Strona 3 z 5

: 20 wrz 2011, 22:52
autor: Winkie
Ja z kolei uwielbiam deszcz. Deszcz mnie fascynuje, i wiele mu zawdzięczam. Jak wybieram się na spacer, kiedy pada, to mam gwarancję maksymalnej swobody i przestrzeni życiowej. Mniej ludzi w parku, tylko ja, parasol, kalosze, woda (dużo wody) i kaczki. Kaczki jakoś zniosę. :D

Uwielbiam też kiedy pada na mnie - i moczy mi włosy, twarz i strugi wody spływają po ubraniu. :)

Temat o porankach? Jest tu taki? :D

Ta kiedy jest zimno i doda się do tego jeszcze wiatr, to człowiekowi nie chce wychodzić się na dwór, kiedy nie ma wystarczająco mocnej motywacji - w postaci deszczu. :wink: Albo księgarni.
Przyjemnie jest wejść do ciepłego pomieszczenia po dniu spędzonym w zimnie, nieprawdaż?

Re: zamarzam

: 12 gru 2012, 08:47
autor: wyrwana_z_kontekstu
Nie znoszę zimy! Dom to jedyne miejsce, gdzie nie zamarzam. Wychodząc na zewnątrz, jestem tak okutana, że wyglądam jak jakaś babuleńka z dawnej Rosji, która łazi po polach i zbiera chrust. Chcę wiosny i chodzenia po podwórku w baletkach i sweterku. :(

Re: zamarzam

: 12 gru 2012, 08:57
autor: Libra
Odkąd mam porządne buciory i porządną kurcicę - zima mi nie straszna :D
Niemniej bardzo się cieszę, że obecnie nie studiuję, bo jak sobie przypomnę jak o 6 rano brykałam na dworzec, a pozniej w mieście docelowym podskakiwałam na przstanku mpk co by mi palce nie odpadły, i nie wysypały się przy zdejmowaniu buta niczym kuleczki - to mi się jakoś tak chłodniej robi :lol:

Re: zamarzam

: 12 gru 2012, 09:07
autor: wyrwana_z_kontekstu
Też mam kurtałę porządną i buty z kożuchem, ale to nie zmienia faktu, że niemal codzienne dojazdy wprowadzają mnie prawie w stan hibernacji. :roll:

Re: zamarzam

: 12 gru 2012, 18:42
autor: Libra
A wiesz, jakie cacuszka można nabyć w sklepach z gadżetami wojskowymi/survivalowymi? :D

Ogrzewacz do rąk, czy stóp taki łamany, zachodzi wtedy reakcja chemiczna i włożony do buta/rękawiczki grzeje do 7 h :P Albo ogrzewacze do rąk, takie wkładane do kieszeni- działają na gaz z zapalniczki. Naprawdę istne bajery, przydatne także zmarzluchom, jak jezdziłam do szkoły to miałam na to chętkę :D

Re: zamarzam

: 1 maja 2013, 19:18
autor: Łodzianin
Mnie zimą najbardziej marzną ręce i dlatego noszę dwie pary rękawiczek. Jak jest duży mróz to zakładam też kalesony lub getry.

Re: zamarzam

: 3 maja 2013, 10:19
autor: Wicherek
Łodzianin pisze:Mnie zimą najbardziej marzną ręce i dlatego noszę dwie pary rękawiczek. Jak jest duży mróz to zakładam też kalesony lub getry.
Też nosiłam dwie pary rękawiczek, ale potem odkryłam rękawice góralskie, które są o niego cieplejsze od tych zwykłych :D

Chłody i upały

: 21 maja 2014, 18:00
autor: Heremis87
Zaczyna się tyrania Słońca, już nawet noce nie będą takie chłodne. Przyjdą upały i pozamiatane...

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 22 maja 2014, 09:21
autor: Valhalla
Heremis87 pisze:Zaczyna się tyrania Słońca, już nawet noce nie będą takie chłodne. Przyjdą upały i pozamiatane...
Ja też nienawidzę upałów. Na pustyni wymiękłabym po 10 minutach :wink:
Ale można się pocieszyć tym, że zimne piwo smakuje wtedy jak nigdy!!! :D I lody oczywiście.

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 22 maja 2014, 10:30
autor: Heremis87
Valhalla pisze:Ale można się pocieszyć tym, że zimne piwo smakuje wtedy jak nigdy!!! :D I lody oczywiście.
Wyjdę na marudę, bo nie piję piwa i nie jem lodów :P Pozostaje przesiedzenie w domu upałów.

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 23 maja 2014, 17:30
autor: stendai
O tak, upały są okropne. Plus smród w zbiorkomie i ludzie, którzy nie pozwalają otworzyć okien.

Chłody i upały

: 24 maja 2014, 08:32
autor: Layla
Pogoda się zrobiła trochę lipcowa. Te temperatury są zabójcze. Dlaczego nie może być ciągle 23 stopni C? Tak by było lepiej. A nie, jakieś tam 30... Nawet upiec nic nie można :P

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 25 maja 2014, 06:49
autor: Heremis87
Layla pisze:Pogoda się zrobiła trochę lipcowa. Te temperatury są zabójcze. Dlaczego nie może być ciągle 23 stopni C? Tak by było lepiej. A nie, jakieś tam 30... Nawet upiec nic nie można :P
W taką pogodę upiec można tylko skórę niestety :P , w moim przypadku na kraba...
30 to dla mnie poziom barbecue, jednak nie tylko to doskwiera w lecie, jest jeszcze duchota, nie wiem co gorsze...

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 25 maja 2014, 07:12
autor: urtika
Na słońcu (na blasze do pieczenia) można upiec podpłomyki tudzież różne inne witariańskie specjały.

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 25 maja 2014, 07:43
autor: Layla
U mnie na tarasie od strony południowej czasem nawet można by chyba bezę wysuszyć... Muszę spróbować :P