Ale mi nie chodziło o twój dokładny zawód . To był przykładViljar pisze: ↑6 gru 2017, 09:24 Jestem redaktorem, więc wszędzie napotykam te same kijowe warunki, a na LinkedIn nie warto zakładać profilu, bo redaktorów rekruterzy nie szukają - to redaktorzy sami łażą po firmach i żebrzą o jakiekolwiek płatne zajęcie (dokładnie w ten sposób znalazłem obecnych zleceniodawców).
Zgodnie z tą analogią, tutaj jest jak PUP, czyli bezwartościowe odrzuty. Na innych portalach może coś się trafi, ale jest ogromna konkurencja i minimalne szanse, że się załapię. Najlepszy sposób to zawracać głowę przypadkowo napotkanym kobietom i mieć nadzieję, że któraś nie na mi w pysk i okaże się tą właściwą
Skoro na tym forum są dla ciebie bezwartościowe odrzuty, to po co tu jesteś?