jak wyglądają wasze związki? pary as i nie-as
- pirnczipessa23
- przedszkolASek
- Posty: 9
- Rejestracja: 15 mar 2009, 09:33
- Lokalizacja: Rzepin
yyy
jest to masakra w dosłownym sesie ty chcesz sie przytulic a ona chce czegos wiecej i dochodzi do spiec i kłutni w pewnym momecie nie wiesz jak powiezes tej drugiej osobie ze nie zalezy ci na seksie ze poprostu wolisz sie przytulis i koniec i w tym pieknym momecie to koniec waszego zwiazku bo sie nie dogadacie bynajmniej tak było w moim przypadku
Re: jak wyglądają wasze związki? pary as i nie-as
To są takie związki?jeanne pisze:Jak wyglądają wasze związki? Pytanie do osób związanych z nie-asami.
Zastanawiam się jak może wyglądać taki związek mając świadomość że druga strona będzie potrzebowała seksu.
żenada
Do jakies miesiaca wstecz myslalam ze wszystkie moje zwiazki z nie Asami i to ze Nam nie wychodzilo to byla po czesci moja wina. Zawsze faceci zarzucali mi to ze jestem zimna.. Chocbym sie nie wiem jak starala zawsze to ze nie chce sie Kochac powodowalo u nich jakies oburzenie albo powodowalo powstawanie jakis niedomowien. Faceci nie - Asi z doswiadczenia jesli dziewczyna mozwili im na rozne rzeczy potrafia bywac codziennie ale jesli juz nie pozwoli to albo te wizyty sa zadsze i cichsze albo szukaja kogos innego...
Odkad odkrylam ze istnieje cos takiego jak aseksualnosc (szczerze nigdy nie szukalam przyczyny dlaczego moze mi nie zalezec na seksie) doszlam do wniosku ze poprostu wiazalam sie ze zlymi facetami. W sumie i tak sie waham czy naprawde jestem aseksualna moze poprostu sie nigdy nie zakochalam tak naprawde..
Ale wracajac do tematu zwiazki ogolnie byly fajne dopoki nie chodzilo o seks ( reszta przytulanie pocalunki pieszczoty byla okej), faceci lubia zdobywac kobiety wiec dla nich zabawa w podchody jest idealna gra wstepna tylko ze potem w pozycji rozwiniecia juz nie jest tak milo..
a jak wyglda zwiazek asa z asem??? bo to mnie jeszcze bardziej ciekawi?
Odkad odkrylam ze istnieje cos takiego jak aseksualnosc (szczerze nigdy nie szukalam przyczyny dlaczego moze mi nie zalezec na seksie) doszlam do wniosku ze poprostu wiazalam sie ze zlymi facetami. W sumie i tak sie waham czy naprawde jestem aseksualna moze poprostu sie nigdy nie zakochalam tak naprawde..
Ale wracajac do tematu zwiazki ogolnie byly fajne dopoki nie chodzilo o seks ( reszta przytulanie pocalunki pieszczoty byla okej), faceci lubia zdobywac kobiety wiec dla nich zabawa w podchody jest idealna gra wstepna tylko ze potem w pozycji rozwiniecia juz nie jest tak milo..
a jak wyglda zwiazek asa z asem??? bo to mnie jeszcze bardziej ciekawi?
Ja strzelisz od razu, licz sie z tym ze mozesz byc niezrozumiana. Wiele osob myli pojecie aseksualizmu. Radzilabym nie mowic od razu, ale tez nie czekac z tym zbyt dlugo. Ot, taki zloty srodek.ruth pisze:mnie zastanawia jedno czy spotykając się z kimś strzelać od razu "cześć jestem Olga jestem aseksualna!" czy może czekać na rozwinięcie sytuacji
Rj, będę chamska - czy Ty umiesz czytać? Dostajesz drugie ostrzeżenie za "trochę jak zwierzęta" w połączeniu z niestosowaniem się do regulaminu i ignorowaniem ogłoszeń administracji.Rj pisze:sorry ale dla mnie to o czym mowicie to jakies wielkie nieporozumienie i nie wiem o co chodzi. seks po miesiacu znajomosci? Moze ci co tak robie powinni zmienic podejscie, bo dla mnie jest to dziwne i obrzydliwe, zwiazek dla seksu.rozpadaja sie po miesiacu bo nie ma seksu troche jak zwierzeta
Trzecie ostrzeżenie to ban. Dziękuję za uwagę.
