Nie jestem hepi, bo...

Nie każdego dnia ptaszki ćwierkają. Jak Ci się ten dzień przydarzy, my wysłuchamy.
Libra

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Libra »

Wczoraj na jakimś blogu widziałam, że ktoś wojował z orange - chodziło o internet. Dziewczę się przeprowadzało, skonsultowało to z Orange, miało być ok- a tymczasem na nowym miejscu nie mogli już realizować usługi i przedstawiono jej dwa wyjścia, albo płaci za to czego nie ma, jakby to miała albo karę...




Ja dzisiaj może, nie, że nie hepi ale w zadumie- przygotowywałam dzisiaj do pochówku kobietę z chorobą nowotworową, po chemioterapii. Miałam zdjęcia, aby jak najbardziej wiernie "zrobić" Panią, ale w wyniszczonej walką twarzy nijak nie mogłam znaleźć podobieństwa do Pani ze zdjęcia, i wcale nie chodziło o brak rzęs, włosów, czy brwi. W efekcie końcowym Pani wygląda dobrze, ale nie tak abym ją rozpoznała jako te ze zdjecia. Co za straszne kurestwo ta choroba :/
Awatar użytkownika
Koziorro
mASełko
Posty: 105
Rejestracja: 5 sty 2015, 00:22
Lokalizacja: Łódź

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Koziorro »

Pożegnałam dziś dziadka.
"Jeśli nie wiesz, dokąd zmierzasz, zaprowadzi cię tam każda droga" - Lewis Carroll
Libra

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Libra »

Trzymaj się.
Awatar użytkownika
chochol
pASsé
Posty: 1965
Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: chochol »

Dzisiejszy dzień jakiś pechowy. Rano wylałam herbatę, nie dość, że się cała oblałam to też zalałam parkiet. Zgubiłam kartkę z numerem telefonu, i chyba straciłam wszystkie zdjęcia, bo płyta nie chce się wczytać :/. To istna kumulacja :( .
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"

"chochoł = feminoasozołza"
Libra

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Libra »

Książkowy przyklad zasady "podobne przyciąga podobne" - jak się coś zmaści rano, trzeba odwrócić passę, wprawić się czymś w dobry nastrój bo inaczej no właśnie:kumulacja ;)
Awatar użytkownika
Hebi
mASełko
Posty: 119
Rejestracja: 29 sty 2015, 20:43
Lokalizacja: Gdynia

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Hebi »

Kontynuacja sesji a mi wciąż wiatr w oczy... ani kości ani fabuła ani nawet współgracze nie pomagają xD żeby nie było lubię jak jest ciężko ale czasem jakiś sukces by się przydał...
Wszystko jest trucizną,
decyduje tylko dawka.
Awatar użytkownika
Layla
wASp
Posty: 1946
Rejestracja: 11 lut 2011, 11:06

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Layla »

... bo czuję się dokładnie tak:

Obrazek
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

Znam to uczucie. Obrazek trafia do moich prywatnych zbiorów.
Awatar użytkownika
Hebi
mASełko
Posty: 119
Rejestracja: 29 sty 2015, 20:43
Lokalizacja: Gdynia

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Hebi »

Argh! Wstałam dziś o północy, aby przygotować parę rzeczy do pracy. Ostatnio nosiłam swój komputer i na nim pracowałam. Jak wychodziłam uznałam jednak, że jestem zbyt zmęczona by targać go ze sobą, a obejdę się bez specjalnego programu, którego nie mam na roboczym. Zgrałam więc to co zrobiłam w nocy na pena i do roboty...
I co..? Ofc jednej rzeczy nie nagrałam... Na szczęście tej mniej istotnej, ale i tak mi się oberwie :cry: :(
Tak bardzo zmęczona...
Wszystko jest trucizną,
decyduje tylko dawka.
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Viljar »

Jedna moja współpracowniczka (straszliwie tępa nawiasem mówiąc) miała do mnie pretensje o rzecz, która do mnie nie należy. Niemniej, skarga poszła do samej góry i kto oberwał? Oczywiście ja.

