Re: eh...
: 8 paź 2006, 00:05
Może - bo zupa była za słona?
Kocie tego się chyba niespodziewałeś, ale odnalazłem film z tego dnia jak gubiłeś swój beret. Ale musze przyznać że masz ładny kolorek kurtki.kot pisze:Ja to przeważnie spadam na cztery łapy . , no ale niestety tym razem nie udało się . Niepotrzebnie zmieszałem alkohol (wódke z piwem) . i jak to mówi" zgubiłem swój "mocherowy beret " . . Najgorszy to był następny dzień , nie dość , że kac - to jeszcze piekielny ból ramienia no i wylądowałem na chirurgii. . Picie szkodzi zdrowiu . należy o tym pamiętać. . Też sobie wypoije jedno piwo , może nawet Tyskie , ale chyba wole Heinekena 0,65l
To jedna z najlepszych historii jaką kiedykolwiek słyszałemclouds clear pisze: Rok temu moj kumpel zlamal sobie noge w barze.Byl jednak w tak dobrym nastroju , ze poprosil obsluge o lod i chlal dalej.Przetaczal sie ze spuchnieta noga z imprezy na impreze.Kiedy obudzil sie rano w mieszkaniu , jego zdziwienie nie znalo granic