Agnieszko, uważasz, że to określenie jest obraźliwe?
Jeśli tak, to... dla której ze stron?
PS. Nie traktuj proszę tego posta jako prowokacji.
A co do związków - mój związek to obecnie jedna osoba. Szkoda.
[W odpowiedzi na poniższy: okej, poczytam ]
Jeśli tak, to... dla której ze stron?
PS. Nie traktuj proszę tego posta jako prowokacji.
A co do związków - mój związek to obecnie jedna osoba. Szkoda.
[W odpowiedzi na poniższy: okej, poczytam ]
Ostatnio zmieniony 6 kwie 2009, 08:50 przez Ernest, łącznie zmieniany 1 raz.
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake
,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Ernest, nie chodzi tylko o stwierdzenie, co jest tekstem obraźliwym i w kogo wymierzonym (czy w ludzi, czy w zwierzęta; pomijając oczywiście kontekst biologiczny, który w zasadzie zarówno w stosunku do osób seksualnych, jak i aseksualnych poniekąd wyklucza możliwość obrażenia kogokolwiek). Chodzi o ogólny wydźwięk wypowiedzi oraz komunikat, jaki przekazuje w połączeniu z kontekstem. Zapoznaj się z ogłoszeniami, regulaminem, zasadami banowania oraz ostatnią burzliwą dyskusją w dziale Pytania i odpowiedzi, a na pewno zrozumiesz.
Ja obecnie jestem w związku z nieASem. On wie, że nie chcę seksu, choć nie powiedziałam mu wprost, że jestem aseksualna. Wydaje mu się więc chyba, że się boję i, że mi to przejdzie jak odpowiednio długo poczeka bym mogła mu w pełni zaufać. Nie może jadnak zrozumieć tego, że jest odwrotnie, ja mu w pełni ufam i powtarzałam to nieraz. Po prostu nie pociąga mnie to i zamiast "łóżkowych zabaw" wolę się po prostu do Niego przytulić. Jak na razie wszystko było całkiem dobrze, lecz czas leci i w miarę jak zbliżaliśmy się do siebie widziałam jak pragnie mnie coraz bardziej. A im bardziej on mnie chce, tym bardziej ja się oddalam. Mimo, że jest mi bliski.
I cóż na ten temat mogę powiedzieć? Związki AS i nie-AS mimo, że się obie strony starają, nie dają rady przetrwać...
I cóż na ten temat mogę powiedzieć? Związki AS i nie-AS mimo, że się obie strony starają, nie dają rady przetrwać...
@Rj
To, że ktoś czegoś potrzebuje, nie czyni go od razu 'zwierzęciem'.
Mój przyjaciel, który władował się w małżeństwo z kobietą konsekwentne unikającą seksu, powiedział mi, że dla niego to nie była tylko kwestia rozładowania popędu, bo jak by chciał to zrobić, to poszedłby na dziwki. On chciał poczuć bliskość z ukochaną osobą, i pragnął, żeby ona też tego chciała. Najbardziej brakowało mu tej namiętności między nimi.
To, że ktoś czegoś potrzebuje, nie czyni go od razu 'zwierzęciem'.
Mój przyjaciel, który władował się w małżeństwo z kobietą konsekwentne unikającą seksu, powiedział mi, że dla niego to nie była tylko kwestia rozładowania popędu, bo jak by chciał to zrobić, to poszedłby na dziwki. On chciał poczuć bliskość z ukochaną osobą, i pragnął, żeby ona też tego chciała. Najbardziej brakowało mu tej namiętności między nimi.
[quote="Gizmo"]@Rj
To, że ktoś czegoś potrzebuje, nie czyni go od razu 'zwierzęciem'.
Mój przyjaciel, który władował się w małżeństwo z kobietą konsekwentne unikającą seksu, powiedział mi, że dla niego to nie była tylko kwestia rozładowania popędu, bo jak by chciał to zrobić, to poszedłby na dziwki. quote]
hmm no to od razu swiadczy o tym ze to zepsuty czloweik
To, że ktoś czegoś potrzebuje, nie czyni go od razu 'zwierzęciem'.
Mój przyjaciel, który władował się w małżeństwo z kobietą konsekwentne unikającą seksu, powiedział mi, że dla niego to nie była tylko kwestia rozładowania popędu, bo jak by chciał to zrobić, to poszedłby na dziwki. quote]
hmm no to od razu swiadczy o tym ze to zepsuty czloweik