Przyjazn męsko- damska
- hello_kitty
- mASełko
- Posty: 114
- Rejestracja: 3 sty 2011, 18:18
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Wierzę w przyjaźń damsko męską.
Mój przyjaciel jest homo i bardzo dobrze się dogadujemy i wydaje mi się, ze jesteśmy dobrymi przyjaciółmi.
A z przyjaźnią między dziewczynami to jest nieco skomplikowane, udało mi się tylko z jedną zaprzyjaźnić, z innymi nie dało rady.
Moim zdaniem dziewczyna prędzej dogada się z chłopakiem, niż z dziewczyną.
Mój przyjaciel jest homo i bardzo dobrze się dogadujemy i wydaje mi się, ze jesteśmy dobrymi przyjaciółmi.
A z przyjaźnią między dziewczynami to jest nieco skomplikowane, udało mi się tylko z jedną zaprzyjaźnić, z innymi nie dało rady.
Moim zdaniem dziewczyna prędzej dogada się z chłopakiem, niż z dziewczyną.
Chyba nie potrafię powiedzieć, że nie chciałabym Ciebie mieć.x3
A dlaczego nie? Mam przyjaciółkę hetero, poza sobą znam parę takich przypadków.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Mam przyjaciółkę hetero, a przyjaźniliśmy się na długo przed tym jak dotarło do mnie, że jestem asem. Także nie widzę tu większych ograniczeń.
"Dopóki sen na oślep płynął
nad straconą nadzieją,
Kosmos bólem się sączył
nad straconą miłością.
Ze skrytych ludzi świat twój
został pomału wygnany,
Lecz niebo nie spało."
nad straconą nadzieją,
Kosmos bólem się sączył
nad straconą miłością.
Ze skrytych ludzi świat twój
został pomału wygnany,
Lecz niebo nie spało."
:)
Zgadzam się z hello_kitty,że łatwiej się przyjaźnić kobiecie z facetem,niż kobiecie z kobietą.Uwielbiam się przyjażnić z mężczyznami.Wierzę jak najbardziej w taką przyjaźń,pod warunkiem że i kobieta i męzczyzna mają te same odczucia i plany wobec siebie.
Przyjaźń męsko-damska istnieje, o czym sama się przekonałam. Od kilkunastu lat przyjaźnię się z mężczyzną, z którym kiedyś razem pracowałam (został zwolniony, ja na razie miałam więcej szczęścia). Mamy wspólne ainteresowania związane z moją pracą. Spotykamy się od czasu do czasu, aby porozmawiać na tematy zawodowe i przy okazji mówimy sobie coś osobistego. Jest dla mnie jak starszy brat (16 lat starszy), ale nie wiem kim ja jestem dla niego. Aby nie było żadnych wątpliwości powiedziałam mu, że nie interesuje mnie jako mężczyzna z powodu różnicy wieku i niezbyt atrakcyjnego wyglądu. Ale przyjaźń trwa już kilkanaście lat i mam nadzieję,że to się nie zmieni.
Monika
- Keri
- łASkawca
- Posty: 1656
- Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
- Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )
Wiesz klapouchy, jakoś doszedłem do pewnych wniosków czemu lepiej mi sie rozmawia z kobieta i dziewczynami starszymi chociaż o troszke, jakieś 2-3 lata wzwyz Bo nie podrywają mnie Bo po co młodego podrywać? One sa bardziej zainteresowane starszymi chlopakami niz chlopczykami Dlatego czuje bezpieczenstwo Ja tez za bardzo nie rozmawiam z dziewczynami chyba ze zadna ze stron nie czuje nic do siebie i jest jakis komfort, ale na rozmowie pytanie o jakieś wazne sprawy sie konczy i tyle ;P I tez nie mam przyjaciół, wiec ani ty ani ja nie jestesmy juz samotni w tej sprawie
I to fakt, sa z innej planety jak jeszcze sa toba zainteresowane to robia takie miny takie gesty i oczkami w ogóle ze nie podchodzę gdy to sie zaczyna
I to fakt, sa z innej planety jak jeszcze sa toba zainteresowane to robia takie miny takie gesty i oczkami w ogóle ze nie podchodzę gdy to sie zaczyna
Nie mam nikogo kogo mogłabym określić mianem przyjaciela. Koledzy, dobrzy koledzy to co innego. Zawsze miałam więcej znajomych wśród chłopaków, niż dziewczyn. Prawdopodobnie wynikało to ze wspólnych zainteresowań, ale też jakoś łatwiej było mi się dogadać. Także myślę, że przyjaźń damsko-męska jest jak najbardziej możliwa. Nie miałabym zresztą nic przeciwko przyjacielowi płci męskiej.
Ja bym tak chciała rozmawiając z facetami, bo bez względu na to ile lat miał rozmówca to po pewnym czasie zaczynał mnie podrywać, a co gorsza część się nawet zakochiwała... Dlatego właśnie uwielbiam gejów, bo nie dość, że świetnie się z nimi rozumiem, to przynajmniej jestem "bezpieczna"Keri pisze: doszedlem do pewnych wnioskow czemu lepiej m isie rozmawia z kobieta i dziewczynami starszymi chociaz o troszke jakies 2-3 lata wzwyz Bo nie podrywaja mnie
Bardzo przyjemna propozycja, Keri Nie znam jeszcze żadnego asa, ale z asem chyba też o wiele łatwiej się dogadać. Większość facetów prawdopodobnie uważała, że gdy okażę im odrobinę sympatii, a poza tym umiem ich cierpliwie wysłuchać i trochę pocieszyć to znaczy, że interesują mnie jakoś bardziej.
A żarty to coś zupełnie innego, niż dziwaczny podryw na poważnie
A żarty to coś zupełnie innego, niż dziwaczny podryw na poważnie