Czego nie zaakceptujecie u przyszłego partnera?
-
- ASiołek
- Posty: 55
- Rejestracja: 6 lis 2021, 00:02
Re: Czego nie zaakceptujecie u przyszłego partnera?
Nienawidzę u ludzi ogólnie karierowiczostwa, materializmu, snobowania się na bycie kimś kim się nie jest oraz zmieniania na siłę drugiego człowieka. Łatwiej mi by było wybaczyć zdradę niż coś takiego. Uważam też, że osoby, które nie bronią swojej drugiej półówki (0,7?) przed rodzicami są beznadziejni. To jest według mnie podstawa dobrej relacji.
Mam problemy z nadużywaniem alkoholu. Nie łączy się to z agresją w żaden sposób. Mimo to jest to dla mnie problem.
-
- młodASek
- Posty: 20
- Rejestracja: 17 sty 2022, 20:58
Re: Czego nie zaakceptujecie u przyszłego partnera?
1. Nie jestem w stanie zaakceptować u partnera homofobii/bifobii, transfobii i afobii.
2. Nie poświęcę dla partnera swojej diety i czynności, które uważam za słuszne. Nie przeszkadzałoby mi, gdyby moja połówka jadła mięso, ale nie może mnie zmuszać do rezygnacji z diety wegetariańskiej i raczej nie dogadam się z osobą, która nie widzi kompletnie żadnego problemu z tym jak ludzie traktują zwierzęta.
3. Co do charakteru i zachowań, to nie chcę być z osobą, która nie szanuje mnie i moich opinii i która przekracza moje granice. I raczej nie przepadam za sportowymi ludźmi, w sensie nie ma nic złego w sporcie i ruszaniu się, ale nie dogaduję się z osobami, dla których sport to życie.
2. Nie poświęcę dla partnera swojej diety i czynności, które uważam za słuszne. Nie przeszkadzałoby mi, gdyby moja połówka jadła mięso, ale nie może mnie zmuszać do rezygnacji z diety wegetariańskiej i raczej nie dogadam się z osobą, która nie widzi kompletnie żadnego problemu z tym jak ludzie traktują zwierzęta.
3. Co do charakteru i zachowań, to nie chcę być z osobą, która nie szanuje mnie i moich opinii i która przekracza moje granice. I raczej nie przepadam za sportowymi ludźmi, w sensie nie ma nic złego w sporcie i ruszaniu się, ale nie dogaduję się z osobami, dla których sport to życie.
-
- gimnASjalista
- Posty: 12
- Rejestracja: 19 sty 2022, 23:39
Re: Czego nie zaakceptujecie u przyszłego partnera?
Masz racjęgrey_wednesday pisze: ↑18 sty 2022, 15:20 raczej nie dogadam się z osobą, która nie widzi kompletnie żadnego problemu z tym jak ludzie traktują zwierzęta.
Re: Czego nie zaakceptujecie u przyszłego partnera?
Nie zaakceptuję:
1) Naruszania moich granic w jakikolwiek sposób, także "zwykłego" nieliczenia się z moimi potrzebami, opiniami, czasem
2) Sytuacji, gdy ktoś oczekuje, by cała znajomość była "o nim", a często jest to nieuświadomione
3) Materializmu, ukierunkowania życia na zdobywanie pieniędzy i pozycji - nie dogadam się z kimś takim na pewno
4) Seksizmu
5) Obojętności na cierpienie zwierząt (bardzo się zgadzam z tym, co zostało tu już napisane na ten temat)
6) Manipulacji
7) Ambiwalencji w nastawieniu - gdy niby ktoś chce, niby mu zależy, ale przy tym daje do zrozumienia, że jednak jestem taka trochę gorsza.. - potrafię taką osobę dość gwałtownie posłać " w kosmos", bo takie zachowania naprawdę podnoszą mi ciśnienie
8 ) Lekceważenia mojej pracy, jaka by nie była
1) Naruszania moich granic w jakikolwiek sposób, także "zwykłego" nieliczenia się z moimi potrzebami, opiniami, czasem
2) Sytuacji, gdy ktoś oczekuje, by cała znajomość była "o nim", a często jest to nieuświadomione
3) Materializmu, ukierunkowania życia na zdobywanie pieniędzy i pozycji - nie dogadam się z kimś takim na pewno
4) Seksizmu
5) Obojętności na cierpienie zwierząt (bardzo się zgadzam z tym, co zostało tu już napisane na ten temat)
6) Manipulacji
7) Ambiwalencji w nastawieniu - gdy niby ktoś chce, niby mu zależy, ale przy tym daje do zrozumienia, że jednak jestem taka trochę gorsza.. - potrafię taką osobę dość gwałtownie posłać " w kosmos", bo takie zachowania naprawdę podnoszą mi ciśnienie
8 ) Lekceważenia mojej pracy, jaka by nie była
-
- gimnASjalista
- Posty: 12
- Rejestracja: 19 sty 2022, 23:39
Re: Czego nie zaakceptujecie u przyszłego partnera?
