Strona 24 z 27

Re: Byliście kiedyś w związku?

: 14 maja 2015, 06:26
autor: Issander
.

Re: Byliście kiedyś w związku?

: 14 maja 2015, 08:07
autor: Viljar
Może w takim razie sam czytaj, co napisałeś przed wstawieniem na forum. Najpierw piszesz o tym, że jedna z Użytkowniczek nie szanuje rozmówców, ale słowa o tym, dlaczego, po czym masz pretensje, że wytyka ci się najoczywistsze rozwiązanie. Wróżką nie jestem, chociaż się staram ;)

Bardziej w temacie:
No i słusznie, niech każdy robi według siebie. Tak nawiasem - jak można mieć romans i nie wiedzieć od początku o dziecku? To by znaczyło, że ta druga strona była po prostu nieszczera.
Nieprecyzyjnie się wyraziłem - to nie było tak, że męska strona dowiedziała się o dziecku po długim czasie. Nie wiem, czy nastąpiło to na pierwszym spotkaniu, ale na pewno szybko.
A moje podejście jest trochę inne - przecież to ma być związek pomiędzy dwoma dorosłymi osobami. Niekoniecznie musi być tak, że druga strona zastępuje ojca albo matkę.
W dalszej części piszesz, że była żona również opiekuje się dzieckiem, tymczasem w przypadku AS1981 jest nieco inaczej, jeśli dobrze zrozumiałem, więc wymagania i dziecka, i matki mogą być nieco inne.
Ale nawet jeśli partner nie musi zastępować matki czy ojca, to jednak do kontaktu z dzieckiem i opieki nad nim nadawać się musi, a nie każdy sobie z tym radzi.

Re: Byliście kiedyś w związku?

: 14 maja 2015, 08:13
autor: Issander
.

Re: Byliście kiedyś w związku?

: 14 maja 2015, 08:21
autor: Sherly
Nie chcę się wtrącać w tą żywą dyskusję... właściwie to chcę, więc się wtrącę :diabel:


Panowie, może by tak zaprzestać kłótni, podać sobie ręce na zgodę, itd.? :roll:

Re: Byliście kiedyś w związku?

: 17 maja 2015, 22:11
autor: Oceana
Nigdy nie byłam w związku, głównie z uwagi na moją aspołeczność. Ale nie wyobrażam sobie tych wszystkich "podchodów" - chciałabym stworzyć z kimś więź duchową, która w efekcie prowadziłaby do ewentualnego dotyku a nie związek, w którym przodować będzie fizyczność.

Re: Byliście kiedyś w związku?

: 24 cze 2015, 23:50
autor: adenozyna
carolina10 pisze:Czy jest tu w końcu ktoś kto jest w związku z jakimś drugim Asem?
na przykład ja :)

Re: Byliście kiedyś w związku?

: 25 cze 2015, 07:24
autor: wyrwana_z_kontekstu
adenozyna pisze:
carolina10 pisze:Czy jest tu w końcu ktoś kto jest w związku z jakimś drugim Asem?
na przykład ja :)
Szczęściara. :roll:

Re: Byliście kiedyś w związku?

: 25 cze 2015, 17:49
autor: Libra
Trza sie cieszyć, a nie wywracać gałkami :D adenozynku, ciesze się bardzo :)

Re: Byliście kiedyś w związku?

: 26 cze 2015, 09:47
autor: bejbi
Oj tak, dłuuuugo.

Re: Byliście kiedyś w związku?

: 26 cze 2015, 14:14
autor: adenozyna
bejbi pisze:Oj tak, dłuuuugo.
ale co dłuuuugo?

Re: Byliście kiedyś w związku?

: 26 cze 2015, 18:20
autor: Libra
Dłuuuugo była w związku /związkach :)

Re: Byliście kiedyś w związku?

: 26 cze 2015, 21:03
autor: wyrwana_z_kontekstu
Libra pisze:Trza sie cieszyć, a nie wywracać gałkami :D adenozynku, ciesze się bardzo :)
Czy ktoś się martwi, że ja nie jestem w związku? :D To czemu ja mam się cieszyć, że ktoś jest? :D

Żartowałam.

Re: Byliście kiedyś w związku?

: 26 cze 2015, 23:11
autor: Arnold90
Związek = zamieszkanie na Merkurym :D :wink: Dla mnie są to tożsame kategorie. :)

Re: Byliście kiedyś w związku?

: 19 lip 2015, 17:28
autor: zimno
Nigdy nie byłam w związku, nigdy też na siłę nie szukałam bratniej duszy. Wprawdzie od roku zaczęłam snuć myśli pod hasłami: halo naprawdę chcesz spędzić swoje życie samotnie? I doszłam do wniosku, że te myśli spowodowała presją otoczenia.

Jestem w takim wieku, że większość znajomych bierze śluby, zaręcza się, ma swoją drugą połówkę. Przy spotkaniach rodzinnych ciągle słyszę pytania, czy mam chłopaka albo kogoś na oku. W pracy jestem już jedyną panną (jeszcze nie starą :mrgreen: ) i też co chwilę słyszę teksty "zimno, a kiedy Tobie robimy bramę?".

W każdym razie, przed rodziną trzymam się argumentów, iż skupiam się na karierze i nie mam czasu dla drugiej osoby (akurat jestem pracoholiczką, więc podkładają wiarę w moje słowa :lol: ), a przed kolegami z pracy, że nie mam ochoty na kolejny związek (pracuję w tej firmie ok roku, więc wierzą w ten argument :mrgreen:, nie potrafiliby zrozumieć, że jestem sama z wyboru, nie chcę też ich uświadamiać, że jestem asem). Niestety kłamstwo jest tutaj łatwiejsze i przede wszystkim powoduje mniej pytań.

Co do mnie, nie wiem czy udałoby mi się zmienić nastawienie indywidualistki i dostosować / pohamować swój charakter względem drugiej osoby, może kiedyś będzie mi dane o tym się przekonać.

Re: Byliście kiedyś w związku?

: 19 lip 2015, 17:37
autor: necia
Ja byłam 4 lata w małżeństwie, obecnie zero kontaktu z byłym mężem, potem od tego czasu jakieś przygody tu i tam, najkrótsza przygoda trwała 2 godziny - dałam kosza facetowi, który uważał, że żadna mu się nie oprze, cóż, biedny bardzo się starał na moim łóżku :lol: odjechał z urażonym ego i zablokował mnie na FB i w telefonie :shock: a najdłuższy to 3 miesiące, ostatnia relacja po którym powiedziałam sobie totalne asbolutne "Dość z seksem". Facet nie zrozumiał oczywiście, bo to Skorpion, ale pozostajemy dalej w dobrej relacji.