Randki

Forum dla dyskusji o rozmaitych związkach: as + as, as + nie-as...i wszystko pomiędzy.
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Randki

Post autor: Viljar »

A wycieczka w góry nie może być formą randki?
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Randki

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

Randkę od spotkania nie różni miejsce, ale emocje i przebieg. Rozumiem, że Indiano nie lubisz spotkań z gapieniem się na siebie jak sroka w gnat, prawieniem sobie miłych słówek czy wykonywaniem romantycznych gestów. Patrząc w ten sposób, to ja może byłam na jednej randce, bo tylko raz zostałam przytulona i pocałowana w policzek, poza tym to były same "kumpelskie" spotkania.
Awatar użytkownika
Heremis87
pASjonat
Posty: 811
Rejestracja: 18 gru 2013, 22:05
Lokalizacja: Śląski Rzym
Kontakt:

Re: Randki

Post autor: Heremis87 »

wyrwana_z_kontekstu pisze:Randkę od spotkania nie różni miejsce, ale emocje i przebieg. (...)Patrząc w ten sposób, to ja może byłam na jednej randce, bo tylko raz zostałam przytulona i pocałowana w policzek, poza tym to były same "kumpelskie" spotkania.
W sumie u mnie też tak to wyglądało, zwykłe spacerowe spotkania. Jednak od ponad roku nie spotykam się z żadnymi dziewczynami poza przyjaciółką. O randkach nie ma mowy, zupełny brak zainteresowania, za stary chyba jestem :P
Rzekł Jezus: "Bądźcie tymi, którzy przechodzą mimo!"
Ewangelia Tomasza 42

"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
Awatar użytkownika
sun
mASełko
Posty: 107
Rejestracja: 23 lip 2015, 22:11

Re: Randki

Post autor: sun »

Cześciej zdarzają mi się spotkania ze znajomymi do kina, kawiarni czy na koncert, swobodnie na luzie bez spięcia, niż typowe randki, nie ma takiej presji czy spełnisz czyjeś oczekiwania, czy nie. :)
"Samotność jest prawością, potem oczywistością. Jest naturalnym odsunięciem się od iluzji. Jest stanięciem oko w oko z czarną dziurą. Jest przerażeniem i wyzwoleniem od przerażenia. Jest tunelem do życia. Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał."
pawcio1978
pASzko
Posty: 2548
Rejestracja: 28 lut 2008, 19:18
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Randki

Post autor: pawcio1978 »

A jak zareagujecie jesli partner ktorego poznalyscie boi sie zaangazowania lub robi wrazenie niedostepnego?
Awatar użytkownika
ann-nah
młodASek
Posty: 27
Rejestracja: 24 sie 2015, 02:33

Re: Randki

Post autor: ann-nah »

Dopóki mnie nie dotyka może być sobie jaki chce :D
"Chce mieć spokój w stresowej sytuacji natłoku, jestem jak statek zadokowany w doku..."
Awatar użytkownika
Layla
wASp
Posty: 1946
Rejestracja: 11 lut 2011, 11:06

Re: Randki

Post autor: Layla »

pawcio1978 pisze:A jak zareagujecie jesli partner ktorego poznalyscie boi sie zaangazowania lub robi wrazenie niedostepnego?
Jeśli otwarcie przyznaje, że boi się angażować/nie jest gotowy/inna go zraniła i się boi itp. to odpuszczam sobie typa, bo ewidentnie ma ze sobą jakiś problem, a ja nikogo niańczyć i pocieszać non stop nie będę. Jeśli to drugie to drążę temat. Jak przyczyną jest strach przed zaangażowaniem, jak wyżej, daję sobie spokój, szkoda mojego czasu :P
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
pawcio1978
pASzko
Posty: 2548
Rejestracja: 28 lut 2008, 19:18
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Randki

Post autor: pawcio1978 »

Nawet jeśli w ten sposób chce sprawdzić czy łatwo poddajesz/poddajecie się?;)
Awatar użytkownika
Layla
wASp
Posty: 1946
Rejestracja: 11 lut 2011, 11:06

