Patryk pisze:Miał..Patryka już nie ma. Zginął śmiercią wojownika.
Przez kanapki
Ach, zapomniałabym, powaga... Więc... Smuteczek
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ. - Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
"Nie jestem hepi" to za mało powiedziane... Jestem kompletnie załamana stanem swojego zdrowia.
Bilans:
- tydzień leczenia
- trzech lekarzy
- drugi antybiotyk
- zero poprawy, wręcz odnotowuję szybki postęp choroby
Czekam na koniec swojej marnej egzystencji...albo jakiś cud
tom pisze:No, nie jestem znowu takim biedakiem. Jestem bogaty, conajmniej w doświadczenia życziowe,
Zwykłe przeziębienie. Pewnie i u mnie ryzyko zawodowe.
Czyżby wskazówka do rozwikłania Twojej (mrocznej) tajemnicy?
Bardzo się stresuję sesją i tym że nie dam sobie rady z obowiązkami i pisaniem magisterki i że mogę nie mieć wyników do marca a bardzo bym chciała. Ale egzaminami bardziej się martwie...
Nie jestem hepi, bo podróż autokarowa z Lublina do Wrocławia miała dziś ponad 1,5 godziny opóźnienia, a do tego (a raczej z tego powodu) kierowcy postanowili zmniejszyć ilość postojów. Zaczynam się zastanawiać czy nie odwlec moich zaplanowanych podróży do Warszawy i Szczecina do wiosny (że też moi znajomi rozproszyli się po całym kraju). Chyba będę działał teraz bardziej lokalnie, może by tak odwiedzić Poznań...
Dzisiaj telefonów odebrał naście, i dostał sporo maili przekierowanych od szefowej aby odpowiedzieć szybko, następnie góra usilnie mnie namawiała abym przyszła jutro do pracy tylko na parę h bo cos tam jest do zrobienia. Przed chwilą odebrałam tel, czy moze jeszcze nie śpię, bo chyba aukcje się na allegro pokończyły i moze bym tak zasiadła i wznowiła...
Zima zaatakowała,na drodze gołoledź. Ponad pół godziny skrobałam samochód, nie mogłam się doskrobać do szyby;potem jazda slalomem.Aż boję się myśleć co będzie rano.Niemniej i tak miałam lepiej od tych podróżujących PKP,pociągi mają kilka godzin spóźnienia.