Presja odnośnie posiadania dziecka

Nie każdego dnia ptaszki ćwierkają. Jak Ci się ten dzień przydarzy, my wysłuchamy.
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Presja odnośnie posiadania dziecka

Post autor: Viljar »

Warto wziąć pod uwagę, że kiedyś rodziny żyły bliżej siebie - dosłownie. Nie było niczym niezwykłym zamieszkiwanie paru pokoleń w jednym domu, zaś ludzie bogaci mogli pozwolić sobie na służbę. Tym sposobem wychowanie dziecka było realizowane nie tylko przez rodziców, ale przez wiele osób. Dzisiaj ten obowiązek spada wyłącznie na rodziców, a często tylko na matkę, która musi ogarnąć to, co kiedyś ogarniało kilka osób.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Awatar użytkownika
marzesobie
mASełko
Posty: 142
Rejestracja: 28 kwie 2017, 12:35

Re: Presja odnośnie posiadania dziecka

Post autor: marzesobie »

Viljar pisze: 29 kwie 2018, 07:54 Dzisiaj ten obowiązek spada wyłącznie na rodziców, a często tylko na matkę, która musi ogarnąć to, co kiedyś ogarniało kilka osób.
I jeszcze trzeba dodać że kiedyś ludzie mieli po kilkoro dzieci, ale kobiety nie pracowały więc mogły się nimi opiekować, wspólnie właśnie np z babciami itd.
Dzisiaj większość kobiet jednak pracuje, co za tym idzie raczej ciężko pogodzić pracę z wychowywaniem dziecka
Libra

Re: Presja odnośnie posiadania dziecka

Post autor: Libra »

Właśnie z tego powodu pochlały mi się 2 dzierlatki w rodzinie :D (siostry)
Każda ma po 2 sztuki potomstwa - jedna od kilku lat nie pracuje, druga pracuje w domu.
Ta pierwsza stwierdziła, że do pracy pójdzie, ale co z młodszym dzieckiem(15 miesiecy) - wpadła na genialny pomysł, podrzuci na 8 h siostrze co pracuje w domu :P To się ta druga oburzyła, że przecież ona swoje do przedszkola wysyła właśnie aby były TAM a nie TU i żeby mogła pracować w tym czasie.
I burda, bo przecież trzeba sobie pomagać, co z Ciebie za siostra - o jejku, jejku :diabel:
Całą sobą byłam za tą co odmówiła bawienia siostrze bachorka przez całe dni, ale się nie wtrącałam :P
takasobie

Re: Presja odnośnie posiadania dziecka

Post autor: takasobie »

Libra pisze: 30 kwie 2018, 16:53 Właśnie z tego powodu pochlały mi się 2 dzierlatki w rodzinie :D (siostry)
Każda ma po 2 sztuki potomstwa - jedna od kilku lat nie pracuje, druga pracuje w domu.
Ta pierwsza stwierdziła, że do pracy pójdzie, ale co z młodszym dzieckiem(15 miesiecy) - wpadła na genialny pomysł, podrzuci na 8 h siostrze co pracuje w domu :P To się ta druga oburzyła, że przecież ona swoje do przedszkola wysyła właśnie aby były TAM a nie TU i żeby mogła pracować w tym czasie.
I burda, bo przecież trzeba sobie pomagać, co z Ciebie za siostra - o jejku, jejku :diabel:
Całą sobą byłam za tą co odmówiła bawienia siostrze bachorka przez całe dni, ale się nie wtrącałam :P
haha :lol: ale ta sytuacja nie powinna mnie śmieszyć, bo sama robiłam i robię za bezpłatną opiekunkę dla siostrzeńca
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Presja odnośnie posiadania dziecka

Post autor: panna_x »