Re: Randki

Post autor: Layla »

Nie moja wina, że ma beznadziejny sposób sprawdzania tego :P
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Awatar użytkownika
ColdChris
pASibrzuch
Posty: 232
Rejestracja: 20 sie 2015, 12:51
Lokalizacja: Poznań

Re: Randki

Post autor: ColdChris »

No przecież jak się wychodzi do ludzi i się z kimś decyduje człowiek spotkać/spotykać to chyba z zamiarem rozwoju, a nie zamiarem strachu przed tym rozwojem i graniem niedostępnego. Albo czegoś chcesz i w to brniesz, albo jak nic nie chcesz to olewasz temat i nie wiem, idziesz w coś grać albo na piwo :D
Seek not the paths of the ancients; Seek that which the ancients sought
pawcio1978
pASzko
Posty: 2548
Rejestracja: 28 lut 2008, 19:18
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Randki

Post autor: pawcio1978 »

Fakt. Najlepiej nic nie wymagac od kobiet.
Awatar użytkownika
ColdChris
pASibrzuch
Posty: 232
Rejestracja: 20 sie 2015, 12:51
Lokalizacja: Poznań

Re: Randki

Post autor: ColdChris »

Myślę, że najpierw to trzeba zadać sobie pytanie: Czego naprawdę chcę? Trzeba wymagać tego czego się naprawdę chce, jak juz wiesz co to jest to tego szukasz, a jak tego nei dostajesz, to dziekujesz i szukasz dalej. To nie jest wcale tak skomplikowane ;)
Seek not the paths of the ancients; Seek that which the ancients sought
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Randki

Post autor: panna_x »

U mnie to jest trochę skomplikowane, bo właśnie nie wiem sama do końca, czego chcę, lub też ujmując to inaczej, bywają u mnie różne, nieraz sprzeczne ze sobą pragnienia.
pawcio1978
pASzko
Posty: 2548
Rejestracja: 28 lut 2008, 19:18
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Randki

Post autor: pawcio1978 »

:panna: typowe u kobiet;)
satyamevajayate
łASuch
Posty: 155
Rejestracja: 12 lip 2013, 19:28

Re: Randki

Post autor: satyamevajayate »

Myślę, że najpierw to trzeba zadać sobie pytanie: Czego naprawdę chcę? Trzeba wymagać tego czego się naprawdę chce, jak juz wiesz co to jest to tego szukasz, a jak tego nei dostajesz, to dziekujesz i szukasz dalej. To nie jest wcale tak skomplikowane ;)
Dobrze powiedziane. :)
Z moim Aseksualnym lecz lubiącym się całować i przytulać Rycerzem jest chyba taki problem, że nie istnieje. :D

Wiem na pewno, że seksów nie chcę (przynajmniej na tym etapie życia), zaś mężczyźni chcą i zazwyczaj tylko/głównie w tej sprawie w sposób mniej lub bardziej zawoalowany się do mnie zwracają. Przyznam jednak uczciwie, że mam coraz więcej fajnych KOLEGÓW:
- jednego aseksualnego o filozofii antyseksualnej,
- drugiego katolika cnotę do ślubu trzymającego (motyw nie ważny, grunt że się do mnie nie klei w ramach podatku za znajomość),
- trzeciego PiSowca, spokojnego, rozsądnego, który wyznał ostatnio, że on by nie mógł zbyt często współżyć (odważne wyznanie jak na nasze czasy!).

Tylko jakoś czegoś wciąż brak, a jak ktoś mi się spodoba, to zaraz mnie zniechęca postawieniem sprawy na ostrzu noża ("to co - idziemy do mnie?") albo -w moim odczuciu- wikła mnie w jakąś dziwaczną taktykę, że nie pisze, nie dzwoni, odzywa się nieczęsto... że aż nie wiadomo, czy to nieśmiałość czy brak zainteresowania.

Chyba Mój Rycerz utknął w korkach, albo po prostu zboczył z drogi dla innej. :D
ODPOWIEDZ