Ta sama osoba olała korespondencję mailową i nie zauważyła, że do kilku dokumentów wprowadziłem zmiany. Kto oberwał za niewprowadzenie poprawek? Ja.

Tuż po zatrudnieniu, inna koleżanka otrzymała archiwum z dokumentami, które przekazał jej inny kolega. Kilka z tych dokumentów zaginęło. Traf chciał, że były one przygotowane przeze mnie. Kij z tym, że nie dotykałem ich od pół roku - oberwałem ja.

Na koniec tragikomedia: wygrałem w pewnym konkursie bilety do kina. Miał być film przeze mnie wybrany, ale okazało się, że zmienili zasady i teraz jestem posiadaczem biletów na "50 twarzy Greya"...
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Awatar użytkownika
Hebi
mASełko
Posty: 119
Rejestracja: 29 sty 2015, 20:43
Lokalizacja: Gdynia

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Hebi »

Ojej... współczuję Viljar serdecznie :/ prawdziwie parszywy dzień... zabrałabym Cię na gorącą czekoladę na pociechę ale odległość trochę przeszkadza ;)
Poczęstuj się ciachem na osłodę więc :) :ciasto: :ciasto: :ciasto:
Wszystko jest trucizną,
decyduje tylko dawka.
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Viljar »

Dzięki :) Może pójdę na te "Twarze", przynajmniej się pośmieję z dialogów. Niestety nie mam osoby towarzyszącej - kot zdecydowanie odmówił wyjścia na to dzieło.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
evika
mASełko
Posty: 123
Rejestracja: 18 sty 2013, 21:10
Lokalizacja: Dolny śląsk

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: evika »

....bo wojnę wypowiedziałam odkładającemu się tłuszczowi i po tygodniu ćwiczeń jest 1:0 dla tłuszczu,
Jedna moja współpracowniczka (straszliwie tępa nawiasem mówiąc) miała do mnie pretensje o rzecz, która do mnie nie należy. Niemniej, skarga poszła do samej góry i kto oberwał? Oczywiście ja.

Ta sama osoba olała korespondencję mailową i nie zauważyła, że do kilku dokumentów wprowadziłem zmiany. Kto oberwał za niewprowadzenie poprawek? Ja.

Tuż po zatrudnieniu, inna koleżanka otrzymała archiwum z dokumentami, które przekazał jej inny kolega. Kilka z tych dokumentów zaginęło. Traf chciał, że były one przygotowane przeze mnie. Kij z tym, że nie dotykałem ich od pół roku - oberwałem ja.
Przynajmniej się nie nudziłeś dzisiaj :P
Awatar użytkownika
dziwożona
tłumok bezczASowy
Posty: 1940
Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
Lokalizacja: z bagien i uroczysk
Kontakt:

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: dziwożona »

A ja walczę z niedoborami witaminy D. Jestem przegrana w nierównej walce :(
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
Awatar użytkownika
Koziorro
mASełko
Posty: 105
Rejestracja: 5 sty 2015, 00:22
Lokalizacja: Łódź

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Koziorro »

Viljar pisze:Dzięki :) Może pójdę na te "Twarze", przynajmniej się pośmieję z dialogów. Niestety nie mam osoby towarzyszącej - kot zdecydowanie odmówił wyjścia na to dzieło.
Wybierz miejsce z przodu i bezczelnie obserwuj twarze ludu za Tobą. I dialogów posłuchasz, i z ludzi może się pośmiejesz.
Planowałam zrobić taki eksperyment, gdyby ktokolwiek postanowił mnie na ten film zaciągnąć :P
"Jeśli nie wiesz, dokąd zmierzasz, zaprowadzi cię tam każda droga" - Lewis Carroll
ODPOWIEDZ