eh...

[Salomea]

A po ścianie też? Bo jak nie, to nie piję.

[clouds clear]

Cóż, wszystko jest w głowie , a z drobną pomocą może być i po ścianie

[Salomea]

No skoro tak, to chyba spróbuję. Masz może jeszcze jakieś ciekawe przepisy?

[ewutek]

Macie jakieś nałogi? Z tzw. używek mam problem z nadmiarem kawy, którą potrafię pić przez cały dzień

[clouds clear]

Nałogi to raczej nie , ale kto nie lubi eksperymentów?
A co do kawy, dzień bez niej dniem straconym

[Salomea]

Też nadużywam kawy, czasami jednak robię sobie przerwy, gdy dochodzę do etapu w którym 3 kawy już słabo na mnie działają. Innych nałogów chyba nie mam, z używek uwielbiam też wino, ale nad tym jeszcze panuję.

[clouds clear]

No wino to podstawa zwłaszcza czerwone (najlepiej wytrawne )wciąż moim marzeniem jest zostać kiperem

[Salomea]

Moim marzeniem jest posiadanie winnicy.

[ewutek]

Moim też, takiej a la katakumby ze szkodliwą saletrą na ścianach i zamurowanymi we wnękach zwłokami

[clouds clear]

Buhaha, ja mieszkam w "Winnym Grodzie", ale o tak osobliwych winnicach nie słyszałam Widać trzymają to w tajemnicy, bo cenią oryginalność swoich wyrobów

[Salomea]

Ja też nie słyszałam o takich winnicach, a te zwłoki to w jakim celu są w tej ścianie? Mam nadzieję, że nie dodają tego do wina.

[clouds clear]

Mój kumpel kiedyś dorabial sobie w wytwórni win (wino marki wino ), i powiem wam , że opis produkcji tego "wyśmienitego" trunku powalał.Ponoć na kracie , na której wyciskano z owoców sok, było wszystko-od pleśni na szczurach kończąc.Kumpel zrezygnował z pracy tam , po incydencie znalezienia koszuli na wyżej wspomnianej kracie

[Salomea]

Całe szczęście, że jeszcze nigdy nie piłam wina marki „wino”.

[clouds clear]

Ja też i chciałabym obejrzeć wątrobę takiego degustatora spod sklepu "przed " i "po" treningu marki TUR. to dopiero metamorfoza

[Salomea]

Ja raczej nie chciałabym tego oglądać, zwłaszcza wątroby już „po”.