Kobiety pracowały, ale nie z sensie zawodowym, jak dzisiaj. Np na wsiach przy pracach gospodarczych. Kiedyś to ludność wiejska stanowiła większość społeczeństwa, inaczej niż dziś, kiedy większość mieszka w miastach. Mimo to miały po kilkoro dzieci, bo cóż, nie było antykoncepcji, i nikt nawet nie myślał, że może być inaczej, kobieta miała wyjść za mąż, a bycie starą panną to była katastrofa. Nie było też rent, emerytur, to dopiero pomysły socjalistów. Wobec tego ludzie byli skazani na to, że jedyna potencjalna opieka czy pomoc na starość będzie od rodziny. Tak więc naturalne i pożądane było posiadanie dużej ilości dzieci. Było ich dużo ze względu na brak antykoncepcji, wysoką śmiertelność ( im więcej dzieci, tym większa szansa, że któreś dożyje do dorosłości i zajmie się rodzicem na starość), również posiadanie dzieci nie wiązało się z wyrzeczeniami- nie było powszechnej edukacji ( szkoła, książki, przybory, zajęcia dodatkowe, to co mamy teraz a sporo kosztuje, nie było tych wydatków, bo i nauki nie było, jak również nie siedziało się wobec tego całymi popołudniami z dzieckiem przy lekcjach, a kształcili się tylko ludzie bogaci) ani lekarstw ( one dziś dużo kosztują, a dzieci są chorowite z reguły, kiedy ich nie było, to po prostu dziecko albo przeżyło, albo nie), ubrania jedne nosiły po drugich. Także nie było wyrzeczeń, takich jak dziś, a wręcz przeciwnie, dzieci jeszcze pomagały przy pracach, więc opłacało się je mieć. U bogatych zaś były nianie, mamki itd.
Zachęcanie do posiadania dzieci to zależy gdzie. Np w Niemczech czy Danii, dzietność nadal jest niska, choć mają kasę, dobrą pomoc socjalną państwa, wysoki standard życia. Mimo to kobiety nie chcą tam mieć dzieci. Dlatego że zarabiają na tyle dobrze, że mogą wieść fajne życie, być samodzielne i wolą się realizować w taki sposób. U nas zachęcanie kasą wypaliło, bo kobiety z reguły mało zarabiają, więc im na jedno wychodzi, czy pójdą do pracy, czy będą z dzieckiem w domu. Poza tym pomysł jest fajny, póki jest kasa w budżecie państwa. Jeśli np za 5 lat okaże się, że kasy już nie ma, państwo może zmienić politykę, ustawę, a dziecko już zostanie.
Nightfall

Re: Presja odnośnie posiadania dziecka

Post autor: Nightfall »

Odnośnie presji, to przypomniałam sobie jeszcze kazanie, które słyszałam z 2 lata temu i pamiętam, że mnie bardzo oburzyło. Ksiądz opowiadał, że zna majętne małżeństwo, które żyje w pięknym domu, jeździ na różne zagraniczne wyjazdy - a rozbijało się o to, że nie mają dzieci i jak tak można. Szczerze, to mam nadzieję, że wmyślił sobie tą parę, bo gdyby istnieli mogliby się bardzo poczuć bardzo urażeni. W zasadzie nie ma co dodać, w takie sprawy między parą, ktoś z zewnątrz nie ma prawa się wtrącać.
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Presja odnośnie posiadania dziecka

Post autor: panna_x »

No tak, bo jak ktoś w ogóle śmie mieć kasę i korzystać z uroków życia. Ręce opadają. Dlatego ja się cieszę, że zmądrzałam, kiedyś chodziłam na próbę do różnych grup religijnych np oazy czy raz u adwentystów. Jednak nie czułam tego. Teraz zaś moje poglądy się zradykalizowały i to w drugą stronę. Mam innych znajomych, a osób religijnych unikam. Nie pasuje mi ten światopogląd. Mam wierzących znajomych, ale tylko jedno małżeństwo, z którym kontakt jest już teraz sporadyczny. Co ciekawe, ta wierząca koleżanka nigdy mi nie mówiła, że powinnam mieć dzieci czy że mi się odmieni. Jednak unikam ich przez jej męża.
ratvor
bobASek
Posty: 4
Rejestracja: 22 lip 2018, 00:05

Re: Presja odnośnie posiadania dziecka

Post autor: ratvor »

Napiszę z perspektywy faceta. Nie czuję żadnej presji,ani w pracy,ani w rodzinie odnośnie posiadania potomstwa. Bardziej pytają się, kiedy sobie kogoś znajdę. Myślę,że kobiety mają trudniej odnośnie presji związanej z dzieckiem.
Parę lat temu nie wyobrażałem sobie,że chciałbym zostać ojcem. Aktualnie moje priorytety się zmieniły. Część moich znajomych posiada dzieci. Nikt nie naciska mnie i nie dopytuje,kiedy to ja zostanę ojcem. Uważam,że na kobiety wywierana jest większa presja.
Ostatnio zmieniony 23 lip 2018, 20:42 przez ratvor, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Animalia
pASibrzuch
Posty: 274
Rejestracja: 15 lip 2018, 18:01
Kontakt:

