Forum SEA

Ja słyszałam o dość drastycznym przypadku. Chłopak w jakiś sposób zaraził się zapaleniem opon mózgowych czy czymś podobnym. Pierwsze objawy chwiejność nastroju, zaburzenia pamięci, trudności w nauce. Dwie próby samobójcze koło 16 lat. Uratowali go. Choroba potem postępowała, do całkowitego paraliżu, brak kontaktu, jakieś problemy z narządami wewnętrznymi, jakieś problemy z podłączaniem go do tych wszystkich rurek. Matka samotna ma problemy z opieką nad nim, już nie ten wiek, dorosłego bezwładnego faceta nie udźwignie. I gdzieś się wypowiedziała, że żałuje, że nie pozwoliła mu się wtedy zabić, to oszczędził by sobie wielu cierpień.

To nie jest tak, ze nie akceptuje samobojstwa. Doskonale rozumiem, jak boli takie psychiczne cierpienie i wiem, ze np. w takiej sytuacji nie widzi sie innego wyjscia. Jednak uwazam, ze jesli przyczyna samobojstwa ma byc depresja, to nalezy takiej osobie pomoc, jesli tylko jest taka mozliwosc.

Jest tak, ze w depresji widzisz wszystko w czarno-bialych barwach. Teraz kiedy moj przyjaciel jest zdrowy widzi wady i zalety zycia, odcienie szarosci. Powiedzial, ze cieszy sie zostal uratowany, bo ma swoje plany do realizacji. A z nastrojem raz lepiej, a raz gorzej.

Prawda jest taka, ze swiat sie nie zmieni, nie bedzie lepiej, ale osoba z depresja podczas leczenia, moze zmienic sposob myslenia, patrzenia na zycie i dzieki temu czuje sie lepiej.

Takie juz mam podejscie, bo poszlam na psychologie glownie z mysla pomagania ludziom chorym na depresje.

Dziekuje, heh ostatnio nie mam czasu grac xD

bezemnie pisze:Samobójstwo to decyzja. I każdy ma prawo by decydować czy chce dalej kontynuować życie czy nie. Samolubne jest zaś utrzymywanie kogoś przy życiu kiedy tego nie chce.

Depresja to choroba psychiczna. Żeby podejmować świadome decyzje trzeba być zdrowym na umyśle.

Poison Ivy pisze:

bezemnie pisze:Samobójstwo to decyzja. I każdy ma prawo by decydować czy chce dalej kontynuować życie czy nie. Samolubne jest zaś utrzymywanie kogoś przy życiu kiedy tego nie chce.

Depresja to choroba psychiczna. Żeby podejmować świadome decyzje trzeba być zdrowym na umyśle.

who's sane in this economy ฅ(๑’Δ’๑)

Nie wiem mogę się mylić ale jak dla mnie depresja chyba nie jest jedynym uwarunkowaniem do popełnienia samobójstwa. Próbowałam popełnić samobójstwo w czerwcu, oczywiście psychiatra itd.… Stwierdził, że nie nadaję się na oddział psych. bo nie mam nawet depresji. To że żyję jest zasługą jednej bardzo domyślnej osoby,a nie rezygnacji z popełnienia "s".

Nie próbowałam nigdy popełnić samobójstwa tylko dlatego, że wiem, że moi rodzice by sobie z tym nie poradzili. Myśli samobójcze miałam jednak wielokrotnie. Teraz na szczęscie zdarzają mi się zdecydowanie rzadziej.