Przyjazn męsko- damska
Ja uważam, że nie istnieje. Prędzej, czy później ktoś chce od kogoś więcej, co oczywiście nie musi oznaczać końca przyjaźni. Mówię to na podstawie własnych doświadczeń. Przyjaźń z żadnym wolnym facetem nie skończyła się dla mnie dobrze. Za to z zajętymi to już inna sprawa
Pewnie istnieją takie osoby, które podobnie do mnie mają rozgraniczenie, że jak przyjaciel to przyjaciel i nic więcej kiedykolwiek nie będzie, ale osobiście takiej na swej drodze jeszcze nie spotkałam. Jak to się zmieni to odwołam to co teraz napisałam i z radością wykrzyknę, że to jednak możliwe
Pewnie istnieją takie osoby, które podobnie do mnie mają rozgraniczenie, że jak przyjaciel to przyjaciel i nic więcej kiedykolwiek nie będzie, ale osobiście takiej na swej drodze jeszcze nie spotkałam. Jak to się zmieni to odwołam to co teraz napisałam i z radością wykrzyknę, że to jednak możliwe
Jeżeli chodzi o przyjaźń damsko - męską, to TEN filmik ukazuje to w bardzo dokładny, a zarazem prosty sposób
"Do czasu gdy nie jestem człowiekiem, mogę wszystko"
Hehe, zabawne. Oczywiście się z tym nie zgadzam P
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
przyjaźń damsko-męska
Fajny ten filmik ,
ale ja uważam, że przyjaźń damsko-męska istnieje.
Rzadko się zdarza; często strona myśląca, że się przyjaźni z płcią przeciwną, przekonuje się, że to jednak nie była czysta przyjaźń; ale zdarza się, myślę, że jest możliwa...
ale ja uważam, że przyjaźń damsko-męska istnieje.
Rzadko się zdarza; często strona myśląca, że się przyjaźni z płcią przeciwną, przekonuje się, że to jednak nie była czysta przyjaźń; ale zdarza się, myślę, że jest możliwa...
Istnieje 2 lata (hehe odsiadki) w jednej ławce z koleżanką z klasy..i jestem bardzo zadowolony ze znajomości, kobiety dla mnie są najlepszymi przyjaciółkami. Z prawdziwym wzruszeniem wspominam ten czas, kiedy słuchałem o jej problemach, problemikach, chłopakach, malowidłąch, oglądaliśmy razem katalogi avon )) To było świetne, szczera przyjaźń z mojej i raczej jej strony.
Re: przyjaźń damsko-męska
Tak, zdarza się, i zależy to chyba od tego co rozumiemy przez "przyjaźn", czego oczekujemy od drugiego człowieka i czy wiemy czego on oczekuje od nas. To dotyczy wszelkich przyjaźni, nie tylko damsko-męskiej Bo gdy rozejrzymy się wokół, to tak naprawdę ilu mamy przyjaciół/ek?Nysia1990 pisze:
ale ja uważam, że przyjaźń damsko-męska istnieje.
Rzadko się zdarza; często strona myśląca, że się przyjaźni z płcią przeciwną, przekonuje się, że to jednak nie była czysta przyjaźń; ale zdarza się, myślę, że jest możliwa...
Zdecydowanie istnieje:)
Mam jednego bardzo dobrego przyjaciela... znamy się ponad 5 lat, Kiedyś jak mieszkał na stałe w polsce bardzo czesto spędzaliśmy razem czas , jak miałam jakis problem, albo po prostu w śodku nocy chciało mi się z kims pogadac to wystarczył jeden telefon i wiedziałam że moge na niego liczyć :) Teraz niestety mój przyjaciel wyjechal za granice i nasz kontakt ogranicza się do internetu i telefonów... mimo to wciaż mamy ze soba świetne relacje:) Za nic nie oddałabym tej przyjazni:)
Mam jednego bardzo dobrego przyjaciela... znamy się ponad 5 lat, Kiedyś jak mieszkał na stałe w polsce bardzo czesto spędzaliśmy razem czas , jak miałam jakis problem, albo po prostu w śodku nocy chciało mi się z kims pogadac to wystarczył jeden telefon i wiedziałam że moge na niego liczyć :) Teraz niestety mój przyjaciel wyjechal za granice i nasz kontakt ogranicza się do internetu i telefonów... mimo to wciaż mamy ze soba świetne relacje:) Za nic nie oddałabym tej przyjazni:)
"Never fear shadows, for shadows only mean there is a light shining somewhere near by"
- Motylciemny
- motylAS
- Posty: 616
- Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
- Lokalizacja: z księżyca
Jeszcze wszystko zależy od tego, co kto rozumie pod słowem "przyjaźń".
Ja na przykład mam problem z rozpoznaniem pojęć abstrakcyjnych - szczególnie przyjaźni i miłości - i przeważnie mówię, że z tą czy tamtą osobą się kumpluję, bo inaczej tego określić nie potrafię.
Najczęściej nie wiem, co czuję
Być może przyjaźń damsko-męska istnieje, ja doświadczam relacji kumpelskich
Ja na przykład mam problem z rozpoznaniem pojęć abstrakcyjnych - szczególnie przyjaźni i miłości - i przeważnie mówię, że z tą czy tamtą osobą się kumpluję, bo inaczej tego określić nie potrafię.
Najczęściej nie wiem, co czuję
Być może przyjaźń damsko-męska istnieje, ja doświadczam relacji kumpelskich
Myślę że przyjaźń między mężczyzną i kobietą jest jak najbardziej możliwa.
No chyba że stanowię jakiś dziwny wyjątek i nikomu innemu to się nie zdarza
Powiem nawet że coś co ewentualnie można nazwać przyjaźnią łączyło mnie właśnie z kobietami - zakładając że przyjaciel to 1) ktoś z kim mam jakiś +/- sensowny kontakt emocjonalny i 2) ktoś przed kim mam ochotę choć trochę się otworzyć
(osobę która spełnia tylko pierwszy warunek nazywam "bardzo dobry znajomy/kumpel/coś takiego")
(Jestem za bardzo terytorialny by otwarcie gadać z innym facetem, więc w wypadku facetów warunek 2 nigdy nie jest spełniony)
Nie wiem o co chodzi z tym "chceniem więcej".
U mnie było tak że to raczej druga strona chciała więcej, np chciała dostać zezwolenie na przytulenie mnie czy coś w tym stylu.
Mi zawsze wystarczał kontakt niefizyczny, prowadzony na pewnym dystansie
No chyba że stanowię jakiś dziwny wyjątek i nikomu innemu to się nie zdarza
Powiem nawet że coś co ewentualnie można nazwać przyjaźnią łączyło mnie właśnie z kobietami - zakładając że przyjaciel to 1) ktoś z kim mam jakiś +/- sensowny kontakt emocjonalny i 2) ktoś przed kim mam ochotę choć trochę się otworzyć
(osobę która spełnia tylko pierwszy warunek nazywam "bardzo dobry znajomy/kumpel/coś takiego")
(Jestem za bardzo terytorialny by otwarcie gadać z innym facetem, więc w wypadku facetów warunek 2 nigdy nie jest spełniony)
Nie wiem o co chodzi z tym "chceniem więcej".
U mnie było tak że to raczej druga strona chciała więcej, np chciała dostać zezwolenie na przytulenie mnie czy coś w tym stylu.
Mi zawsze wystarczał kontakt niefizyczny, prowadzony na pewnym dystansie