła. Jezus postrzegam jako mistyka i duchowego nauczyciela, który przebudził w sobie boskość, wierzę, że każdy może to osiągnąć.
Generalnie te sprawy są dla mnie ważne.
Rzekł Jezus: "Bądźcie tymi, którzy przechodzą mimo!"
Ewangelia Tomasza 42

"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
Indiana
fantAStyczny
Posty: 561
Rejestracja: 26 sty 2014, 00:50

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: Indiana »

Ostatnio tak troche..... tego...... Nie no co wy, ZARTUJE!!! :lol:
Młody Werter
młodASek
Posty: 21
Rejestracja: 9 lut 2014, 23:24

.

Post autor: Młody Werter »

.
Ostatnio zmieniony 4 lis 2014, 21:50 przez Młody Werter, łącznie zmieniany 2 razy.
Paul G
ASiołek
Posty: 85
Rejestracja: 14 lip 2013, 12:47
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: Paul G »

Młody Werter pisze: Wierzę w Boga/absolut, ale taki, który nie ingeruje w nasze życie.
Jakbym to ja napisał. Ogólnie zgadzam się z cała wypowiedzią Wertera i mógłbym się pod nią podpisać, z tym dodatkiem że nie wierzę w niebo i piekło czy ogólnie życie po śmierci. Wtedy jest tylko cisza i spokój, odetchnięcie od zgiełku życia.
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: dimgraf »

Ja po części mógłbym się zgodzić z tym co Młody Werter napisał i szanuję ludzi wiary, którzy przyczynili się do wielu pozytywnych zdarzeń, jednak nie zgodzę się z tym:
Jest konieczny, teraz bardziej niż kiedykolwiek w historii. To jest jedyne "medium" konserwatywne stojące w opozycji do niezróżnicowanych w opiniach, postępowych telewizji i gazet czy radia. Warty uwagi jest też "problem" pedofilii w kościele, będący jedynie ciosem poniżej pasa ze strony "konkurencji". Wśród księży jest podobny odsetek pedofilów, jak - no, może nie wśród dziennikarzy, ale - wśród innych zawodów mających styczność z dziećmi - nauczyciele? Proszę dać mi miesiąc zwierzchnictwa nad telewizją głównego nurtu, a niebawem całe społeczeństwo będzie bało się posyłać swoje dzieci do szkoły. To jest potęga mediów właśnie. Ja czasem się zastanawiam, czy oni w ogóle zdają sobie sprawę, jaką władzę nad umysłami posiadają.
Dlaczego jest tak napiętnowana pedofilia w kościele? Ponieważ duchowni powinni być wzorami moralności. Jeśli ktoś uważa się powołany do nauczania o różnych wartościach powinien być wzorem do naśladowania. Nauczycieli podejrzanych o jakiekolwiek działania niezgodne z wzorcem jakim powinni się kierować (zwłaszcza dotyczącym relacji z uczniami) się kara, pozbawia się ich prawa do wykonywania zawodu, wyrzuca z pracy czy nawet zamyka w wiezieniu. Takie same kary czekają dziennikarza, natomiast księdza o nieczystym sumieniu po prostu przenosi się na inną placówkę. Poza tym uważam, że kościół za bardzo wtrąca się w życie innych ludzi. Narzucanie poglądów politycznych jest czymś karygodnym i nie powinno mieć miejsca. Każdy powinien mieć prawo do samodzielnej decyzji. Nie mówię, że wszyscy księża są źli, bo tak nie jest. Sam znam wielu duchownych, którzy starają się zajmować tym czym powinni czyli nauczaniem wiary i zasad moralnych, a nie agitacją polityczną.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Awatar użytkownika
marisaxyz
alabAStrowy bożek
Posty: 1230
Rejestracja: 8 gru 2011, 15:34

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: marisaxyz »

dimgraf pisze: Dlaczego jest tak napiętnowana pedofilia w kościele? Ponieważ duchowni powinni być wzorami moralności. Jeśli ktoś uważa się powołany do nauczania o różnych wartościach powinien być wzorem do naśladowania. Nauczycieli podejrzanych o jakiekolwiek działania niezgodne z wzorcem jakim powinni się kierować (zwłaszcza dotyczącym relacji z uczniami) się kara, pozbawia się ich prawa do wykonywania zawodu, wyrzuca z pracy czy nawet zamyka w wiezieniu. Takie same kary czekają dziennikarza, natomiast księdza o nieczystym sumieniu po prostu przenosi się na inną placówkę. Poza tym uważam, że kościół za bardzo wtrąca się w życie innych ludzi. Narzucanie poglądów politycznych jest czymś karygodnym i nie powinno mieć miejsca. Każdy powinien mieć prawo do samodzielnej decyzji. Nie mówię, że wszyscy księża są źli, bo tak nie jest. Sam znam wielu duchownych, którzy starają się zajmować tym czym powinni czyli nauczaniem wiary i zasad moralnych, a nie agitacją polityczną.
po stokroć amen! a ostatnio słyszałam że ksiądz nie ma obowiązku informować o pedofilii w kościele, no k@##@ , czy to jakieś święte krowy i ich obowiązuje inne prawo?! a potem się dziwią że ludzie nie chcą do kościoła chodzić
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
Awatar użytkownika
snowleo
łASuch
Posty: 174
Rejestracja: 2 maja 2014, 16:02
Lokalizacja: gg: 2367381