Re: Presja odnośnie posiadania dziecka

Post autor: Animalia »

No ja bym ich przyjaciółmi nie nazywała :roll: Mądre słowa. Średniowieczne myślenie. A teraz zacytuję pewną mądrą osóbkę, trochę przekręcę, ale ten sam sens. "Nie ważne gdzie pójdziemy, do teatru, czy do Pani Jadzi z warzywniaka i tak ona już wszystko wie. Jak długi, jak duży, jak długo. A jak się dowie, że ktoś ma duży osprzęt to się wszystkim chwali, nawet psu" Takie skrócone, no ale sry, nie pamiętam całego :lol: Wszystko jest na filmiku Marty Tarasiuk, jak ktoś poszuka to sobie znajdzie oryginał.
Obrazek
Obrazek
takasobie

Re: Presja odnośnie posiadania dziecka

Post autor: takasobie »

Tak w temacie posiadania dzieci (wiem, że to wp :D )
https://finanse.wp.pl/kawalerka-dla-rod ... 49942145a/
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Presja odnośnie posiadania dziecka

Post autor: panna_x »

Dlatego tak polubiłam bezdzietnik.pl
A wszystko dzięki Urtice :)
W angielskim języku jest pozytywne słowo childfree, oznacza bezdzietność, ale pozytywną, radosną. W przeciwieństwie do childless, czyli brak, coś neagtywnego. W polskim jest bezdzietność, jedyne określenie tego stanu, w dodatku negatywne.
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Re: Presja odnośnie posiadania dziecka

Post autor: Keri »

Ja na urodzinach ciotki usłyszałem od mamy i to przy wszystkich taki tekst. Była mowa też o dzieciach i o tym, że w przyszłym roku 3 świętości, bo 2 rocznice stażu małżeństwa oraz ślub kuzynki i jeśli wpadka przed ślubem u kuzynki to czwarta, chrzciny. I tak mama...

Że ja to nawet nie spróbowałem... z taką miną zawiedzioną. A ja takie w myślach WTF? :shock: :shock: Na pewno nie chodziło o dzieci a o seks, że nawet nie spróbowałem :shock:
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Presja odnośnie posiadania dziecka

Post autor: panna_x »

Ja tam zamierzam dziś świętować Childfree day :)

Co do presji, przypomina mi się jeszcze niedawna afera posła Pięty i jego młodszej kochanki, której gadał, że jest z żoną z braku laku, chciał mieć więcej dzieci, a ona nie, ale mogą mieć z kochanką, ma dobrą budowę, to nie będzie cierpieć przy porodzie i wysłał ją do ginekologa, czy jest płodna. Typowe traktowanie kobiet jak klaczy rozpłodowych.

Keri trzymaj się, wiem, jak te docinki są wkurzające.
takasobie

Re: Presja odnośnie posiadania dziecka

Post autor: takasobie »

Keri pisze: 1 sie 2018, 11:58 Ja na urodzinach ciotki usłyszałem od mamy i to przy wszystkich taki tekst. Była mowa też o dzieciach i o tym, że w przyszłym roku 3 świętości, bo 2 rocznice stażu małżeństwa oraz ślub kuzynki i jeśli wpadka przed ślubem u kuzynki to czwarta, chrzciny. I tak mama...

Że ja to nawet nie spróbowałem... z taką miną zawiedzioną. A ja takie w myślach WTF? :shock: :shock: Na pewno nie chodziło o dzieci a o seks, że nawet nie spróbowałem :shock:
Szkoda, że jej czegoś nie odpowiedziałeś jako ciętej riposty :D to mogły być niezapomniane urodziny :D
Nightfall

Re: Presja odnośnie posiadania dziecka

Post autor: Nightfall »

Że ja to nawet nie spróbowałem... z taką miną zawiedzioną.
Skąd ona wie, o twoim życiu prywatnym? 8)
W angielskim języku jest pozytywne słowo childfree, oznacza bezdzietność, ale pozytywną, radosną.
Jak dla mnie i jedno i drugie słowo jest neutralne. Kiedyś spotkałam osobę childfree i ona mnie bardzo zniechęciła, bo tak jak niektóre osoby przechwalają się dziećmi, tak ona uważała się za lepszą i mądrzejszą od innych z powodu tego światopoglądu.
ODPOWIEDZ