Nie jestem hepi, bo...

Nie każdego dnia ptaszki ćwierkają. Jak Ci się ten dzień przydarzy, my wysłuchamy.
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Winkie »

Lachesis pisze:O dokładnie! Komary to przy nich miłe stworzonka. Ugryzienie takich paskud nie dość, że bolesne to zostawiało mi znak na długi czas.
Są jeszcze takie małe draństwa... meszki to chyba się zwie - jak to to ugryzie to dłużej i gorzej niż po ugryzieniu komara boli.

Nie jestem hepi, bo przeszłam na dietę odchudzającą i z tego tytułu zero słodyczy, zero czekolady... :(
Awatar użytkownika
Wicherek
przytulAS
Posty: 774
Rejestracja: 1 wrz 2010, 06:56
Lokalizacja: Pyrlandia

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Wicherek »

Winkie pisze:Nie jestem hepi, bo przeszłam na dietę odchudzającą i z tego tytułu zero słodyczy, zero czekolady... :(
Nie martw się, poboli przez pierwsze tygodnie, potem się przyzwyczaisz. Niestety początkowa faza "detoksu" jest najtrudniejsza.


Nie jestem hepi, bo wysyłam dziesiątki CV, a odzewu brak.
<< Free hugs >> << Free hugs >> << Free hugs >>
Awatar użytkownika
chochol
pASsé
Posty: 1965
Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: chochol »

Winkie pisze:Nie jestem hepi, bo przeszłam na dietę odchudzającą i z tego tytułu zero słodyczy, zero czekolady.
Nie możesz jeść czekolad, więc przerzuć się na produkty czekoladopodobne, wszak tam znikoma ilość kakao :wink:
Wicherek pisze:Nie jestem hepi, bo wysyłam dziesiątki CV, a odzewu brak.
W moim przypadku nawet na rozmowy mnie zapraszają, zadają niekiedy głupie pytania, obiecują cudawianki i nic z tego nie wynika. Tak więc siedzę w starej kałuży od kilkunastu miesięcy, która to nie daje mi szans rozwoju jak i niekiedy przytłacza monotonią. Z tego tez powodu nie jestem hepi.
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"

"chochoł = feminoasozołza"
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Winkie »

chochol pisze:Nie możesz jeść czekolad, więc przerzuć się na produkty czekoladopodobne, wszak tam znikoma ilość kakao :wink:
Ale za to cukier, tłuszcz... Pomijając już trocinowe walory smakowe. :/
chochol pisze:Tak więc siedzę w starej kałuży od kilkunastu miesięcy, która to nie daje mi szans rozwoju jak i niekiedy przytłacza monotonią. Z tego tez powodu nie jestem hepi.
Cóż, jak to mówią - "brak złych wiadomości, to też dobra wiadomość", ale rozumiem. Może coś się jednak zmieni w najbliższej przyszłości - może gdybyś szukała dalej...?
vinea
gimnASjalista
Posty: 15
Rejestracja: 1 sie 2012, 20:20

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: vinea »

nie jestem hepi, bo po raz pierwszy od kilku dni byłam naprawdę, naprawdę w dobrym humorze i miałam super plany na końcówkę wakacji, a nagle dzięki moim wspaniałomyślnym rodzicom muszę je brutalnie zmienić ... z 5 wypadów ze znajomymi pojadę na jeden :(
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

*
Ostatnio zmieniony 8 wrz 2012, 10:24 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Winkie »

wyrwana_z_kontekstu pisze:Jasne. Nie wyobrażam sobie obecnie szukania pracy w Polsce, choć za niedługi czas mnie to czeka.
Możesz szukać pracy za granicą.

Nie jestem hepi, bo ławeczka chyba mi nie wyszła. :?
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

Winkie pisze:
wyrwana_z_kontekstu pisze:Jasne. Nie wyobrażam sobie obecnie szukania pracy w Polsce, choć za niedługi czas mnie to czeka.
Możesz szukać pracy za granicą.
Dziękuję za radę, Kapitanie Oczywistość, wezmę to pod rozwagę.
Ostatnio zmieniony 8 wrz 2012, 10:23 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Winkie »

wyrwana_z_kontekstu pisze: Winkie napisał(a):

wyrwana_z_kontekstu napisał(a):Jasne. Nie wyobrażam sobie obecnie szukania pracy w Polsce, choć za niedługi czas mnie to czeka.


Możesz szukać pracy za granicą.

Dziękuję za radę, Kapitanie Oczywistość, wezmę to pod rozwagę.
Czyżby nie było Cię stać nawet na krztynę oryginalności - i stąd powtarzać musisz słowa niejakiego użytkownika Viljara? :roll: Jęczysz, że "musisz" choć wcale nie "musisz", tak jak i "nic z tym nie mogę zrobić" - no jeśli wyraz Twojej twarzy jest podobny do tego z avka... wiecznie naburmuszony to i może być to powód tego, że ludzie szybko rezygnują z kontynuowania znajomości. Nie tylko ja, ale jak wynika z dotychczasowego przebiegu - również i faceci zapoznawani na SEA.
Awatar użytkownika
chochol
pASsé
Posty: 1965
Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: chochol »

wyrwana_z_kontekstu pisze:Nie jestem happy, bo moje życie nie jest takie, jakbym chciała. I nic z tym nie mogę zrobić.
:shock: Życie po to jest by coś z nim robić. Zamiast destrukcji - kreacja.

"Nie ma przyszłości - przestań pie...yć!
Masz dwie ręce i głowę - zrób z tego użytek
Nic się sie da zrobić - przestań chrzanić!
Przestań kręcić się w kółko, zacznij tworzyć
Nie ma przyszłości? Przestań pie...yć!
Każdy oddech, każdy krok jest dowodem na to, że można jeszcze żyć" Włochaty "Przesłanie".

Tez sobie ponarzekam na niezrozumienie.
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"

"chochoł = feminoasozołza"
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

*
Ostatnio zmieniony 8 wrz 2012, 10:23 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Layla
wASp
Posty: 1946
Rejestracja: 11 lut 2011, 11:06

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Layla »

Nie jestem hepi bo nie ma pogody do łażenia po górach :(
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Libra

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Libra »

..bo obserwuje ostatnio draństwo wobec zwierząt, i zbieram "bidy" :/
Awatar użytkownika
Layla
wASp
Posty: 1946
Rejestracja: 11 lut 2011, 11:06

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Layla »

...nic mi nie wychodzi, nic się nie układa po mojej myśli. Oby to się szybko skończyło...
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

*
Ostatnio zmieniony 8 wrz 2012, 10:22 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