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: snowleo »

Jestem wierząca, ale chociaż byłam chrzczona w kościele katolickim - do niego nie chodzę. Nie umiem się zaszufladkować. Od dzieciństwa przedzierałam się przez mitologie, przez różne religie. Dużo jest wspólnych cech dla różnych religii. Osobiście wierzę w świat energii. Noszę na szyi smoka i po części jest on dla mnie odpowiednikiem Anioła. W Anioły wierzę (uratowały mnie już kilkukrotnie), widziałam też Anioła pracującego jako lekarz w łódzkim szpitalu na oddziale kardiologii. Wierzę w reinkarnacje oraz różne wymiary, które się zazębiają. Też mam przykłady zjawisk paranormalnych w swoim życiu (telepatia z kilkoma osobami w krytycznych momentach). Nie jesteśmy sami we Wszechświecie. Mamy tylko ograniczoną percepcję. To tak jak z falami światła widzialnego - ten zakres odbieramy, a fal radiowych już nie (jeśli nie mamy sprzętu).
Moje wierzenia powstały w skutek doświadczeń i własnych poszukiwań. Nie narzucam swojego punktu widzenia nikomu. Szanuję inne podejścia do sprawy.
Steward_K
gimnASjalista
Posty: 15
Rejestracja: 11 maja 2014, 15:33

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: Steward_K »

Ja jestem wierzący nawet bardzo, nikomu tego nie narzucam. Wiara bardzo mi pomaga nawet w najnormalniejszych sferach życia. Uważam, że wiara chrześcijańska jest piękna tylko media jak i kosciół wyrobił złą opinię a dla mnie Bóg i kościół to dwie różne rzeczy. Do kościoła ide sie pomodlić do Boga a nie do chciwego księdza. Ale każdy ma prawo do swoich przekonań i że np. Ludzie twierdzą, że wiara katolicka jest nietolerancyjna a to nie prawda to kościół to wykreował a w biblii jest co innego, że każdy jest równy i zasługuje na szacunek bez wzgl. Na wiarę, przekonania, rasę, orientacje, itp. I ja tego sie trzymam.
klapouchy
zapASnik
Posty: 651
Rejestracja: 22 mar 2006, 22:45

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: klapouchy »

Steward_K pisze:Ja jestem wierzący nawet bardzo, nikomu tego nie narzucam. Wiara bardzo mi pomaga nawet w najnormalniejszych sferach życia. Uważam, że wiara chrześcijańska jest piękna tylko media jak i kosciół wyrobił złą opinię a dla mnie Bóg i kościół to dwie różne rzeczy. Do kościoła ide sie pomodlić do Boga a nie do chciwego księdza. Ale każdy ma prawo do swoich przekonań i że np. Ludzie twierdzą, że wiara katolicka jest nietolerancyjna a to nie prawda to kościół to wykreował a w biblii jest co innego, że każdy jest równy i zasługuje na szacunek bez wzgl. Na wiarę, przekonania, rasę, orientacje, itp. I ja tego sie trzymam.
Ciągle w Polsce słyszę tego typu teksty. Ale przecież chodząc do kościoła wspieracie go. Żeby się modlić do Boga, nie trzeba żadnych kościołów ani księży. Kościół nigdy się nie zmieni jeśli pokorne owieczki będą chodzić i sypać na tacę.
Steward_K
gimnASjalista
Posty: 15
Rejestracja: 11 maja 2014, 15:33

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: Steward_K »

a kto mówi, że daję na tacę a z resztą to moja sprawa wyłącznie ja nikomu tak robić nie karze
karina3
ASiołek
Posty: 54
Rejestracja: 10 sie 2012, 16:24

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: karina3 »

Jak słyszę pytanie w tym stylu: "Czy jesteś osobą wierzącą?", mam ochotę zapytać: " W co wierzącą?". Jakoś zazwyczaj zakłada się powszechnie, że w grę wchodzi tylko jedna religia i możliwe odpowiedzi to tak, albo nie.
klapouchy
zapASnik
Posty: 651
Rejestracja: 22 mar 2006, 22:45

Re: Czy jesteście osobami wierzącymi?

Post autor: klapouchy »

Zawsze możesz odpowiedzieć, że wierzysz w latającego potwora spagetti.
ODPOWIEDZ