Męczenie i znęcanie się nad zwierzętami to wyjątkowe skur...yństwo, ale należy pamiętać, ze świat zwierząt jest brutalny również i wiele cierpień zwierzętom przysparzają....same zwierzęta.
Re: Czego nie zaakceptujecie u przyszłego partnera?
Naszej brutalności absolutnie nie można usprawiedliwiać brutalnością w świecie zwierząt. Zwierzęta są jakie są po prostu tak je zbudowała natura my jako ludzi mamy znacznie większy wpływ na swoje zachowanie, one działają głównie pod wpływem wbudowanego instynktu. to tak jakby mieć pretensje do telewizora, że wyświetla obraz a do radia że gra muzyka. Im wolno wykazywać się brutalnością nam nie. Oczywiście pies wyszkolony i dobrze ułożony będzie znacznie bardziej przewidywalny niż dzikie zwierzę.Tajemniczy Gośc pisze: ↑23 sty 2022, 12:14 Męczenie i znęcanie się nad zwierzętami to wyjątkowe skur...yństwo, ale należy pamiętać, ze świat zwierząt jest brutalny również i wiele cierpień zwierzętom przysparzają....same zwierzęta.
-
- gimnASjalista
- Posty: 12
- Rejestracja: 19 sty 2022, 23:39
Re: Czego nie zaakceptujecie u przyszłego partnera?
Niby tak, ale....no właśnie pozostaje to ale. Wychodzi na to, że tylko dobre są te stworzenia, które są słabe bo o ile pies to zagrożenie dla kota, kot dla myszy, to ta mysz już nikomu nie zagraża.
Re: Czego nie zaakceptujecie u przyszłego partnera?
Tak jak już mówiłem, nie ma co mieć pretensji do tego, że świat zwierząt jest jaki jest, bo to jest po prostu zwyczajnie pozbawione sensu. To my jesteśmy istotami ponoć inteligentnymi i nas spoczywa ciężar odpowiedniego zachowania wobec zwierzą i nie ma żadnego ale. Pozdrawiam.
Re: Czego nie zaakceptujecie u przyszłego partnera?
1. Czego nie jesteście w stanie zaakceptować w związku?
Zaborczości, wiecznej kontroli, grzebania w czyjejś prywatności na zasadzie czytanie maili, "włam" do telefonu itp.
Że zdrady, to chyba oczywiste. Że przemocy fizycznej również.
Zakotwiczenia mentalnego przy jakiejś/jakimś ex.
Szowinizmu i mizoginii.
2. Czego nie poświęcicie dla partnera?
Własnej przestrzeni i zdrowia psychicznego. Przerabiałam to i nie jest to tego warte. Nic nie jest tego warte. Na pewno nie zrezygnowałabym z pracy. Nie wiem, czy potrafiłabym przestać przeklinać...
Mogę spróbować, ale wtedy będę się musiała rozładowywać jakoś inaczej, tłuc szkło czy coś.
3. Jakie cechy charakteru albo zachowania ze strony drugiej osoby wykluczają dla Was możliwość budowania z nią związku?
Nie jest to ani cecha charakteru, ani zachowanie, ale nigdy w życiu nie związałabym się z osobą z dzieckiem ani z osobą, która chce mieć dzieci. To jest jedno z dwóch wielkich, przeogromnych NIE w moim świecie. Drugie wielkie NIE to alkohol. Przy mnie można się upić dwa razy: pierwszy i ostatni. Jeżeli ktoś nie lubi psów, to też się nie dogadamy na dłuższą metę.
Zaborczości, wiecznej kontroli, grzebania w czyjejś prywatności na zasadzie czytanie maili, "włam" do telefonu itp.
Że zdrady, to chyba oczywiste. Że przemocy fizycznej również.
Zakotwiczenia mentalnego przy jakiejś/jakimś ex.
Szowinizmu i mizoginii.
2. Czego nie poświęcicie dla partnera?
Własnej przestrzeni i zdrowia psychicznego. Przerabiałam to i nie jest to tego warte. Nic nie jest tego warte. Na pewno nie zrezygnowałabym z pracy. Nie wiem, czy potrafiłabym przestać przeklinać...

3. Jakie cechy charakteru albo zachowania ze strony drugiej osoby wykluczają dla Was możliwość budowania z nią związku?
Nie jest to ani cecha charakteru, ani zachowanie, ale nigdy w życiu nie związałabym się z osobą z dzieckiem ani z osobą, która chce mieć dzieci. To jest jedno z dwóch wielkich, przeogromnych NIE w moim świecie. Drugie wielkie NIE to alkohol. Przy mnie można się upić dwa razy: pierwszy i ostatni. Jeżeli ktoś nie lubi psów, to też się nie dogadamy na dłuższą metę.
Re: Czego nie zaakceptujecie u przyszłego partnera?
Feminizm ostatnich 50 lat (nie mówię o tym przedwojennym) jest tak samo nienawistną ideologią jak mizoginia.